Ależ to był mecz! Koszykarze Zastalu podziękowali kibicom (ZDJĘCIA)

Dwóch mężczyzn, jeden trzyma piłkę
To muszą być punkty! W akcji podkoszowej Zbigniew Kędzierzyński, obok Przemysław Tkacz
Sobotni mecz Zastalu z Klubem Kibica był ostatnim akcentem koszykarskiego sezonu w Zielonej Górze. Zabawa była przednia. Był także czas na zebranie autografów, wspólne zdjęcia oraz rozmowy z zawodnikami i trenerem.

Zastal Zielona Góra na dziewiątym miejscu zakończył sezon w ekstraklasie koszykarzy. W ostatniej kolejce przegrał z Legią w Warszawie. Do awansu do fazy play off zabrakło jednego zwycięstwa… Warto jednak podkreślić, że kapitan Przemysław Żołnierewicz trafił do najlepszej piątki sezonu zasadniczego, został też uznany za najlepszego obrońcę ligi. Brawo!

Klub Kibica wygrywa, a sygnał do ataku daje trener Oliver Vidin

W sobotę (6 maja) koszykarze zaprosili kibiców do hali CRS w Zielonej Górze, żeby podziękować za wspaniały doping przez osiem miesięcy. Głównym punktem imprezy był mecz Zastalu z Klubem Kibica. Trenerem pierwszych został Sebastian Kowalczyk, drugich poprowadził Oliver Vidin.

Pojedynek trwał 2×10 minut. Na półmetku zastalowcy pewnie prowadzili. W drugiej części kibice zaczęli jednak odrabiać straty. Sygnał do ataku dał… trener Vidin. Zaczął od tego, że na parkiet wpuścił sześciu zawodników. Następnie sam, znienacka wbiegając na boisko, zaliczył dwa przechwyty i dwie asysty. Ponieważ podania od trenera skrzętnie wykorzystali: Marcin Szmatuła i Zbigniew Kędzierzyński, w 13 minucie mieliśmy już 32:32!

Następnie kibice zaczęli przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę. W końcówce zaś trener Vidin wyciągnął kolejnego asa z rękawa, a właściwie z trybun. Do obrony zaprosił nie tylko wszystkich swoich zawodników, ale także publiczność! Klub Kibica wygrał 48:41.

Filip Prokopyszyn: Grało się fajnie. Cieszę się, że mogłem tutaj być

– Moi zawodnicy są fatalni – przyznał bez ogródek trener Kowalczyk. – Moja taktyka była dobra. Nie wiem, co się z nimi dzieje.

Tymczasem Zbigniew Kędzierzyński sprawił, że Oliver Vidin podpisał kontrakt na 2024 rok. Jak to się stało? – Podeszliśmy trenera podstępem i poprosiłem go o autograf – tłumaczył jeden z największych kibiców Zastalu. – A ponieważ trener był tak podjarany zwycięstwem kibiców nad swoimi byłymi podopiecznymi, że nie przeczytał, co było z drugiej strony napisane.

Od razu pojawiły się spekulacje, że Oliver Vidin będzie szukał wzmocnień na przyszły sezon wśród przedstawicieli Klubu Kibica. Czy to prawda? – Ja się nie nadaję, bo ja plus jeszcze dwóch kolegów, to razem pierwsza piątka miałaby ze trzysta lat – obliczył na gorąco Zbigniew Kędzierzyński. – Ale widzę, że młodzież jest jak najbardziej w gazie, także jest w czym wybierać.

W zespole kibiców świetnie radził sobie Filip Prokopyszyn, medalista mistrzostw świata i Europy w kolarstwie torowym. Na początek dwa bezbłędne wejścia pod kosz, następnie pewny rzut z półdystansu…

– Trochę odmienna scena niż na co dzień, bo na co dzień na rowerze, a tutaj na parkiecie – mówił Filip. – Grało się fajnie, choć trochę stresu było, bo wiadomo, nasi koszykarze to jedni z lepszych w Polsce. Ale cieszę się, że mogłem tutaj być. Troszkę na konsoli w NBA się gra. I na każdym meczu, na którym mogę być w domu, to oczywiście jestem i kibicuję Zastalowi.

Fotogaleria z meczu Zastal Zielona Góra – Klub Kibica

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content