Zastal bez szans w starciu ze Stalą. Wielkie brawa dla kibiców! (ZDJĘCIA)

Dwaj mężczyźni, jeden trzyma piłkę
Przemysław Żołnierewicz (z piłką) kontra Adonis Thomas ze Stali Ostrów. To będzie akcja 2+1
2867 kibiców zasiadło w sobotę na trybunach hali CRS – to najlepsza informacja z meczu Zastal Zielona Góra – Stal Ostrów. Nasi koszykarze, choć już w pełnym składzie, pokpili początek spotkania. Rywale prowadzili od drugiej do ostatniej sekundy.

Enea Zastal BC Zielona Góra – BM Stal Ostrów 87:97 (17:31, 25:25, 18:18, 27:23)

Enea Zastal BC: Żołnierewicz 21 (4/6 za dwa, 1×3, 8 asyst, 6 strat), Alford 16 (3×3), J. Wójcik 5, Pluta 0, S. Wójcik 0 oraz Hadzibegovic 13 (1×3, 13 zbiórek), Zecevic 12 (6/8 za dwa), Brewton 10 (2/3 za dwa, 2/3 za trzy), Kowalczyk 5 (1×3), Kutlesic 5.

BM Stal: Michalak 25 (4/6 za trzy, 5 zbiórek), Skele 20 (3×3, 13 asyst), Kulig 13 (4/5 za dwa, 1×3, 6 zbiórek), Garbacz 12 (1×3, 4/4 za dwa), Silins 9 (2/3 za trzy) oraz Djurisic 8 (8 zbiórek), Zębski 6, Thomas 2, Loncar 2.

Fatalna pierwsza kwarta. Zastal zaczyna od 1:14!

Zastalowi chyba trochę za wcześnie udzielił się świąteczny nastrój. W pierwszej kwarcie nasi koszykarze pozwalali Stali na wszystko. Efekt tej niefrasobliwości był taki, że w 4 minucie przegrywaliśmy 1:14, później 8:27… A w całej ćwiartce straciliśmy aż 31 punktów.

– Ostrów przyjechał i jak to oni mają w zwyczaju, wychodzą bardzo agresywnie w pierwszych kwartach – skomentował Przemysław Żołnierewicz, kapitan zielonogórzan. – My nie potrafiliśmy odpowiedzieć mądrym graniem, poprawnym wyjściem do piłki i dobrymi zasłonami, żeby uwolnić naszych strzelców. Popełnialiśmy stratę za stratą, przewaga rosła i rosła, później już przez cały mecz trudno było dogonić.

Przemysław Żołnierewicz: Powinniśmy grać głową

Trudno nie zgodzić się z kapitanem Żołnierewiczem, bo choć Zastal odrabiał straty i emocje rosły, to Stal wciąż kontrolowała mecz. Kiedy podgoniliśmy na 33:42, rywal szybko odskoczył na 33:50. Gdy zbliżyliśmy się na 78:86, przeciwnik uciekł na 78:90.

– Nie chcę w żaden sposób się usprawiedliwiać, natomiast chciałbym się dobrze czuć od początku tego meczu – przyznał Żołnierewicz, który wrócił na parkiet po krótkiej absencji. – Niestety, to jest normalne. Nie każdego dnia człowiek będzie czuł się wyśmienicie. Ale nawet kiedy źle się czujesz, musisz grać czymś innym – głową, przygotowaniem, mądrze wychodzić do piłki, stawiać dobre zasłony. Po prostu bardziej grać głową niż ciałem. A tego też nam zabrakło.

Dodajmy, że sporą porcję gwizdów dostali sędziowie: Jakub Zamojski, Adam Wierzman i Karol Nowak. Dawno w Zielonej Górze nie było tak słabo dysponowanej trójki arbitrów… Przede wszystkim nie czuli gry, podejmując zbyt wiele niezrozumiałych decyzji.

Fotogaleria z meczu Zastal Zielona Góra – Stal Ostrów

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content