Gorzowianie zapłacą wyższy podatek od nieruchomości (WIDEO)

Podatek od nieruchomości w Gorzowie Wlkp. wzrośnie w przyszłym roku o 10%. Taką decyzję podjęła większość radnych na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, która odbyła się w piątek. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m2, podatek wzrośnie o 4,50 zł w skali roku. Jeśli chodzi o nieruchomości należące do firm o powierzchni 100 m2, podatek wzrośnie o 287 zł w skali roku. Los uchwały ważył się do ostatniej chwili, nagraliśmy komentarze jeszcze przed sesją.

Zapraszamy do materiału wideo:

-Pierwotnie chcieliśmy podnieść podatki o 15%, co skutkowałoby wpływem 15 mln zł do budżetu miasta. Teraz będzie to około 9-10 mln zł. Jednak uwzględniając głos mieszkańców i radnych, staraliśmy się dojść do kompromisu. Wiemy, że koszty działalności gospodarczej wzrastają. Jednak miasto też ma swoje koszty. Stąd też uważamy, że podniesienie podatków o te 10% pozwoli zabezpieczyć pieniądze na potrzebę realizacji zadań miasta – mówiła podczas sesji Agnieszka Kaczmarek, skarbnik miasta Gorzowa.

Za podwyżką podatku głosowali radni z klubu Gorzów Plus oraz radni klubu Polska 2050. Przeciwni podwyżkom byli radni Platformy Obywatelskiej, wstrzymało się od głosu czterech radnych Prawa i Sprawiedliwości.

– Klub PiS wstrzymał się od głosu. Prezydent Jacek Wójcicki nie odpuścił i zwołał sesję na swój wniosek. Przy większości jaką zebrał swoimi radnymi i radnymi Trzeciej Drogi mamy właśnie taki efekt. Ta podwyżka była i tak niższa niż poprzednia propozycja. Nie było dyscypliny partyjnej, ale zawsze byliśmy przeciwko podwyżkom – tłumaczył mediom wiceprzewodniczący klubu PiS Sebastian Pieńkowski.

– Z pewnością nie jest to popularna uchwała, bo nikt nie chce podwyżek, ale żyjemy w takiej, a nie innej rzeczywistości przy takiej inflacji. Nie stać nas na pokrycie kosztów funkcjonowania miasta bez tej podwyżki podatku – mówi Jan Kaczanowski, przewodniczący Rady Miasta Gorzowa Wlkp. z prezydenckiego klubu radnych.

-Wystarczy już “dojenia” mieszkańców. Skoro jesteśmy tak bogatym miastem, krainą mlekiem i miodem płynącą, jak to wyglądało w kampanii z kartonowymi czekami od PiS, to dlaczego mieszkańcy muszą płacić za napędzaną przez poprzedni rząd inflację? Głosowaliśmy przeciwko – mówi Robert Surowiec z klubu radnych PO, a radny Jerzy Synowiec, także z tego klubu dodaje, że miasto zapomina o biedniejszych mieszkańcach – Chodzi o różne grupy społeczne. Biedni zasiedlają domki z lat 70-tych, 80-tych. Dla tych ludzi taka podwyżka to jest dziura w ich budżecie.

-Musimy poważnie podchodzić do finansów miasta. Bez tej podwyżki mielibyśmy poważny problem ze sfinansowaniem inwestycji. Pracownicy występują o podwyżki, co jest słuszne i to rozumiemy. Z tych pieniędzy z podatków finansujemy pensje w oświacie, utrzymanie bieżące, więc to było konieczne – komentowała Marta Bejnar-Bejnarowicz z Polski 2050.

Magistrat szacuje, że wzrost o 10% w stosunku do stawek obowiązujących w 2023 roku, zwiększy dochody miasta o nieco ponad 9 mln zł.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content