Po akcji Damiana Piotrowskiego i bramce samobójczej Odra Bytom Odrzański pokonała na wyjeździe Odrę Nietków. I przy okazji wróciła na fotel lidera piłkarskiej IV ligi, wykorzystując potknięcie Syreny Zbąszynek w Żaganiu.
Środowe (19 kwietnia) spotkanie w Nietkowie miało być hitem zaległej kolejki z 11-12 marca. Miejscowa Odra zajmowała trzecie miejsce w tabeli, a ta z Bytomia Odrzańskiego – drugie. Tymczasem był to mecz raczej dla koneserów.
Rajd Damiana Piotrowskiego, trochę szczęścia i gol na 0:1
W pierwszej połowie oba zespoły miały po jednej znakomitej okazji. Po stronie gospodarzy przed szansą stanął Dawid Leoszko, po stronie gości zaś Przemysław Siudak. Ale w obu przypadkach górą byli bramkarze, czyli Przemysław Krajewski i Karol Kubasiewicz.
Losy spotkania rozstrzygnęły się po przerwie, a konkretnie w 68 minucie. Prawą stroną boiska pognał Damian Piotrowski. Patryk Trzmiel spóźnił się ze wślizgiem, rywala nie powstrzymał także Sławomir Danyło. Piotrowski natomiast zagrał w pole karne, gdzie interweniował Kubasiewicz, piłka odbiła się od Pawła Koseskiego i wpadła do siatki.
Ekipa z Bytomia Odrzańskiego jako jedyna w IV lidze w tym sezonie jest niepokonana na wyjeździe. W Nietkowie sięgnęła po trzy niezwykle ważne punkty i wróciła na fotel lidera, wykorzystując potknięcie Syreny Zbąszynek, która niespodziewanie przegrała z Czarnymi w Żaganiu.
“Buona sera” w wykonaniu Odry Bytom Odrzański
Wojciech Skarżyński: Ciężko przełknąć tę porażkę, bo na nią nie zasługiwaliśmy
– Myślę, że boisko w jakiejś mierze… OK, nie można na to zganiać, dla obydwu drużyn było takie samo, ale nie pozwoliło na inną grę – mówił Wojciech Skarżyński, trener Odry Nietków. – Mieliśmy swój plan. Chcieliśmy ten mecz zagrać mniej więcej tak, jak zagraliśmy. I naprawdę ciężko przełknąć tę porażkę, bo uważam, że na nią nie zasługiwaliśmy.
– W drugiej połowie mieliśmy dwie bardzo dobre sytuacje – dodał trener Skarżyński. – Ale trzeba oddać zespołowi z Bytomia, że to jest teraz lider, więc klasowy zespół i było ciężko.
Grzegorz Tychowski: Chciałem pogratulować drużynie konsekwencji
– Wiedzieliśmy, że to nie będzie mecz przyjemny i łatwy – przyznał Grzegorz Tychowski, trener Odry Bytom Odrzański. – Nietków jest mocnym zespołem, ma swoje ambicje, my też i wiedzieliśmy, że to nie będzie mecz do jednej bramki. Chciałem pogratulować drużynie konsekwencji. W końcu zagraliśmy na zero. Bardzo dobry mecz w defensywie, w ofensywie również. Chciałem podkreślić też rolę całego zespołu, przede wszystkim zmienników, którzy wchodzą na boisko i dają dużą jakość. I to jest bardzo istotne po raz kolejny.
– Wiedzieliśmy, że musimy przede wszystkim bardzo mocno zabezpieczyć środek pola, zebrać drugą piłkę i poszukać wolnych przestrzeni za linią obrony – tłumaczył trener Tychowski. – I przyszła sytuacja z Damianem Piotrowskim, który dobrze dograł, zdobyliśmy bramkę. Później tych sytuacji było dużo, dużo więcej. Przy lepszej skuteczności mogliśmy powyższyć wynik. Ale też trzeba powiedzieć dobre słowo o przeciwniku, bo uważam, że to był mecz na dobrym poziomie IV-ligowym.
Fotogaleria z meczu Odra Nietków – Odra Bytom Odrzański


































































