Żużlowcy Stali Gorzów na własnym torze rozbili Spartę Wrocław różnicą 20 punktów, ale to rywale zgarnęli bonus. Gospodarze obronili jednak drugie miejsce w tabeli ekstraligi i przed ostatnią kolejką mają dwa „oczka” przewagi.
Ebut.pl Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław 55:35
Ebut.pl Stal: Woźniak 11 (2, 3, 0, 3, 3), Fajfer 3 (1, 1, 1, 0), Vaculik 8+1 (0, 2*, 3, 3, -), Miśkowiak 11+2 (3, 3, 2*, 1, 2*), Thomsen 14+1 (2*, 3, 3, 3, 3), Paluch 5 (3, 0, 1, 1), Stojanowski 3 (1, 1, 1).
Betard Sparta: Bewley 9+1 (1, 2, 2*, 2, 2, 0), Gusts 0 (0, 0, -, -, -), Łaguta 11+1 (3, 1, 2, 3, 1*, 1), Kowalski 2+1 (2*, 0, 0, 0), Janowski 8 (1, 2, 1, 2, 2), Krawczyk 5 (2, 3, 0, 0, 0), Kowolik 0 (0, -, 0), Mikołajczyk ns.
Nie ma co narzekać na tor
Miejscowi, wykorzystując plandekę oraz swoje umiejętności i doświadczenie, najpierw stoczyli zwycięską walkę z pogodą i po opadach deszczu zdołali należycie przygotować tor. Doceniły to sztaby szkoleniowe obu zespołów.
– Gospodarze zrobili wszystko, żeby umożliwić jak najlepsze ściganie, tak że duże słowa uznania. Nie ma co narzekać na tor – skwitował Dariusz Śledź, trener Sparty.
– Była duża determinacja. Chciałem podziękować wszystkim służbom, które się przyczyniły do tego, żeby tor przygotować, nakryć, odkryć, jeszcze raz przygotować. Cóż, taka jest specyfika tego sportu. Czy tor był inny? Może trochę więcej wody niż na treningu, dlatego było trochę lekkich problemów – przyznał Stanisław Chomski, menedżer Stali.
Szansa na bonus przepadła w XIII wyścigu
Pierwszy w tym sezonie pojedynek obu drużyn zakończył się triumfem Sparty 56:34, więc przed rewanżem kwestia bonusa wydawała się przesądzona. Tymczasem Stal walczyła dzielnie i po XII wyścigu prowadziła 43:29. W XIII jednak był remis, co oznaczało, że z dodatkowego punktu nici.
– Byliśmy monolitem. Nawet otarliśmy się o bonus, XIII bieg zaważył. Jest zespół, budujemy się wzajemnie. Kapitan też potrafił oddać bieg dla Oskara. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, ale to jest dzisiejsze, trzeba myśleć o przyszłości – skomentował menedżer Chomski.
Kto szybciej wyciągnie wnioski, ten wygrywa
Sparta dotrzymywała kroku Stali tylko w pierwszej serii startów, po której mieliśmy remis 12:12. Od V gonitwy miejscowi zaczęli odjeżdżać rywalom, systematycznie powiększając przewagę. Drużynowo przegrali zaledwie dwa wyścigi: IV i IX po 1:5. Odnieśli aż 12 zwycięstw indywidualnych.
– Żużel wymaga cierpliwości, konsekwencji i to nam odpłaciło się w każdym calu. Jeżeli jeden trochę zawodzi, następny bierze ciężar na siebie. Było trochę wpadek na początku z niepewności ustawień, które żeśmy mieli, ale po to się trenuje, po to robi się w miarę powtarzalny tor, żeby wyciągnąć wnioski. My lepiej wyciągnęliśmy wnioski, zespół z Wrocławia trochę się pogubił i na tym polega żużel. Kto szybciej zareaguje i wyciągnie wnioski, ten wygrywa – stwierdził menedżer Chomski.
– Pamiętajmy, że Gorzów to jest bardzo trudny teren. To jest trudny tor do znalezienia ustawień i z tym wszyscy mieliśmy kłopoty. Tor się zmieniał, a my nie potrafiliśmy za tym nadążyć – tłumaczył trener Śledź. – Jasne, że wolelibyśmy pojechać lepiej. Zbliżają się play offy, będziemy walczyć – tyle możemy zrobić. Na razie nasze wyjazdy wyglądają jak wyglądają. Miejmy nadzieję, że będzie lepiej.
Drugie miejsce należy się Stali
– Fajnie, że wygraliśmy dosyć wysoko. Potwierdziliśmy, że należało się nam drugie miejsce w rundzie zasadniczej. Co prawda mamy jeszcze jeden mecz, ale jest duże prawdopodobieństwo, że tak zostanie – analizował Oskar Fajfer.
Duże prawdopodobieństwo polega na tym, że Stal zajmuje drugą pozycję i ma dwa punkty przewagi nad Spartą. W ostatniej kolejce gorzowianie zmierzą się na wyjeździe z zamykającą tabelę Unią Leszno. Wrocławianie zaś podejmą Motor Lublin, który w tym sezonie zgubił zaledwie dwa „oczka”.
Fotogaleria z meczu Ebut.pl Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław
