Aktywistka Joanna Liddane w 2021 roku, tuż po słynnym wiecu marszałek sejmu Elżbiety Witek w Otyniu, umieściła na facebooku post, w którym jedną z uczestniczek tamtych wydarzeń, radną województwa Beatę Kulczycką, nazwała „Kałużą”. Radna poczuła się urażona, więc skierowała sprawę na drogę sądową. Kilka dni temu zapadł wyrok w tej sprawie.
Przypomnijmy, że w lipcu 2021 roku na otyńskim rynku odbył się rządowy piknik, podczas którego zachwalano „Polski Ład”. Gościem specjalnym tego wydarzenia była marszałek sejmu Elżbieta Witek z PiS, której wystąpienie zyskało ogólnopolski wymiar ze względu na słowa, które w nim padły. Witek mówiła m.in., że „Tu jest Polska, a nie Unia!” atakując przy tym zgromadzonych demonstrantów z KOD i innych organizacji, krzycząc w ich stronę: „Gdyby nie było demokracji, to nie mogliby tutaj stać i wrzeszczeć za naszymi plecami”.
Wszystkiemu przyglądały się, stojące obok Elżbiety Witek, burmistrz Otynia Barbara Wróblewska oraz sejmikowa radna z Nowej Soli Beata Kulczycka. I właśnie to najbardziej rozsierdziło Joannę Liddane, która umieściła na swoim facebooku taki post:
Radna Beata Kulczycka poczuła się dotknięta wpisem Liddane i najpierw, listownie, zażądała od niej przeprosin, co nie nastąpiło, więc następnie skierowała sprawę do sądu żądając przeprosin, sprostowania i 5 tys. zł na cele charytatywne.
Proces toczył się w Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze, a wyrok, na razie nieprawomocny, zapadł 9 sierpnia. Sąd oddalił pozew Kulczyckiej i uniewinnił Liddane uznając, że społeczniczka miała prawo do krytyki osoby publicznej.
Jak sprawę komentuje Joanna Liddane?
-Jestem bardzo zadowolona z oddalenia pozwu. Sąd stanął po stronie obywatelski, która wyrażała swoje niezadowolenie wobec osoby publicznej. Osoby publiczne muszą liczyć się z krytyką. Pani Beata Kulczycka startując w wyborach z list PO, zadeklarowała się po jednej ze stron, a swoim późniejszym działaniem pokazała swoim wyborcom środkowy palec – mówi uniewinniona aktywistka.
O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy również radną Beatę Kulczycką.
-Nie komentuję tej sprawy. Czekam cały czas na uzasadnienie wyroku. Dopiero wtedy podejmę decyzję w sprawie apelacji – przekazała nam radna Kulczycka.