Owacją na stojąco zakończyła się premiera klasycznej baśni „Piękna i Bestia” w gorzowskim Teatrze im. J. Osterwy (4.06.2022) w reżyserii Andrzeja Ozgi, który jest także autorem scenariusza i tekstów piosenek. Spektakl wzruszył nie tylko najmłodszych, ale też starszych widzów, którzy ukradkiem ocierali łzy. Bo przecież każdy z nas lubi, jak wygrywa miłość – i dobre, szczere serca.
Kto nie zna disneyowskiej wersji popularnej baśni „Piękna i bestia”, niech… wybierze się jak najszybciej do Teatru im. J. Osterwy na nową odsłonę tej ponadczasowej historii, której uniwersalne przesłanie wybrzmiewa w interpretacji Andrzeja Ozgi zaskakująco współcześnie. To przede wszystkim opowieść o sile i magii miłości, ale także o stereotypach i ocenianiu ludzi po pozorach, po ich zewnętrzności. Zwłaszcza dzisiaj, w świecie kreowanym przez social media i celebrytów, coraz trudniej dojrzeć prawdziwe piękno, które kryje się w środku… czasem pod maską strasznej Bestii. Aby móc odnaleźć ten najpiękniejszy skarb, skryty w sercu drugiej osoby, trzeba nie tylko wyzbyć się lęku, ale także często własnych uprzedzeń.
Baśń nie tylko dla dzieci
– Są wielkie baśnie magiczne, które opowiadamy sobie od tysięcy lat i próbą opowiedzenia kolejny raz starej baśni o Pięknej i Bestii jest nasz spektakl. Każdy opowiadacz opowiada na swój sposób i my też opowiadamy to na swój sposób z naszego namysłu i z naszego serca. Opowiadamy historie łącząc wątki, które nam się z tym skojarzyły, łącząc wątki z innych baśni tworzymy naszą własną opowieść. I dlatego zapraszamy na naszą wersję tej baśni – mówił przed premierą reżyser baśni Andrzej Ozga – reżyser, autor scenariusza oraz tekstów piosenek, znany doskonale gorzowskiej publiczności m.in. ze „Złotej Kaczki”, „Ani z Zielonego Wzgórza” czy „Opowieści wigilijnej”.
Jak co roku, w okolicy Dnia Dziecka, gorzowska scena zaprosiła młodych i jeszcze młodszych widzów na premierowy spektakl przygotowany specjalnie z myślą o nich. Na musical „Piękna i Bestia” można śmiało przyjść całą rodziną – nikt nie będzie się nudził! Od pierwszej sceny zachwyca oprawa plastyczna przedstawienia, prawdziwie baśniowa i lekko mroczna. W końcu mamy do czynienia z tajemniczą Bestią zamieszkującą Zamek, który mieszkańcy wioski omijają z daleka… Bestii można się także troszkę wystraszyć!… ale tylko na samym początku… Widzowie mogą się wtedy poczuć jak główna bohaterka, Bella (Justyna Jeleń), która najpierw reaguje lękiem na to, czego nie zna – jak zapewne każdy z nas. Ale gdy tylko zaczyna poznawać Bestię i „oswaja ją”, strach zaczyna topnieć… Czasem trzeba zacząć patrzeć sercem, aby dostrzec to, co najważniejsze. Głównej bohaterce, odważnej i mądrej dziewczynie, która nie waha się zaryzykować własnego życia, aby pomóc ukochanemu ojcu, pomagają dzielnie mieszkańcy zamku, gdzie skrywa się Bestia. Zaklęci w koty Mia (Karolina Miłkowska-Prorok) i Amadeusz (Maciej Kotlarz), dwoją się i troją, aby Bella została panią na zamku, a miłość zdjęła wreszcie zły czar z Bestii… oraz z nich samych. Rezolutne, mądre i bardzo dowcipne koty, poruszające się z iści kocią gracją, w piękny sposób oddają także w piosenkach ogromną tęsknotę, by wraz pojawieniem się nadziei, czyli Belli, życie na zamku znowu ruszyło do przodu, jak wskazówki starego zegara.
Andrzej Ozga wprowadził także do spektaklu bardzo aktualny i ważny motyw lęku przed „obcymi” – Bella i jej Ojciec (Przemysław Kapsa), są nowi w wiosce, co stara się wykorzystać sprytny Dratewka (Jan Mierzyński), uważany przez innych mieszkańców za bohatera, chociaż w istocie jest… nie będziemy tego Państwu zdradzać. Ale strach przed tym, co nieznane (i teoretycznie groźne!), może łatwo doprowadzić do tragedii, gdy ziarno nienawiści zasiane na bazie lęku oraz niewiedzy zaczyna kiełkować w sercach ludzi… Na szczęście są jeszcze inne, odważne serca, które potrafią się temu przeciwstawić i obrócić zło w dobro.
Nie taka Bestia straszna, jaką ją…
-Wcielam się w postać Bestii w tym spektaklu. Warto go zobaczyć ponieważ jest tutaj mieszanka wielu emocji: od tych bardzo negatywnych do tych bliskich nam, bliskich miłości, bliskich spokoju, rodzinnego ogniska. To nie jest powiedziane, że to jest spektakl dla małych, którzy znają tę wersję disnejowską. U nas jest trochę inaczej , ale ten motyw wersji Pięknej i Bestii jest zachowany tak jak powinien być. Można się przestraszyć, można się pośmiać, można się nawet wzruszyć i zastanowić czy ja czy kto inny jest potworem, bestią. Tylko lepiej tego nie udzielać. Jest to wyczerpująca rola i kosztuje bardzo dużo fizyczności do której musiałem zmienić i głos i sposób poruszania się. Mam nadzieję, że to zachęci do przyjścia do Teatru i zobaczenia jak ta historia wygląda u nas – mówił dla LCI Mikołaj Kwiatkowski, który kreuje rolę Bestii.
Justyna Jeleń, odtwórczyni roli Pięknej Belli, przyznała przed premierą, że to baśń jej dzieciństwa:
– Od dziecięcych lat była to moja ukochana bajka. Nie sądziłam, że przyjdzie mi kiedyś zagrać w niej a szczególnie rolę tytułową. Postać jest bliska memu sercu. Jest to piękna opowieść o tym, co jest w życiu naprawdę ważne. Okazuje się to oczywiście dopiero na końcu spektaklu. Piękna muzyka Marka Zalewskiego, wzruszająca, przejmująca. Podobnie jest ze scenografią i kostiumami w wykonaniu Joanny Sapkowskiej oraz reżyseria Andrzeja Ozgi. To wszystko łączymy w całość i widać, że to będzie naprawdę wielkie, piękne, mocne show – mówiła aktorka.
Czy miłość pokona uprzedzenia serca, a Bestia odkryje swoje prawdziwe, piękne oblicze?… Niech wskazówką będą słowa śpiewane przez Bellę w pewnym momencie:
Nie umiem kłamać, więc nie proś o to
Już nie drżę, Panie, przed Twoją szpetotą.
Jesteś tak dobry. I może trochę
lubię Cię nawet…
Ale czy kocham?…
W spektaklu, oprócz aktorów Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp., występuje także młodzież ze Studia Teatralnego.
Scenariusz, reżyseria i teksty piosenek: Andrzej Ozga
Muzyka: Marek Zalewski
Choreografia: Tomasz Tworkowski
Scenografia, kostiumy i animacje: Joanna Sapkowska
Reżyseria światła: Monika Sidor
Asyst. reżysera: Mikołaj Kwiatkowski
Projekt plakatu: Joanna Sapkowska
Insp.-sufler: Beata Chorążykiewicz
Obsada: Justyna Jeleń, Mikołaj Kwiatkowski, Jan Mierzyński, Karolina Miłkowska-Prorok, Maciej Kotlarz, Przemysław Kapsa, Dominik Jakubczak (gościnnie), Oliwer Witek (gościnnie), Artur Nełkowski, Magda Dwurzyńska, Magdalena Kasperowicz, Beata Chorążykiewicz, Edyta Milczarek
fot. Ewa Kunicka / Teatr im. J. Osterwy