Zakola i meandry. Młodzi to zdziwieni (FELIETON)

Mężczyzna przy stoliku
Wejście w opary absurdu pięknie zainaugurował komendant policji, odpalając granatnik w swoim gabinecie – pisze Andrzej Flügel
Powoli kończy się rok 2022. Może w kolejnym młodzi, wsparci doświadczeniem i wiedzą starszych, wreszcie coś w tym kraju zmienią, usuwając nieudaczników, obłudników i szkodników – pisze Andrzej Flügel w felietonie „Zakola i meandry”.

Pan Bogdan pomyślał, że dzisiejsze młode pokolenie, któremu zazdrości właśnie tego, że jest młode, patrząc na to, co wyrabia obecna władza, ma jednak gorzej. Czemu? Dla nich wypasy, wygibasy, numery i obłudne teksty wygłaszane przez rządzących są czymś nowym, co każe wątpić w zdrowy rozsądek tych, którzy je robią i uzasadniają.

Dla pokolenia pana Bogdana takie głupstwa, jak teksty największego chyba obecnie komedianta elit, czyli prezesa banku narodowego, o tym, że był w sklepie i ze zdumieniem odkrył, że chleb i masło wcale nie są tak drogie, przypominają głupstwa wygadywane przez ministrów czy sekretarzy z czasów komuny. Opowiadali oni, że kraj, który był już na skraju przepaści gospodarczej, ma się dobrze. Dla pana Bogdana wywiad na kolanach z prezesem partii rządzącej, przeprowadzony przez lokalną redakcję po gospodarskiej wizycie tegoż, nie jest niczym nowym, bo przez lata podobne wywiady robiła „Trybuna Ludu”. Młodzi pewnie mogą być zaskoczeni, nazwą to obciachem. Pan Bogdan wzruszy ramionami. Już się takich wywiadów naczytał. Podobnie jak z awansem za zasługi do Banku Światowego byłego prezesa telewizji. Pewnie, że to numer, ale nic nowego. Kiedyś władza dawała kopa w górę wiernym miernotom albo zbyt brykającym aparatczykom. A napuszona gala koncernu medialnego wykupionego przez państwową firmę w celu podporządkowania sobie lokalnych dzienników? Podczas niej nagrodzono owego prezesa komedianta, a laureatami byli ministrowie albo spółki skarbu państwa, a jeśli samorządowcy, to popierający władzę. Młodzi mogą się złościć, że takiej ustawki jeszcze nie widzieli. Pan Bogdan i jego pokolenie, które przeżyło Front Jedności Narodu i podobne akcje, może tylko powiedzieć, że wszystko już było…

Podobnie jest, kiedy słyszy młodych ludzi komentujących fakt awansowania i wciągania na dobre posady wiernych miernot i nagradzania „pożytecznych idiotów” wspierających władzę, którzy w momencie, kiedy zacznie się chwiać, zaraz zmienią front. Pan Bogdan to wszystko pamięta, więc mówi tym narzekającym znany slogan: „młodzi to zdziwieni”.

Powoli kończy się rok 2022. Może w kolejnym właśnie młodzi, wsparci doświadczeniem i wiedzą starszych, wreszcie coś w tym kraju zmienią, usuwając nieudaczników, obłudników i szkodników. Oby…

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content