Grzech nie spróbować. Tego jedzenia nie znajdziesz w zwykłych sklepach (WIDEO)

W Lubuskiem lokalnych producentów jest kilkuset. Stworzyli ponad 80 potraw wpisanych na listę produktów tradycyjnych, których nie kupisz w markecie, ani nie spróbujesz nigdzie indziej kraju. Takiej unikalnej okazji nie warto przegapić. Gdzie znaleźć to wyjątkowe jedzenie?

Od kilku lat Lubuskie Centrum Produktu Regionalnego, powołane przez urząd marszałkowski pomaga lokalnym producentom w promocji. Jedną z „broni” w arsenale LCPR są kampanie informacyjne. Przyjmują wiele form od publikacji wideo po wydawanie poradników i ulotek. Dobrze znaną inicjatywą jest np. „Nawigator Lubuski”, czyli przewodnik z mapą lokalnych producentów w Lubuskiem. Dowiecie się z niego, gdzie np. kupić dziczyznę, zjeść rybę z własnej hodowli, czy też zamówić wyjątkowe miody lub sery. W formie cyfrowej znajdziecie go [TUTAJ].

– Warto poznawać producentów w miejscach ich bezpośredniej sprzedaży. Dzięki temu można porozmawiać o wyjątkowych produktach, dowiedzieć się czegoś o osobach, które się za nimi kryją oraz ich miejscu pracy – przekonuje wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn.

Gdybyśmy chcieli napisać o wszystkich lokalnych producentach, musiałaby powstać mała książka, ponieważ tylko tych oficjalnie zarejestrowanych jest ponad 300. Zajmują się nie tylko produkcją żywności, ale także rękodziełem. Na Liście Produktów Tradycyjnych, czyli ogólnokrajowym spisie produktów pochodzących z danego regionu, Lubuskie ma ponad 80 przedstawicieli. Wspomnijmy o kilku z nich: dojrzewających serach z mleka koziego, mięsnej bułczance i kiełbasie sławskiej z indykiem, czy też jabłkach odmiany landsberskiej.

Na liście znajduje się również paprykarz Wojnowski, który powstaje Rybackiej Chacie w Wojnowie. – Do Wojnowa z żoną trafiliśmy ponad 30 lat temu za pracą. To osada rybacka znana od 400 lat. Okazało się, że mieszkańcy w szufladach mają pełno przepisów na potrawy z różnych ryb. Tak się urodziły nasze produkty, czyli ryby wędzone, bezpośrednio przygotowywane lub w zalewach, które są tak naprawdę produktami z ziemi wojnowskiej. Część z nich wprowadziliśmy na listę ministerialną jako tradycyjne produkty – mówi Grzegorz Koza, prowadzący Rybacką Chatę.   

Gmina Kargowa, bo w niej leży Wojnowo, może pochwalić się jeszcze jednym unikalnym miejscem. Jest nim Gościniec u Deców w Karszynie, słynący z dań z dziczyzny. Chociaż działa jedynie parę w dni tygodniu, odwiedzają go goście z tak odległych miejscowości jak Szczecin oraz Międzyzdroje.

– Kiedy w naszym życiu pojawiły się dzieci, zastanawialiśmy się, co dobrego dać im do jedzenia? W sklepach etykiety pełne chemii nas przerażały, dlatego rozwinęliśmy produkcję wędlin z dziczyzny. To mięso bez antybiotyków, sterydów, moim zdaniem obecnie najzdrowsze na rynku. Podajemy dziczyznę w sposób nie tylko smaczny dla podniebienia, ale także przyjemny dla oka – zapewnia Magdalena Dec, właścicielka „Gościńca u Deców”.

Trzeba uczciwie przyznać, że za zdecydowanie najwyższą jakością produktów idzie także ich wyższa cena. Wystarczy jednak spojrzeć na skład jedzenia, pozbawiony ulepszaczy, sztucznych konserwantów i zbędnej chemii, aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Poza tym lubuskie produkty regionalne powstają od początku do końca w niewielkich, rodzinnych manufakturach, co również wpływa na koszty. I tu raz jeszcze na scenę wkracza LCPR. Ten świadomość Lubuszan stara się podnosić w ramach kampanii „Poznaj Lubuskich Producentów. Kupuj Lokalnie”.

Lubuskie Centrum Produktu Regionalnego od kilku lat prowadzi akcję “Poznaj Lubuskich Producentów. Kupuj Lokalnie” Fot. Dariusz Nowak

–  W tym roku w promowanie lokalnych producentów wyjątkowo zaangażowały się wszystkie lubuskie gminy i powiaty. Kampania trwała przez miesiąc. Obejmowała m.in. promocję stałych miejsc sprzedaży. Chcemy wspierać małych wytwórców w tych trudniejszych czasach – tłumaczy Jacek Urbański, dyrektor Regionalnego Centrum Produktu Regionalnego.

– Promocja lokalnych producentów jest bardzo ważna. Podnoszą wartość turystyczną regionu. Jako samorząd informujemy o nich w folderach reklamowych. Niedługo powstanie film promujący gminę, gdzie także się pojawią – dodaje Jerzy Fabiś, burmistrz Kargowej.

O akcji „Poznaj Lubuskich Producentów. Kupuj Lokalnie” więcej przeczytacie [TUTAJ].

Zielone targi, czyli lokalni producenci w jednym miejscu

Podróżowanie od producenta do producenta po całym regionie jest zadaniem trudnym, a dla wielu osób niewykonalnym. Co więc jeszcze można zrobić, jeśli chce się spróbować lokalnych produktów? Dla miłośników zdrowego i smacznego jedzenia alternatywą będą zielone targi. Obecnie w województwie takie imprezy odbywają się co tydzień w 3 miejscach: Kłodawie koło Gorzowa Wlkp., Zielonej Górze (Ochla) oraz w Żarach.

Na każdym z nich pojawia się kilkudziesięciu producentów. – To miejsca specyficzne, bo trudno gdzieś indziej znaleźć tyle lokalnych produktów w jednym czasie. Producentów można wypytać o potrawy, wiedzą o nich wszystko. To inny rodzaj zakupów od tych w markecie. Po drugiej stronie mamy człowieka, który osobiście gwarantuje jakość jedzenia. Niektórej produkty powstają nawet z inspiracji klientów – twierdzi organizator Twojego Zielonego Targu Michał Czarnecki.

Wszystkie targi odbywają się co tydzień w tym samym terminie, czyli w niedzielę w godzinach 9:00 – 14:00. I tak, jeśli jedziecie do Żar w nawigację wpiszcie ul. Folwarczną 3, w Zielonej Górze znajdźcie ul. Muzealną 5 (Skansen Ochla), a w Kłodawie GPS ustawcie na ul. Wojcieszycką 8. W razie dodatkowych pytań warto zajrzeć na facebook’a, bo każdy targ prowadzi własny fanpage.

Poniżej znajdziecie filmy promujące lubuskie, zielone targi.

“TWÓJ ZIELONY TARG” – ZIELONA GÓRA (SKANSEN W OCHLI)

“TARG NAD JEZIOREM” – KŁODAWA

“FOLWARK ZAMKOWY” – ŻARY

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Ostatni sejmik tej kadencji (FOTO)

Ważniejszymi punktami ostatniego posiedzenie lubuskiego sejmiku kończącej się kadencji było z pewnością odwołanie i powołanie skarbnika województwa. Alicja Woźniak i Tomasz Wojciechowski, za zgodą rady,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content