Gościnią Lubuskiego Centrum Informacyjnego jest kandydatka Bezpartyjnych Samorządowców do Sejmu, Mirosława Winnicka. Dlaczego zdecydowała się na start z tej listy. Była szefowa miejskiego SLD i była radna wojewódzka chce walczyć o prawa kobiet, które jej zdaniem zostały przez PiS zdeptane. W programie także komentarz do skandalicznych wypowiedzi przedstawicieli Konfederacji nt. kobiet.
Bezpartyjni Samorządowcy to ruch społeczny, a nie partia polityczna – komentuje kandydatka do Sejmu M.Winnicka. – Chcemy swoje doświadczenie w samorządzie przenieść na grunt parlamentarny. Kiedyś kierowałam SLD, jestem lewicowa, nie ukrywam tego, jednak dzisiejszy projekt Nowej Lewicy do mnie nie przemawia. Nie czuję tego. W Sejmie chcę walczyć o prawa kobiet. Uważam, że ten potencjał z protestów kobiet nie został wykorzystany. Nie było wśród nich dużej frekwencji podczas ostatnich wyborów. Dzisiaj musimy wziąć sprawy z swoje ręce, żeby nie ograniczano naszych praw, nie wyznaczano nam granic. Kobiety muszą iść na wybory i zasiadać w parlamencie, żeby ograniczać władze takich partii, jak konfederacja z ich prostackimi poglądami nt. kobiet. To jest dziś wielkie niebezpieczeństwo dla Polek Chcę być alternatywą głównie dla kobiet, które wciąż widzą wśród kandydatów te same twarze – dodaje.
