Muzyczne Zaduszki, czyli wyśpiewana historia z Auschwitz (WIDEO)

Rozmowa w studiu LCI z Jerzym Nowakiem z Piekarni Cichej Kobiety
fot. LCI
O tym, co czeka fanów jazzu na zakończenie Jazz Crossing Festival oraz o wyjątkowym artystycznym wydarzeniu – Zaduszkach „Cygańska Pieśń w Auschwitz”, które odbędzie się 3 listopada br. w Piekarni Cichej Kobiety rozmawiamy z Jerzym Nowakiem.

Ostatni weekend października upłynie w Zielonej Górze w jazzowych klimatach: fanów dobrej muzyki zapraszamy do Piekarni Cichej Kobiety na fina trwającego cały miesiąc Jazz Crossing Festival, którego piąta edycja właśnie dobiega się końca. Można będzie jeszcze posłuchać takich artystów jak m.in. Wojciech Pruszyński Trio gościnnie Łukasz Poprawski/ Specjal Trio Latorre, Krzemiński, Skolik, a na finał – JEREMY PELT QUINTET (USA).

– Potężna gwiazda i potężna trąbka na finał. Finał zacny i wieńczący całe dzieło – mówił w studiu LCI Jerzy Nowak z Piekarni Cichej Kobiety. – Dzieło to może duże słowo, ale Jazz Crossing to jedno z „dzieci” Cichej Kobiety, bardzo kochane – już pięcioletnie, które samo chodzi… Muszę podkreślić, że my wszystkie koncerty traktujemy na równi. Każdy z tych festiwalowych koncertów jest dla nas ważny, bardzo ważny, przykładamy się organizacyjnie, żeby wszystko to jak najlepiej przebiegło i żeby nasze społeczeństwo klubowe mogło się z tego cieszyć.  Całkiem niezły festiwal się nam udało zrobić iw wydaje mi się, że ten finał będzie interesujący.

Festiwal to nie tylko koncerty, ale również m.in. wystawa fotograficzna prac Jerzego Malickiego i premiera pierwszej „klubowej” płyty.

– Jerzy Malicki to niesamowita postać – opowiadał Jerzy Nowak. – Jego zdjęcia są pełne ekspresji, potrafi uchwycić „ten” moment – na scenie, ale i na widowni, do tego wszystkiego robi to z olbrzymią kulturą osobistą.  Robi świetne zdjęcia i zrobiliśmy razem z nim świetną wystawę, która jest, jest na stałe.  Wszystkich, którzy przyjdą do naszego klubu zapraszam, żeby obejrzeli wystawę, bo jest cenna.

Pierwsza płyta

– Płyta zrodziła się z chęci oddania szacunku Cichej Kobiety wobec naszych klubowiczów. – Bardzo mi zależało, żeby koncerty, które nagrywaliśmy, były razem z publicznością; żeby to były koncerty na żywo, żeby publiczność było słychać – klubowiczów, klaszczących. Bo o sile i bogactwie Piekarni Cichej Kobiety stanowią jej klubowicze, o czym bez przerwy przypominają (nie muszą nam o tym przypominać) i mówią nam artyści, którzy występują. Na tej płycie występuje-MY – podkreślał z uśmiechem Jerzy Nowak – wspólnie z klubowiczami, a oprócz tego muzycy lubuscy oraz nasz kolega Wojciech Pruszyński, Robert Chyła, Michał Nienadowski, goście zaproszeni, przyjaciele nasi: Kacper Skolik syn i Arek Skolik, doskonały perkusista.

Dodajmy, że płyty nie można „nabyć” – ją się otrzymuje 😊

Historia w śpiewie zapisana

Już na początku listopada Piekarnia Cichej Kobiety zaprasza na inne, wyjątkowe wydarzenie – koncert Zaduszkowy Cygańska Pieśń z Auschwitz.

– Czekamy na to wydarzenie, trwają przygotowania – tłumaczył Jerzy Nowak. – To nie będzie sam koncert, również pokazy multimedialne. Będą wydrukowane te pieśni… Nasi przyjaciele z Czech i Słowacji, Cyganie, Gejza Bendig – dostali propozycję stworzenia koncertu na podstawie tych pieśni. Najpierw odmówił, bo był przerażony i przetłoczony ciężarem i odpowiedzialnością zat to, al. Epotem jednak postanowił ten koncert stworzyć. Cóż robili Cyganie w Auschwitz, i w innych obozach na terenie Czech i Słowacji? Oni śpiewali, wieczorami, nieraz też  i grali, żeby po prostu przetrwać ten straszny czas. I te pieśni, które były właściwie w pamięci ludzi, one nie miały zapisów ani nutowych, ani słownych, te pieśni przetrwały, przekazywane…  Ale też taka piękna postać Růžena Danielova [straciła w Oświęcimiu męża i pięcioro dzieci – przy. Red.]– ona część  z tych pieśni zapisałą i przeazała dalej, i teraz będą zaśpiewane i zagrane przez Cyganów – przez Gejzę, przez Sonię i Ondřeja Horvathów. Wszystko będzie autentyczne, nie będzie udawane. To jest bardzo mocny spektakl.

Romski Holokaust określa się mianem Porajmos. Znaczy to pochłonięcie. Tłumaczy się też jako zagląda lub zniszczenie.

– Pochłonięcie  – to jest tak mocne słowo, które daje cały obraz – podkreślał Jerzy Nowak.

Zaduszki – Cygańska Pieśń z Auschwitz, 03 listopada, piątek 20:00
Soña Horváth – śpiew
Gejza Bendig – kapelmistrz, gitara, śpiew
Ondřej Horváth – klawisze, bass, śpiew
Dušan Černák – perkusja
Jan Bendig – instr. perkusyjne

Zapraszamy do obejrzenia rozmowy:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content