Juniorom Lechii po tym sezonie trzeba przybić piątkę (ZDJĘCIA)

Chłopcy grający w piłkę
W ostatnim meczu sezonu Lechia Zielona Góra przegrała z Lechem Poznań
Lechia Zielona Góra zakończyła na ósmym miejscu rozgrywki w Centralnej Lidze Juniorów U-17. Jak ocenić ten sezon? – Bardzo dobrze – nie ma wątpliwości trener Michał Grzelczyk.

W ostatnim meczu ligowym Lechia uległa 0:6 Lechowi Poznań. Ale nie wynik jest tu najważniejszy, tylko to, że na boisku pojawili się wyłącznie ci zawodnicy, którzy będą mogli grać także w przyszłym sezonie. Bo właśnie taki zespół posłał w bój trener Michał Grzelczyk.

Lechia rozpoczęła wiosnę od pięciu zwycięstw

Zielonogórzanie w 30 spotkaniach zgromadzili 39 punktów. Odnieśli 11 zwycięstw, sześć pojedynków zremisowali i 13 razy musieli uznać wyższość rywali. Zdobyli 64 bramki, co daje średnią 2,13 na mecz. Warto dodać, że wiosnę rozpoczęli od pięciu wygranych. Jak ocenić taki sezon?

– Bardzo dobrze. Utrzymaliśmy ligę. Myślę, że siódme-ósme miejsce. Jeszcze nie sprawdzałem, jak inne mecze dzisiaj się zakończyły, ale utrzymaliśmy środek tabeli. A jeszcze w lipcu tamtego roku, jak z trenerami tutaj siadaliśmy, jak sobie to wszystko analizowaliśmy po grach kontrolnych, to łapaliśmy się za głowy i mówiliśmy: O kurczę, będzie to na pewno ciężka konfrontacja z wielkimi akademiami. Z tymi, które mogą sobie pozwolić na ściąganie zawodników z całego kraju. My bazujemy, jak wielokrotnie powtarzałem, na zawodnikach z regionu, na zawodnikach z Zielonej Góry, z lokalnych akademii, z naszej akademii. Stąd na pewno jesteśmy megazadowoleni z takiego rezultatu, jaki osiągnęliśmy – przyznaje trener Grzelczyk.

Niektórzy już się wdrapują do seniorskiej piłki

Lechia bez problemu utrzymała się na szczeblu centralnym. Ósme miejsce to nawet górna połówka tabeli, bo rywalizowało 16 zespołów, a spadały cztery.

– Nie jest to na pewno częste i cykliczne, jeżeli chodzi o utrzymanie ligi centralnej. Wiemy, że inne zespoły w innych latach na rok wchodziły, potem spadały. Potem trzeba było znowu dwa lata się męczyć, żeby do niej wrócić. My to mamy, my to uzyskaliśmy naszymi zawodnikami, którzy zrobili świetną robotę ciężką pracą, którą włożyli w cały ten sezon. I uważam, że trzeba im dzisiaj przybić piątkę. Niektórzy już się wdrapują do seniorskiej piłki, i to drzwiami dosyć szeroko otwartymi. Trzymam za to kciuki, bo tak ten projekt powinien wyglądać – podkreśla trener Grzelczyk.

Latem w Zielonej Górze będzie nowe rozdanie

Szkoleniowiec Lechii myśli już o kolejnym sezonie w CLJ U-17, który rozpocznie się latem.

– Z Lechem Poznań zagrała w stu procentach grupa, która będzie nas reprezentowała od przyszłego sezonu, wzmocniona też zawodnikami, z którymi rozmawiamy, jeżeli chodzi o ściągnięcie ich do siebie. Jest cały rocznik 2009, który u trenera Więckowskiego pilnuje wejścia do centralnej ligi U-15, tak że za chwilkę będziemy mieli tutaj nowe rozdanie. Dzisiaj chcieliśmy na Lecha Poznań, na bardzo trudnego przeciwnika, wyjść takim zespołem, który ma od sierpnia rywalizować. Zobaczyć, w jakim jesteśmy miejscu, ile nam brakuje, gdzie jakie dziury jeszcze załatać, tak że kontrolowana potyczka z Lechem – zauważa trener Grzelczyk.

Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Lech Poznań

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content