O funkcjonowaniu kąpieliska H2Ochla, wątpliwościach wokół lokalizacji szpitala przenoszonego z Zaboru oraz realizacji inwestycji dotyczącej obwodnicy zachodniej rozmawiamy z Joanną Liddane – zielonogórską radną KO.
– Nie zmieniłam zdania. Utrzymuję to, co wcześniej mówiłam osobiście, a także jako Ruch Miejski. Wskazywaliśmy to, co to teraz się w zasadzie potwierdza, że tego miejsca do kąpieli w tak upalne lato jest tam po prostu za mało. W związku z czym też zielonogórzanie stoją w olbrzymich kolejkach, by tam się dostać. Już pomijam system, jak on pracuje, czy dobrze, czy źle. Natomiast to miejsce, jeżeli byłby wykorzystany potencjał wody, który tam mieliśmy od początku, który teraz jest zamknięty dla ludzi, bo jest dla kaczek i dla żab, mogłoby się tam zmieścić o wiele więcej osób. Więcej zielonogórzan mogłoby z tego skorzystać – mówiła Liddane pytany czy w obliczu olbrzymiego zainteresowania mieszkańców kąpieliskiem H2Ochla zmieniła zdanie ws. całej inwestycji w to miejsce.
Według miejskiej radnej to, że teraz wile osób korzysta z kąpieliska w Ochli jest naturalne i nikt nigdy tego nie negował, a chodzi przede wszystkim o to, że przez większość roku to miejsce będzie niewykorzystywane, a generować będzie cały czas koszty.
– Niestety, zostało nam podrzucone kukułcze jajo. Od początku my, jako Ruch Miejski, mówiliśmy, że w zasadzie można by było to miejsce zrobić dla mieszkańców. Patrząc jednak na inne gminy za wiele mniejsze pieniądze, co byłoby też tańsze w utrzymaniu w ciągu roku. Natomiast teraz musimy sobie jakoś z tym poradzić i z tym żyć. I pewnie prezydent, jak sądzę, będzie próbował zrobić tak, żeby te koszty utrzymania poza tymi miesiącami letnimi były jak najmniejsze – podkreślała Liddane.
Cała rozmowa:
