Czy Lewica jest w pełni zadowolona z rozmów koalicyjnych? Za które obszary Lewica chciałaby być odpowiedzialna i jakie sprawy będą najważniejsze z jej perspektywy w nowym rządzie? Czy będą kwestie, jak np. prawo aborcyjne, które poróżnią koalicjantów? Czy tutaj też jest pole do kompromisu? Nowa Lewica będzie współrządzić Polską, ale jej wynik wyborczy trudno uznać za sukces – czy oznacza to, że potrzebne będą rozliczenia?
Gościnią „Rozmowy Dnia” LCI była posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy oraz współprzewodnicząca lubuskich struktur partii.
-Dla Nowej Lewicy najważniejsze są te kwestie, które były częścią naszego programu, który prezentowaliśmy w kampanii wyborczej oraz te, z którymi jesteśmy kojarzeni, a które niosą za sobą zmianę społeczną i odpowiadają duchowi lewicowemu. Są to sprawy społeczne, sprawy zdrowia czy edukacji, a przede wszystkim praworządności, bo nasz elektorat był elektoratem najbardziej antypisowskim i żądał zmiany w zakresie ścigania za nieuczciwość i przywracania praworządności. To lewica wprowadzała Polskę do UE i NATO, więc kwestie międzynarodowe i prestiżu Polski są dla nas także istotne – tak Anita Kucharska-Dziedzic określiła oczekiwania Nowej Lewicy w ramach współpracy koalicyjnej nowego rządu.
Posłanka wskazywała również, że przedstawiciele Nowej Lewicy nie skupiają się na bezrefleksyjnej walce o ministerialne posady, ale ważne jest, by realizowane były także lewicowe postulaty, niezależnie od tego, przedstawiciel której partii będzie dany obszar nadzorował.
-Wiadomo, że w ramach przyszłej koalicji w wielu rzeczach się zgadzamy i będzie konsensus, ale w wielu aspektach, jakie rozwiązania przyjąć w najbliższym czasie, będziemy się różnić. Tutaj szalenie istotne są rozmowy koalicyjne, bo jeśli w trakcie nich wyniknie, że tymi sprawami lewicowymi zajmować się będzie inny koalicjant, to trzeba mieć porozumienie, że będzie on realizował również program lewicowy – mówiła.
Cała rozmowa:
