Zabójstwo szwedzkiego dyplomaty pod Nowogrodem. Zrobili to Rosjanie?

Pomnik w miejscu zabójstwa. Karta pocztowa z 1933 roku. Źródło: www.polska-ord.pl
Spokojnie, nie jest epizod związany z wstąpieniem Szwecji do NATO, chociaż w 1739 roku działo się równie wiele. To nasz kolejny “rocznicowy” artykuł. Zatem toczyła się wojna rosyjsko-turecka. W Konstantynopolu przy wysokiej Porcie funkcję szwedzkiego posła pełnił major baron Sinclair. Rosjanie podejrzewali szwedzkiego rezydenta w Konstantynopolu o działalność godzącą w interesy rosyjskie w tej części świata. Zagięli na niego parol.

Kalendarium tej historii pokazuje, jak skomplikowane (i niebezpieczne) były wówczas podróże. Historię w archiwach “wygrzebał” Jerzy Piotr Majchrzak. Oto wczesną wiosną 1739 roku, Malcolm Sinclair wezwany został nagle do powrotu do Szwecji, opuszcza Konstantynopol w towarzystwie francuskiego kupca Couturier. Szwedzki dyplomata z pochodzenia jest Szkotem. Podróż na terenach kontrolowanych przez Portę odbywała się pod osłoną przydzielonego mu oddziału jazdy tureckiej. W Austrii posła eskortowali Polacy. Potem musiał radzić sobie sam. Celem Sinclaira było dotarcie do Stralsundu nad Bałtykiem, tam oczekiwał statek, który przewieźć miał go do Szwecji.

Dopaść Sinclaira

Ta podróż szybko przestała być tajemnicą i Petersburg kategorycznie domagał się wydania Sinclaira i przewożonych przez niego dokumentów. Poseł wiózł bowiem dokumenty stanowiące o wsparciu Turcji dla planów Szwecji godzących w Rosję. Miał to być list sułtana i obligacje. Do Wrocławia, przez który wiodła trasa Sinclaira, przybył rosyjski pułkownik Darewski. Posiadał pełnomocnictwo swoich władz do aresztowania Sinclaira. Przybył jednak za późno. Dyplomata był już w drodze na północ.

Malcolm Sinclair, fot. Wikipedia

Do tragedii dochodzi 28 czerwca 1739 roku między wsią Piaski a Nowogrodem Bobrzańskim. Powóz wiozący posła i jego towarzysza podróży został otoczony przez oddział konnych jeźdźców. Z relacji Couturiera (współpasażera) dowiadujemy się, że jeden z jeźdźców, podający się za kapitana Kettelera, zażądał okazania dokumentów, a następnie kazał Sinclairowi wysiąść z powozu i gdy ten zaprotestował, otrzymał śmiertelne cięcie szablą. Powóz przeszukano, wszystkie papiery zostały zabrane, zwłoki zostawiono koło powozu, konie wyprzęgnięto i zabrano. Z dokumentu Francuza wynika dalej, że oddział liczył sześciu ludzi, a podający się za Kettelera mówił po niemiecku, reszta milczała. Zabójstwo upozorowano na napad rabunkowy.

Bo to wojna

Zwłoki Malcolma Sinclaira znaleźli nazajutrz po zabójstwie klępińscy chłopi i według “Kroniki Parafii w Nowogrodzie Bobrzańskim”, pochowali je na wiejskim cmentarzu we wsi Klępina. Szczątki Sinclaira jeszcze przed wojnami śląskimi zostały ekshumowane i przewiezione do Szwecji.   

Rosyjski rząd zaprzeczał odpowiedzialności za śmierć Sinclaira. Oficerowie, którzy dokonali zabójstwa, zostali zesłani na Syberię, jednak po objęciu władzy przez Elżbietę Romanową awansowali i otrzymali przeniesienie do Kazania. Jak okazało się później Rosjanie planowali zamach już w drodze ze Szwecji do Konstantynopola.

Dziś w miejscu tragedii znajduje się tzw. kamień Sinclaira, który w 1909 roku wystawił szwedzki rząd. Natomiast obok wejścia do kościoła św. Bartłomieja w Nowogrodzie Bobrzańskim wmurowana była płyta nagrobkowa z zatartym przez czas, lecz jeszcze czytelnym napisem, który brzmiał: Tutaj spoczywa szlachetny i prawy Malcolm Sinclair, major, wierny sługa Szwecji, urodzony w roku 1691 ze związku sir Douglasa Sinclaira i lady Hamilton.

Piaskowcowa płyta zniknęła przed laty….

W tym przypadku Nowogród zapisał się na kartach historii. Zabójstwo spotęgowało w Szwecji nienawiść do Rosji.  W akcie wypowiedzenia kolejnej rosyjsko-szwedzkiej wojny, w 1741 roku, za jedną z przyczyn uznano zabójstwo pod Nowogrodem Bobrzańskim.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content