23 lutego obchodzony był Światowy Dzień Walki z Depresją, ale o tej chorobie, jak i o innych zaburzeniach psychicznych mówi się nie tylko tego dnia. Czy problemy natury psychicznej przestały być tematem tabu? Na samą depresję choruje kilkaset milionów ludzi na świecie i jest to drugi największy problem zdrowotny po chorobach układu krążenia. Co dzisiaj wiemy o depresji? Czego nie bagatelizować? Jak sobie z nią radzić – farmakologa i psychoterapia.
Gościem LCI był dr n. med. Przemysław Zakowicz z Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.
-Cały dyskurs polityczno-społeczny w ostatnim czasie zaznacza bardzo mocno problem zdrowia psychicznego, w tym zaburzenia nastroju, jakim jest depresja. Ma to swoje plusy i minusy. Ewidentnym plusem tego typu akcji, obserwujemy to już u młodych ludzi, jest rosnąca akceptacja dla cierpienia psychicznego i zrozumienie, że te choroby są, że są to też choroby śmiertelne, które mogą prowadzić do śmierci samobójczej. Natomiast cały czas brakuje w tym dyskursie rzetelnej wiedzy naukowej. Mamy do czynienia z mnóstwem publikacji w różnego rodzaju mediach, szczególnie społecznościowych, które nie korespondują z dowodami naukowymi. W tym szumie informacyjnym ciężko wyłowić jest to, co jest warte uwagi – mówił gość „Rozmowy Dnia” o tym, że w ostatnich latach depresja i inne zaburzenia psychiczne przestały być tematem tabu dla Polaków.
Zdaniem dr. Zakowicza musimy jednak pamiętać o tym, by wszelkiego rodzaju akcje informacyjne czy happeningi dotyczące zdrowia psychicznego miały u podstaw wiedzę medyczną, bo tylko w ten sposób możemy dotrzeć z pełną pomocą do chorych.
-Bardzo ważna jest kwestia rozumienia pojęcia depresji. Możemy mówić o pojęciu potocznym, gdzie mówi się „mam dzisiaj depresję, bo czuję się smutny”, co nie ma żadnego związku z chorobą, jaką jest depresja, bo depresja jest patologią mózgu w odpowiedzi na stres. W momencie, w którym jako jednakie traktujemy rozpoznanie klinicznej depresji z potocznym rozumieniem obniżonego nastroju, to jest to krzywdzące i może skutkować bagatelizacją tej choroby. Dlatego uważam, że wszystkie akcje informacyjnie, niezależnie od tego, ile ich jest i będzie, muszą być oparte o rzetelną wiedzę medyczną – podkreślał.
Cała rozmowa:
