– Każdy tydzień ma znaczenie, chodzi o ludzkie życie – mówi w rozmowie z LCI dr Seweryn Grudniewicz, kardiochirurg.Od ponad toku trwa batalia o uruchomienie oddziału kardiochirurgii w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Lecznica chciała to zrobić mimo braku kontraktu, o który zabiega, ale pacjenci musieliby płacić podatek od leczenia. – To paranoja – mówi szef zespołu kardiochirurgów.
Potrzeby uruchomienia oddziału nadal nie widzi NFZ i konsultant wojewódzki. Kierują pacjentów do ośrodka w Nowej Soli.
Przepisy przepisami, tymczasem przez te wszystkie problemy polityczne i prawne tracimy pacjentów. Ci oddaleni od ośrodka w Nowej Soli, czy Szczecina nie podejmą się jeżdżenia na wizyty nawet kilkakrotnie. Możemy ich stracić lub trafią do nas za późno – mówi nasz gość i dodaje, że obecnie trwają przygotowania personelu, miejsca i sprzętu, by oddział mógł ruszyć. Zespół to nie tylko kardiochirurdzy ale również specjalnie wyszkolony personel pomocniczy do wykonywania operacji serca.
Pilne i planowe
Gdyby oddział kardiochirurgii ruszył, szpital w Gorzowie Wlkp. wykonywałby zabiegi ratujące życie, tzw. pilne oraz zabiegi planowe, które teraz z powodu braku kontraktu, pacjenci muszą wykonywać w innych miastach. – Czasami pacjent nie nadaje się do transportu, gdy mówimy o stanach nagłych. Tracimy ich – przyznaje lekarz.
– Liczba łóżek kardiochirurgicznych w Polsce to ok. 3 łóżek na 100 tys. mieszkańców. W województwie lubuskim jest to poniżej 1,5 łóżka. W tym momencie potrzeby kardiochirurgiczne są zabezpieczane tylko w oddziale szpitalnym w Nowej Soli. To zabezpieczenie polega na tym, że są wydzierżawiane łóżka i jest prowadzona działalność kardiochirurgiczna. W 2019 r. w województwie lubuskim wykonano 28 zabiegów kardiochirurgicznych na 100 tys. mieszkańców – mówi Jerzy Ostrouch. Dodał, że w 2019 r. 76 pacjentów z województwa lubuskiego leczyło się poza regionem.
Doktor Grudniewicz jest zadowolony, że sprawę potrzeb Lubuszan w tym zakresie udało się naświetlić podczas ostatnich obrad Sejmowej Komisji Zdrowia. – Problem ten zasygnalizowaliśmy ministrowi zdrowia, posłom i marszałkowi Senatu. Liczymy na wsparcie – mówi lekarz.
Unikaj słońca i pij
Lekarza zapytaliśmy także o skutki upałów dla pacjentów kardiologicznych. – Najciężej przechodzą ten czas pacjenci z chorobą wieńcową. Tutaj rady są dwie, to przede wszystkim picie dużej ilości wody oraz unikanie przebywania na dworze w największy upał. W razie zauważenia u siebie objawów odwodnienia, przyjmujmy dużo płynów – doktor podpowiadał także jak wyglądają objawy zaburzeń rytmu serca.