Trzecia Droga – PSL i Polska 2050 pójdą razem czy osobno do wyborów parlamentarnych? Dlaczego partia Hołowni nie chce na listach Agrounii i Porozumienia? Kto z Polski 2050 znajdzie się na lubuskiej liście? Ile mandatów będzie sukcesem? Szymon Hołownia uzyskał w wyborach prezydenckich ponad 13 proc., a Polska 2050 jeszcze kilkanaście miesięcy temu oscylowała wokół 20 proc. poparcia – skąd wziął się spadek notowań?
Gościem LCI była Maja Nowak – sekretarz regionu Polski 2050 w Lubuskiem.
Wspólna przyszłość PSL i Polski 2050 stanęła pod znakiem zapytania. W sobotę o dalszych losach Trzeciej Drogi zadecydować mają Rada Naczelna PSL oraz Rada Krajowa Polski 2050.
-Podpisaliśmy umowę koalicyjną i jej się trzymamy, zgodnie z tym, co jest w niej zapisane. Jesteśmy przekonani, że te ostateczne decyzje zapadną jutro –mówiła w „Rozmowie Dnia” Maja Nowak.
Działaczka Polski 2050 w województwie lubuskim odniosła się również do informacji, które mówią o tym, że kością niezgody w relacjach obu partii jest próba wciągnięcia na listy polityków Agrounii czy Porozumienia.
-Oczywiście, że nam się to nie podoba, aczkolwiek nie nazwałabym tego kością niezgody. Być może wynika to z jakiegoś nieporozumienia pomiędzy liderami, ale ustalenia, jakie zapadły podczas podpisywania umowy koalicyjnej, mówiły wprost o tym, że będziemy opierać się na osobach, które już z nami są. Nie było mowy o dołączaniu do nas zupełnie obcych środowisk, takich jak Agrounia. Politycznie jest to środowisko nieprzewidywalne – przekonywała.
Maja Nowak dodawała, że tutaj nie chodzi o to, że Polska 2050 zamknięta jest na współpracę z jakimikolwiek innymi formacjami niż PSL.
-To nie jest kwestia innych ugrupowań czy innych bytów politycznych. Tutaj chodzi o te konkretne ugrupowania i konkretne osoby – podkreślała.
Wielce prawdopodobne jest, że Roman Giertych będzie kandydatem na senatora w ramach Paktu Senackiego. Co ciekawe, startować ma on przy wsparciu Polski 2050, o czym mówił sam Szymon Hołownia. Czy to dobra decyzja? Zdaniem sekretarz regionu Polski 2050 w Lubuskiem sprawa nie jest taka oczywista.
-Będzie startował z własnego komitetu, a Pakt Senacki po prostu nie wystawi mu kontrkandydata –odpowiadała wymijająco.
Cała rozmowa: