Czy basen może być zabytkiem? W Szprotawie owszem i nie jest to krytyka

Fot. Maciej Boryna
– A co tam słychać w Szprotawie? – zapytał mnie stary znajomy, który jest wielbicielem historii tego miasta, którą z ogromną pasją opisuje Maciej Boryna. Zajrzałem zatem na stronę propagującą tę miejscowość i znalazłem coś na lato. Basen, ale nie jest to zwykły basen.

Kąpielisko to ma bogatą przeszłość. Zostało otwarte z wielką pompą 1 czerwca 1935. Sporo obiektów sportowych w Lubuskiem ma podobną biografię, bowiem przed igrzyskami olimpijskimi, które miały odbyć się w Berlinie, w III Rzeszy dużo mówiono o sporcie i aryjskiej tężyźnie fizycznej. W ówczesnych standardach basen był kąpieliskiem, ale również pływalnią sportową.

Jak Maciej Boryna wygrzebał w archiwach, obiekt składał się z dwóch osobnych basenów i bogatej infrastruktury zaprojektował architekt Gauert ze Świdnicy. Oba mieściły razem 2 600 000 litrów wody. Po zmierzchu kompleks był podświetlany. Tutaj ważna była lokalizacja, położony był na tarasach schodzących do rzeki Szprotawki zbudowany został na terenie dawnego parku. „Parkbad”, czyli basen parkowy z jeszcze jednego powodu miał dobrą lokalizację, w willi na szczycie skarpy rezydował starosta szprotawski. Przedwojenne pocztówki określały ten basen jako „jedyny w swoim rodzaju kompleks kąpielowy we wschodnich Niemczech”.

Również dziś doceniamy basen również w kategoriach zabytku. Jego projektant, który ma na koncie kilka innych basenów, hołdował architekturze Bauhausu, której ślady są tutaj wyraźnie widoczne, przede wszystkim w zapleczu sanitarno-magazynowym. Jak wylicza Boryna, budynek administracyjny basenu wyróżnia owalny wykusz z taśmą okienną i charakterystyczną grą gzymsów. Prostotę i jednocześnie wymiar estetyczny zachowuje wciśnięty w taras dwukondygnacyjny budynek magazynowy, z kompozycjami zróżnicowanych rzędów okiennych. Zwróćmy także uwagę na płaskie dachy i powtarzalność portali wejściowych. Nawet nad wejściami do przebieralni dostrzeżemy taśmę złożoną z odcinków potrójnych świetlików i kontrastowanie gzymsów, a powyżej w duchu Bauhausu wykonano narożną betonowo-stalową balustradę.

I wreszcie coś dla “zwiedzających”. Basen czynny będzie do końca wakacji codziennie w godz. 10.00 – 18.00. Dorośli za bilet zapłacą 10 zł, dzieci i młodzież 8 zł. Dzieci do lat czterech korzystają bezpłatnie. Opłata za wynajęcie kabiny 10 zł. Oferowane są również bilety rodzinne: 2 osoby dorosłe + dziecko powyżej 4 roku życia – 18 zł; 1 osoba dorosła + 2 dzieci powyżej 4 roku życia – 16 zł. Do tego także korzystne bilety tygodniowe i miesięczne.

Na podstawie materiałów Macieja Boryna

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content