Bezbramkowy mecz walki w Szczańcu. Dozamet wciąż liderem (ZDJĘCIA)

Ubłocony zawodnik na piłkarskim boisku
Victoria Szczaniec bezbramkowo zremisowała z Dozametem Nowa Sól w meczu na szczycie zielonogórskiej klasy okręgowej. To oznacza, że w tabeli bez zmian – Dozamet utrzymał pozycję lidera, a Victoria jest druga, z trzypunktową stratą.

Jeśli w sporcie funkcjonuje stwierdzenie “mecz walki”, to właśnie taki był niedzielny (29 października) pojedynek Victoria Szczaniec – Dozamet Nowa Sól. Oba zespoły nadają ton rozgrywkom zielonogórskiej okręgówki, więc spotkanie miało swój prestiż.

Dozamet – 29 punktów (9 zwycięstw, 2 remisy, bramki 28:7), Victoria – 26 punktów (8 zwycięstw, remis, porażka, bramki 26:11). Obie drużyny nie uniknęły wpadek, bo za takie należy uznać remis lidera u siebie z zamykającym tabelę Schnugiem Chociule. A także wyjazdowy remis wicelidera z przedostatnimi w tabeli Budowlanymi Lubsko.

Rzut wolny dla Dozametu Nowa Sól. Strzela Marcin Tomczak, w bramce Victorii Szczaniec Marek Walkowiak

Trudno uznać, że pojedynek na szczycie rozczarował, bo była twarda walka i kilka okazji z obu stron. Zabrakło jednak bramek, czyli soli futbolu. Wprawdzie w pierwszej połowie trafił Dozamet, a w drugiej Victoria, ale strzelcy byli na pozycjach spalonych. Najlepszej okazji nie wykorzystał w 79 minucie snajper gości Bartosz Olejniczak, nie trafiając do bramki, w której nie było już interweniującego wcześniej Marka Walkowiaka.

Bartosz Olejniczak: Ten punkt nikogo z nas nie cieszy

– Mecz walki, tego się spodziewaliśmy. Trochę popadało, widać, jakie jest boisko, i wiedzieliśmy, że tutaj Victoria będzie grała długie piłki na “Świtałkę” [Mateusza Świtałę – red.]. Nie zaskoczyli nas niczym – przyznał Bartosz Olejniczak. – Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy tu powalczyć o punkty. Remis wydaje mi się, że sprawiedliwy, chociaż mieliśmy ciut więcej sytuacji do strzelenia bramki.

Główkuje Bartosz Olejniczak z Dozametu Nowa Sól

Sam Bartosz miał ze dwie takie okazje… – No co? Z głowy jak to z głowy, to jest loteria – trafisz dobrze w piłę, to wpada. Druga sytuacja – myślałem, że mam na plecach przeciwnika i tak jak miałem stopę ułożoną, czyli z prostego uderzyłem, a mogłem sobie przyjąć i po prostu dołożyć do pustej bramki. I tyle. Biorę to na siebie, jest 0:0, nie przegraliśmy i to jest najważniejsze – podkreślił.

– Ten punkt nikogo z nas nie cieszy. Oni chcieli wygrać i my chcieliśmy wygrać, odskoczyć. Więc z remisu cieszy się trzecie, czwarte, piąte miejsce. A my ze Szczańcem bierzemy to po prostu i wracamy do siebie – dodał Bartosz.

Marcin Iwan: Remis nie jest chyba zły dla nas

– Ciężkie warunki boiskowe – skomentował Marcin Iwan, zawodnik Victorii. – Wydaje mi się, że mecz wyrównany. Nowa Sól coś tam tworzyła, my też mieliśmy swoje sytuacje, strzeliliśmy bramkę – niby sędzia mówił, że już przy uderzeniu Mateusz Świtała był na spalonym, szkoda. Ale chyba trochę więcej sytuacji my mieliśmy.

– Ogólnie chyba mecz na remis – ocenił Marcin. – Aczkolwiek chyba w drugiej połowie kreowaliśmy trochę więcej sytuacji. Ale nie wpadło, nie chciało wpaść. Dla nich też nie wpadło – remis nie jest chyba zły dla nas.

Marcin Iwan zastawia się przy rzucie rożnym dla Victorii Szczaniec

– Spodziewaliśmy się, że to będzie mecz walki, ponieważ coach przekazał nam informacje dosyć dobre, że grają dłuższą piłką, od razu próbują wznawiać bez rozgrywania. To wszystko się sprawdziło – zaznaczył Marcin. – Byliśmy na to przygotowani i “Olej” [Bartosz Olejniczak – red.] nie miał dogodnych sytuacji, staraliśmy się go wykluczyć. I tyle. Szkoda, że nie wpadło dla nas.

Fotogaleria z meczu Victoria Szczaniec – Dozamet Nowa Sól

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści