Lechia poległa z Górnikiem II. Po czerwonej kartce gra się posypała (ZDJĘCIA)

Sześciu mężczyzn gra w piłkę
Łukasz Maćkowiak (w białym stroju) z Lechii Zielona Góra walczy o piłkę z Adrianem Dziedzicem z Górnika II Zabrze Fot. dbteam/Dariusz Biczyński
Piłkarze Lechii Zielona Góra o niedzielnym meczu powinni jak najszybciej zapomnieć. Przed własną publicznością przegrali z rezerwami Górnika Zabrze aż 0:4. Kluczowym momentem była czerwona kartka dla naszego bramkarza Wojciecha Fabisiaka.

Do przerwy niedzielnego (26 marca) spotkania III ligi mieliśmy remis 0:0. W 50 minucie goście ruszyli z kontrą, Wojciech Fabisiak wybiegł daleko poza pole karne, sfaulował Mateusza Chmarka i zobaczył czerwoną kartkę. Od tego momentu gra miejscowych zupełnie się posypała.

W bramce Lechii stanął Szymon Słodki, a Górnik rozpoczął festiwal strzelecki. W 62 minucie Chmarek dał przyjezdnym prowadzenie. Dwie minuty później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. W 69 minucie trzeciego gola dołożył Wiktor Skała. Wynik ustalił zaś w 84 minucie Marcin Wodecki.

Andrzej Sawicki: Łatwość, z jaką straciliśmy bramki, to po prostu trwoga

– Mówimy o czerwonej kartce, która zamknęła mecz – podkreślił Andrzej Sawicki, trener Lechii. – Kiedy graliśmy po jedenastu, byliśmy – uważam – w pierwszej połowie dużo bliżej strzelenia bramki. Rozsypaliśmy się po zejściu Wojtka. Oczywiście, pretensje możemy mieć, bo uczulaliśmy kilkakrotnie na fazę przejścia po naszych stałych fragmentach. Górnik to ma, a tu była straszna niefrasobliwość, zobaczę na analizie, jak łatwo wyszedł zawodnik na sam na sam. Wojtek też niepotrzebnie moim zdaniem faulował. Umawialiśmy się, że w takich sytuacjach nie ma podejmować ryzyka.

Wojtek niepotrzebnie faulował – uważa trener Andrzej Sawicki. – Umawialiśmy się, że w takich sytuacjach nie ma podejmować ryzyka

– Ale to jeszcze grasz w dziesięciu, masz wynik 0:0 i też możesz wybronić – zauważył trener Sawicki. – Ale łatwość, z jaką straciliśmy bramki, to po prostu trwoga. Już przy 2:0 po kilku minutach to wiadomo, że koniec spotkania… Mecz do czerwonej i po czerwonej, niestety. Musimy się pozbierać. Cieszę się tylko z tego, że mamy naprawdę duży kapitał punktowy i myślę, że spokojnie będziemy grać.

– Ale nie ma co teraz płakać. Po prostu dzisiaj mecz się ułożył fatalnie po czerwonej kartce – stwierdził trener Sawicki. – Uważam, że do czerwonej kartki było OK. Niestety, są też takie niuanse: wychodzi w pierwszej połowie Kołodenny sam na sam, stan boiska jaki jest, to też widzicie, piłka wybija zęby po prostu…

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Górnik II Zabrze (fot. dbteam.pl/Dariusz Biczyński)

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści