Falubaz Zielona Góra traci kolejny punkt. Tylko remis z Orłem Łódź

Podobizna Myszki Miki i napis "Jeden za wszystkich, wszyscy za Falubaz"
Falubaz Zielona Góra ma jasny plan na sezon 2022. Chce wywalczyć awans do ekstraligi
Falubaz Zielona Góra po raz drugi w tym sezonie podzielił się punktami z rywalem w meczu żużlowej I ligi. W niedzielę na wyjeździe zremisował z Orłem Łódź 45:45. Całe szczęście, że w końcówce zawodów trener Piotr Żyto postawił na Mateusza Tondera.

Orzeł Łódź – Stelmet Falubaz Zielona Góra 45:45

Orzeł: Nowak 5+1 (1, 1, 2*, 1, 0), Kościuch 10 (3, 3, 3, 0, 1), Iversen 6 (0, 1, 3, 2), Becker 6+1 (0, 0, 2*, 3, 1), Kurtz 12 (2, 2, 3, 2, 3), Bartoch 4 (3, 1, 0), Dul 2+1 (2*, 0, 0), Grygolec ns.

Stelmet Falubaz: Tungate 7+1 (2*, 3, w, 2, t), Protasiewicz 3 (1, 1, 1, -, -), Buczkowski 12+1 (3, 3, 1*, 3, 2), Kvech 6+1 (2, 2*, 2, 0), Fricke 9+1 (3, 2, 1, 1, 2*), Rempała 2 (1, 0, 0, 1, 0), Ragus 0 (0, 0, -), Tonder 6 (3, 3).

Trzy ciosy Orła i zrobiło się gorąco

Dwa zwycięstwa i dwa remisy – to dorobek żużlowców Falubazu po czterech meczach I ligi. Na inaugurację sezonu zespół trenera Piotra Żyty podzielił się punktami u siebie ze Startem Gniezno, a w niedzielę (8 maja) – na wyjeździe z Orłem. Oba remisy to niespodzianka in minus, bo rywale nie są stawiani w roli faworytów do awansu, a Falubaz – owszem.

W Łodzi wszystko szło – z grubsza rzecz biorąc – zgodnie z planem do VIII wyścigu, po którym goście z Zielonej Góry prowadzili 26:22. Wtedy gospodarze zadali trzy mocne ciosy – 5:1, 5:1, 4:2 – i odskoczyli na 36:30. Zrobiło się gorąco.

Na szczęście, trener Żyto postanowił dać szansę Mateuszowi Tonderowi. Ten wygrał biegi XII i XIV, a Falubaz odzyskał prowadzenie – 43:41. Tylko co z tego, skoro w decydującej gonitwie na wysokości zadania nie stanął najpierw Rohan Tungate (dotknął taśmy), a następnie Krzysztof Buczkowski (nie potrafił pokonać Brady’ego Kurtza).

Słabiutko zaprezentowała się młodzież zielonogórskiego klubu. Dawid Rempała i Fabian Ragus przywieźli ledwie dwa punkty, czyli o połowę mniej niż niechciany w Falubazie Nikodem Bartoch. Trzy punkty Piotra Protasiewicza też pozostawiają wiele do życzenia… A co się dzieje z Maksem Frickem? Jedyny w I lidze uczestnik cyklu Grand Prix na swoim koncie nie zapisał dwucyfrówki, choć tydzień wcześniej wywalczył komplet punktów.

Bieg po biegu

I: Buczkowski, Tungate, Nowak, Iversen 1:5 (1:5)

II: Bartoch, Dul, Rempała, Ragus 5:1 (6:6)

III: Fricke, Kurtz, Protasiewicz, Becker 2:4 (8:10)

IV: Kościuch, Kvech, Bartoch, Rempała 4:2 (12:12)

V: Buczkowski, Kvech, Iversen, Becker 1:5 (13:17)

VI: Tungate, Kurtz, Protasiewicz, Dul 2:4 (15:21)

VII: Kościuch, Fricke, Nowak, Ragus 4:2 (19:23)

VIII: Kurtz, Kvech, Buczkowski, Bartoch 3:3 (22:26)

IX: Kościuch, Nowak, Protasiewicz, Tungate (w) 5:1 (27:27)

X: Iversen, Becker, Fricke, Rempała 5:1 (32:28)

XI: Becker, Tungate, Nowak, Kvech 4:2 (36:30)

XII: Tonder, Iversen, Rempała, Dul 2:4 (38:34)

XIII: Buczkowski, Kurtz, Fricke, Kościuch 2:4 (40:38)

XIV: Tonder, Fricke, Becker, Nowak 1:5 (41:43)

XV: Kurtz, Buczkowski, Kościuch, Rempała, Tungate (t) 4:2 (45:45)

Udostępnij:

Więcej artykułów

Kobieta z piłką do koszykówki

Stephanie Reid opuszcza Gorzów

Stephanie Reid nie jest już koszykarką KSSSE Enei AJP Gorzów. Australijka rozegrała dziesięć meczów w ekstraklasie i sześć w EuroCup Women. Przenosi się do ligi

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści