Lubuskie rusza na podbój Paryża

Przed nami jedno z największych wyzwań promocyjnych regionu Lubuskiego. Województwo, jako partner Polskiego Komitetu Olimpijskiego, będzie obecne podczas Igrzysk w Domu Polskim zlokalizowanym w centrum Paryża, by tam prezentować walory regionu, promować lubuskie wina i produkty regionalne.

Polski Komitet Olimpijski po raz pierwszy w historii podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu otworzy Dom Polski, który będzie przestrzenią do spotkań przede wszystkim dla polskich sportowców i przedstawicieli mediów, ale także dla kibiców. Dom Polski będzie się znajdował w Lasku Bulońskim, niedaleko kortów im. Rolanda Garrosa. – To przepiękne, spektakularne miejsce, w którym będziemy mogli we wspaniałych okolicznościach serwować to, co najcenniejsze, jeśli chodzi o lubuskie produkty regionalne – mówi marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński.

Bo właśnie nasze lubuskie rarytasy znalazły się wśród wyróżnionych polskich marek. Do tego dochodzą szczególne okoliczności dla lubuskiej promocji, gdyż po stu latach igrzyska ponownie zawitały do Paryża, do tego na terenie Unii Europejskiej. – Dzięki współpracy i dobrej relacji z Polskim Komitetem Olimpijskim oraz prezesem Radosławem Piesiewiczem doszliśmy do takiego etapu rozważań, że warto byłoby wzbogacić ofertę Polski o wiele rzeczy, które wiążą się z województwem lubuskim, bo mamy się czym pochwalić – cieszy się z możliwości marszałek Jabłoński.

Również dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego włączenie w działania promocyjne regionu lubuskiego jest wyjątkowe. – Nie ukrywam, że ta współpraca to ogromny krok Polskiego Komitetu Olimpijskiego w tym, by pokazywać i łamać standardy, pokazywać niesztampowe rozwiązania do tego, jak można reklamować się i wspierać rozumianą wielopłaszczyznowo polskość. Dzięki panu marszałkowi możemy dzisiaj pokazywać tę polskość na arenie międzynarodowej – tłumaczy decyzję zaproszenia Lubuskiego do udziału w paryskim wydarzeniu Radosław Piesiewicz, prezes PKOI.

Lubuskie rarytasy na paryskim stole

Lubuskie wysyła do Francji lokalne smakołyki, przede wszystkim wina i miody. Na stołach zagoszczą też sery kozie, ryby słodkowodne, gęsina i dziczyzna. – Polskę i Francję łączą nie tylko tradycje historyczne, ale też kulinarne. Dziczyzna pojawiała się na stołach przez wieki. Bardzo się cieszę, że do niej wracamy. I doceniam to, że w Domu Polskim będziemy mogli zaprezentować nasze produkty, bo lubuska dziczyzna jest fantastycznym produktem kulinarnym – mówi Magdalena Dec z Decowej Manufaktury w Karszynie.

W podobnym tonie wypowiada się inny lubuski producent. – Jedziemy tam z podniesioną głową, bez kompleksów. Będziemy chcieli promować to, co robimy. A z drugiej strony będziemy przyglądać się temu, co oni robią, jak można wykorzystać to w naszej kuchni, w naszym przedsiębiorstwie – zaznacza Tomasz Kardynia, właściciel Gospodarstwa Rolno-Szkółkarskiego „Bio-Las”, który produkuje wysokiej jakości octy jabłkowe oraz nowość tzw. oksymel.

Produkty warte promocji

W promocję lubuskich produktów zaangażowanych jest 18 lokalnych producentów. – Lubuskie Centrum Produktu Regionalnego skupia ponad 400 producentów. Wybraliśmy najlepszych, którzy będą nas reprezentować. Wierzę, że produkty, które będą prezentowane w Domu Polskim, zachwycą podniebienia wszystkich uczestników. Mam też nadzieję, że dzięki udziałowi w tym wydarzeniu, nasi producenci znajdą nowych nabywców – mówi Zbigniew Kołodziej, członek Zarządu i podkreśla, że nasze cenne produkty regionalne warte są reklamy poza granicami kraju.

Idea Domu Polskiego w tym przypadku wydaje się więc wspaniała. – Na pewno będzie to miejsce, w którym będą łączyć się potencjały i mieszać środowiska: sportowe, kulturalne, gospodarcze, polityczne. Będzie też wymiar samorządowy, który zapewniamy jako województwo. Mam głęboką nadzieję, że będzie to miejsce pełne świetnych spotkań, entuzjazmu i emocji. Będzie to bez wątpienia centrum promocji Polski i polskości w Paryżu. Dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni, że będzie to również miejsce wypełnione województwem lubuskim – ludźmi z naszego regionu, naszym potencjałem. Otrzymaliśmy bardzo ciekawą propozycję związaną ze współpracą i promocją województwa. Chcemy ją wykorzystać na maksa – podsumował Grzegorz Potęga, wicemarszałek województwa lubuskiego.

Wyjazd Lubuskiego na igrzyska olimpijskie do Paryża to ogromne logistyczne przedsięwzięcie. Oprócz promowania naszej kuchni i naturalnych produktów – jednocześnie realizowana będzie misja gospodarcza z udziałem lubuskich przedsiębiorców. Województwo zabiera też do stolicy Francji młodych lubuskich sportowców z kilkunastu klubów, by poczuli atmosferę igrzysk i uwierzyli, że w przyszłości też mogą zdobyć kwalifikację olimpijską.

Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego dziękował marszałkowi i całemu Zarządowi Województwa Lubuskiego za pomysł zaprezentowania regionu na igrzyskach. Fot. Ł. Wawer

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content