Gmina Deszczno zamknęła już wydawanie unijnych pieniędzy z minionej perspektywy finansowej. Wspólnie z innymi podgorzowskimi gminami i miastem Gorzów realizowała projekty w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. – Jesteśmy gotowy z dokumentacją do kolejnego rozdania. Liczę, że polski rząd dojdzie do porozumienia z Komisją Europejską i ruszy wypłata – mówi gość LCI Paweł Tymczan.
Wójt podsumowuje minioną perspektywę finansową, a to były grube lata dla gminy. Udało się wyremontować szkoły podstawowe, wykonać ich termomodernizację. Dzięki funduszom europejskim Deszczno wykonało rewitalizację między innymi Centrum Kultury Cegielnia, czy Stacji Kultura. – To stare budynki, które dzięki środkom na rewitalizację udało się zmodernizować i tętnią życiem. Są miejscem krzewienia kultury i integracji mieszkańców – cieszy się wójt i przypomina. Centrum kultury ciegielnia było ostatnim projektem realizowanym z funduszy UE i tym samym gmina zakończyła rozliczanie środków z minionej sześciolatki. – Jesteśmy dokumentacyjnie gotowi do realizacji nowych przedsięwzięć. Nie mamy jednak kompletnie wiedzy, kiedy ruszą konkursy – mówi wójt.
Pieniądze jak na lekarstwo
Przypomnijmy. Ostatnio ogólnopolskie media donoszą, że z powodu nie przestrzegania zasad praworządności przez Polskę, kraj może nie otrzymać nie tylko środków z KPO, ale także z Funduszu Spójności w ramach programów regionalnych. To w skali regionu 915 mln euro. – Nie wierzę w ten scenariusz. Jestem dobrej myśli, że rząd dojdzie do porozumienia z Brukselą. Nie wyobrażam sobie dalszego rozwoju gmin bez środków europejskich. Mamy już opracowaną dokumentację do kolejnych przedsięwzięć. Jako ciekawostkę powiem, że pod względem innowacyjności w każdym z rozdań konkursowych kilka projektów firm było właśnie z gminy Deszczno, więc to nie tylko samorząd, ale też gospodarka – chwali wójt.
Węgiel od gminy?
W programie mówimy także o pomyśle rządu, aby to gminy zajęły się dystrybucją węgla do mieszkańców. Chodzi o ustawę wprowadzającą gwarantowaną cenę nabycia węgla przez gminę na poziomie maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę. Węgiel dystrybuowany przez samorządy będzie mógł być sprzedawany dla odbiorców w cenie do 2 tys. zł za tonę.
Podgrzowskie gminy będą wykonywały zadanie prawdopodobnie w ramach Związku Celowego Gmin MG-6. Paweł Tymszan wójt Deszczna – Jeśli będzie taka potrzeba to jesteśmy otwarci aby podjąć zadanie i dystrybuować węgiel wśród naszych mieszkańców. Wejdziemy w ten program. Nie mamy wiedzy odnośnie węgla żadnej, jaka jest kaloryczność węgla, czy to jest dobry węgiel. Jak trzeba będzie to będziemy to robić, bo stoję na stanowisku, że mamy pomagać mieszkańcom, jesteśmy od tego aby służyć im. To właściwe słowo, żeby ten urzędnik nie był tylko administratorem, ale również osobą pomocną. Z pozyskanej przeze mnie wiedzy większość gospodarstw domowych ma już zabezpieczony węgiel na długi okres grzewczy. Myślę, że tak dużej ilości tego węgla nie będzie potrzeba nam. Dystrybucja wymaga od gminy całej infrastruktury. Zaczynając, ten węgiel trzeba zakupić, prawdopodobnie w porcie gdzieś, dowieźć go do gminy autem lub pociągiem, rozładować, następnie załadować i dowieźć do mieszkańca. To jest cała logistyka i w teorii to powinno kosztować zero. My nie wiemy ile będziemy mieli za to zwrotu, czy będziemy musieli to pokrywać z pieniędzy, które mamy. Samorządy są w różnej sytuacji finansowej. Być może w Deszcznie byśmy podołali w tym roku, w przyszłym być może również, ale to byłoby kosztem inwestycji. Tegoroczne byłoby kosztem nadwyżki budżetowej. Jeszcze raz podkreślam naszym zadaniem jest pomoc mieszkańcom. Trzeba będzie to moje zdanie, że będziemy to robić – mówi.
