Gorzowscy kardiochirurdzy znów wykonują zabiegi. Ich koszty pokryje szpital (WIDEO)

Do pracy na oddziale przystąpił znów cały zespół gorzowskich kardiochirurgów. Fot. WsW w Gorzowie Wlkp.
Pododdział kardiochirurgii wznowił przyjmowanie pacjentów, choć nadal nie dostał z NFZ ani złotówki za poprzednie zabiegi. Szpital poinformował, że ze względu na duże zainteresowanie leczeniem na pododdziale uruchamia konsultacje ze specjalistami w poniedziałki i wtorki.

-Spotkania umawiamy między 9.00 a 13.00. Konkretne terminy prosimy ustalać w sekretariacie pododdziału 95 782 75 03 (poniedziałek – piątek, 7.30-14.00) warto zabrać wyniki badań/płyty CD i inną dokumentację medyczną, jeśli ją mamy – podpowiada rzeczniczka szpitala Aleksandra Szymańska.

-Nasza kardiochirurgia wciąż nie ma kontraktu, dlatego na pododdziale były wykonywane tylko i “aż” operacje ratujące życie. Do tej pory ponad 50. Za ratowanie życia NFZ powinien zapłacić, mimo braku kontraktu. Wciąż jednak czekamy na rozliczenie. Nie chcemy za to dłużej wstrzymywać pracy kardiochirurgów – mówi prezes lecznicy Jerzy Ostrouch. Wiceprezes Robert Surowiec dodaje – Nasz personel medyczny jest ścisłą krajową czołówką – nie mam co do tego wątpliwości. Nasi lekarze planują operacje nowoczesnymi metodami – mamy nowoczesny sprzęt, jesteśmy odpowiednio przygotowani. Nie możemy pozwolić na odsyłanie pacjentów, dla których nie ma ratunku w innych placówkach.NFZ, Wojewodo Lubuski – opamiętajcie się! Alarmuje wiceprezes i dodaje, że fundusz prosi o wycenę każdej minuty pracy sprzętu na pododdziale. – Chcą nas zmęczyć tymi danymi – mówi prezes Ostrouch.

-Do naszego szpitala trafiali pacjenci z zaawansowanymi wadami aortalnymi – tylko dlatego, że wcześniej nikt się nimi nie zajął. Nie mieli w dokumentacji żadnej konsultacji kardiochirurgicznej. Mamy świetny sprzęt i udowodniliśmy, że damy radę. Dla wielu tych pacjentów podróż do Gorzowa była już problemem, ale jakoś się podjęli. Jak słyszą Poznań, czy Szczecin to oni się poddają – mówi kardiochirurg Szymon Waligórski.

-Nie zostawimy tego problemu! Domagamy się zwrotu środków, które zostały wydane przez szpital na ratowanie życia. Czy 3 miliony złotych to są duże pieniądze? W sytuacji, kiedy wiemy, że polskie szpitale są zadłużone na 22 miliardy? Dlatego musimy wygrać wybory, żeby znalazły się w budżecie państwa i w kasie Narodowego Funduszu Zdrowia pieniądze tak bardzo potrzebne na ratowanie zdrowia i życia Polek i Polaków. Bo te pieniądze są! – podkreśla marszałek Elżbieta Anna Polak.

Rzeczniczka lubuskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Joanna Branicka jeszcze w czerwcu tak odpowiedziała na pytanie LCI w tej sprawie “Oddział wciąż analizuje każdy z wniosków nadesłanych przez szpital. „Wnioski do rozliczenia w trybie przewidzianym w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (art. 19), dotyczące świadczeń ratujących życie, zostały złożone przez szpital w Gorzowie i są procedowane. Wymaga to przekazania szczegółowych informacji przez placówkę, dlatego jesteśmy na etapie pozyskania tych danych i ich weryfikacji. W przypadku pozytywnej oceny przekazanej dokumentacji, maksymalnie w ciągu 14 dni wypłacamy środki. Kluczowe, w przypadku rozliczania świadczeń poza umową z NFZ zakwalifikowanych jako ratujące życie, są dane i informacje, które przekaże nam sama placówka. Od ich jakości i kompletności zależy, jak szybko będziemy mogli rozliczyć się ze szpitalem za ww. świadczenia.Wnioski powinny być kierowane do właściwego oddziału ze względu na miejsce zamieszkania pacjenta i tam rozpatrywane. Lubuski Oddział Wojewódzki NFZ proceduje wnioski, które dotyczą lubuskich pacjentów. Jest ich 10 (wpłynęło 13 – 3 zostały przekazane do Zachodniopomorskiego OW NFZ)” – czytamy w informacji nadesłanej od Joanny Branickiej, rzeczniczki lubuskiego oddziału NFZ. Podobnie inne przypadki tłumaczą pozostałe oddziały NFZ, których dotyczyły wnioski. Niektóre oddziały wprost odmówiły zapłacenia za wykonane operacje.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Kobieta z piłką do koszykówki

Stephanie Reid opuszcza Gorzów

Stephanie Reid nie jest już koszykarką KSSSE Enei AJP Gorzów. Australijka rozegrała dziesięć meczów w ekstraklasie i sześć w EuroCup Women. Przenosi się do ligi

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści