Minister Malepszak w Gorzowie i Czerwieńsku: Realnie połączymy Lubuskie z innymi regionami. Mieszkańcom się to należy (ZDJĘCIA)

Wizyta wiceministra infrastruktury Piotra Malepszaka w Gorzowie Wlkp.
Piotr Malepszak. wiceminister infrastruktury spotkał się z samorządowcami z północy regionu w Urzędzie Miasta Gorzowa Wlkp. Fot. LCi
Ma być więcej połączeń międzyregionalnych, nowe pociągi, lepsza siatka połączeń, nowy most i kładka na Warcie w Gorzowie Wlkp. Linia 367 z Gorzowa przez Międzychód do Poznania będzie zelektryfikowana. To konkrety, które przekazał w Gorzowie Wlkp. wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Co z elektryfikacją linii 203? – Nie będę opowiadał bajek, jak przedstawiciele poprzedniego rządu. Działamy realnie – podkreśla minister.

W gorzowskim magistracie doszło do spotkania samorządowców zainteresowanych rozwojem kolei na północy województwa lubuskiego. – Chcemy skomunikować Gorzów Wlkp. z Poznaniem i resztą Polski już od grudnia tego roku z lepszym połączeniem w Krzyżu i Zbąszynku. Chcemy, żeby było ich więcej i aby można było się wygodnie przesiąść z pociągu do pociągu i dojechać do innych miast w Polsce – mówił wiceminister i dodał: – Już od września mamy połączenie popołudniowe z Warszawy do Gorzowa, które zajmuje nieco ponad 4 godziny. Takiego nie mieliśmy i chcemy, żeby było ich więcej.

To ten rok. Co dalej?

– W przyszłym roku więcej pociągów Intercity obsłuży Gorzów i to będą nowe pojazdy – mówił minister. W pierwszej kolejności z Gorzowa Wlkp. do Poznania przez Krzyż. Intercity jako przewoźnik dalekobieżny już jest doposażane w nowe pociągi, spółka kupiła je dwa miesiące temu i one będą obsługiwały odcinek od Gorzowa Wlkp. od 2026 roku. Tych połączeń międzywojewódzkich najbardziej brakuje – podkreślał Malepszak.

Jak twierdzi, trzeba poważnie potraktować kierunki do Krzyża, dalej do Piły, Chojnic i kierunku Trójmiasta. Takie połączenie funkcjonuje, ale z wykorzystaniem awaryjnego taboru, słabych lokomotyw i nie jest dobrą alternatywą dla podróży samochodem. Nowe pociągi to krótsza podróż.

Współpraca z Polregio – wiele do zrobienia

Choć sytuacja wydawała się coraz lepsza, w ostatnich dniach znów okazało się, że masowo odwoływane są pociągi. – W statystykach to tysiące sztuk odwoływane w skali miesięcy od stycznia do sierpnia tego i minionego roku. To jest absolutnie porażka – podkreślał Piotr Malepszak. Region lubuski jest słabo obsługiwany w ruchu codziennym. Pracujemy nad tym, żeby było lepiej. Będzie wykorzystywane zaplecze w Czerwieńsku. Trzeba lepiej zadbać o tabor, który jeździ. W tym jest największy problem. Jest tu do wykonania praca u podstaw.

Co z elektryfikacją 203?

– Kto mówił o elektryfikacji linii 203 do 2022 roku, opowiadał bajki, jestem zmęczony propagandą – mówił wiceminister Piotr Malepszak nawiązując do słów m.in. wojewody z PiS Władysława Dajczaka, który już w 2015 roku na konferencjach prasowych mówiło elektryfikacji tej linii. – To ponad 300 km, koszt ponad 15 mld euro. Takich pieniędzy nie było zapisanych w żadnym programie. Realna duża perspektywa elektryfikacji tej linii nastąpi po 2030. Elektryfikacja nie jest lekiem na problemy komunikacyjne województwa lubuskiego. Trzeba wykonać pracę u podstaw, dlatego działania w infrastrukturze kumulujemy do 2030 roku, to miliony, które przeznaczymy na kolej już teraz realnie rozwiązując problemy, nie miliardy, które nie są nigdzie zapisane, nie opowiadamy bajek – podkreślał minister. Realna szansa na modernizację linii 203 do lata po 20230 roku. – Do tego czasu na tej linii nie wykonamy żadnych dużych prac modernizacyjnych – dodał. Pociągu na tym odcinku maja jeździć do 100 km na godzinę i ten stan będzie utrzymany – mówił Malepszak.

Poseł Krystyna Sibińska oraz wiceminister Piotr Malepszak podkreślili, że w planach jest budowa nowego mostu na Warcie z kładką.

Kolej Plus z elektryfikacją!

Jeśli chodzi o połączenie z Gorzowa Wlkp. przez Skwierzynę, Międzychód do Poznania, będzie to nowa jakość połączenia, nowa oś komunikacyjna w nowych parametrach. Będziemy projektowany odcinek lubuski dostosowany do prędkości pociągów między 120 km a 160 km na godzinę. W kolejnym etapie ten odcinek zostanie zweryfikowany. Łącznica w Kostrzynie nad Odrą umożliwi bezpośredni przejazd z Gorzowa Wlkp. do Szczecina. Dzisiaj nie jest to możliwe. Połączenie będzie alternatywą dla S3. Realizacja to 2028, 2029 rok. Przygotowywany jest montaż finansowy dla odcinka Szamotuły Gorzów. W lutym będzie wyłaniany wykonawca tego projektu.

Nowe pociągi to szybsza podróż

Deklarację pokrycia dalszych kosztów projektu w ramach Kolei Plus wyraził dziś prezydent Gorzowa Wlkp., Jacek Wójcicki. – Wszystkie samorządy, które będą objęte tym projektem, deklarują dalsze wsparcie i chęć jego kontynuacji.

Posłanka na Sejm RP Krystyna Sibińska nie kryła satysfakcji z konkretów, które padły podczas spotkania.

– Mówimy o projektach inwestycyjnych, zakupach, połączeniach, projektach, które nadają zupełnie inną perspektywę naszym pasażerom. Wielokrotnie słyszeliśmy o wykluczeniu komunikacyjnym regionu. Pan minister przyjechał z pomysłami, a wyjedzie z zadaniami, żeby podróżowało nam się łatwiej, szybciej, w lepszych kierunkach. Mówiliśmy także o kładce i moście kolejowym. To bardzo leży na sercu mieszkańcom Gorzowa. Dziękuję mieszkańcom Gorzowa, którzy podpisywali się pod petycją w sprawie wykluczenia komunikacyjnego Gorzowa Wlkp. – podkreśliła posłanka. Dodała, że na komisji infrastruktury sprawa wykluczenia naszego regionu będzie podnoszona, by rozwiązać problemy pasażerów.

– Brałem udział w bardzo profesjonalnym spotkaniu. Dzisiejsza rozmowa byłą wyjątkowo merytoryczna. Jestem spokojny o rozwiązanie problemów komunikacyjnych regionu – mówił senator Władysław Komarnicki.

Marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński podkreślił stanowczo: – Brutalna prawda jest taka, że wojewoda z PiS przedstawiał terminy elektryfikacji linii 203, a w tej sprawie nie zrobiono nic. Ze strony ministerstwa infrastruktury płyną bardzo wartościowe informacje. One wypełnią realnie tę lukę, jeśli chodzi o jakość i liczbę połączeń. Samorząd lubuski jako organizator przewozów regionalnych jest bardzo zaangażowany. Kilkukrotnie zwiększyliśmy nakłady na przewozy regionalne. Podpisaliśmy umowy na realizację linii 367. Podtrzymujemy nasze stanowisko, że zrobimy wszystko, żeby zrealizować ten projekt. Wierzę, że wspólna presja na Polregio i działanie poprawi te parametry i punktualność, bo tak być nie może – mówił marszałek. – Wierzę, że sytuację poprawią nowe pojazdy. Pierwszy wjedzie na tory już 16 września. Robimy wszystko, by tę sytuację poprawić. Naciskamy na przewoźnika. Przepraszamy mieszkańców województwa lubuskiego za ten skandal, my także jesteśmy na to zwyczajnie wkurzeni – dodał.

Wojewoda Marek Cebula stwierdził, że to jedna z najważniejszych wizyt w województwie lubuskim.

– Rozwiązujemy problemy, które dotyczą nas wszystkich. Musimy wrócić do tematu linii 203, ale najważniejsze są konkrety z datami zakończenia inwestycji. Musimy konkurować z metroliopliami już teraz. Nie mając dobrego skomunikowania, tracimy mieszkańców. Musimy naciskać także na stronę niemiecką, która traktuje te obszary jako peryferyjne.

Późne popołudnie minister Malepszak spędził w Czerwieńsku.

– Miejsce nie jest przypadkowe – podkreślał wicemarszałek województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski. – Czerwieńsk to serce lubuskiego kolejnictwa lub co najmniej jeden z kluczowych organów tego organizmu. Powody można mnożyć. Na przykład technikum kolejowe, jedno z nielicznych w kraju, co ma znaczenie w kontekście naszych planów rozwoju lubuskiego kolejnictwa. Potrzebujemy dobrze wykształconych kadr. Mamy tutaj także nowoczesną bazę PKP Cargo Tabor,  jednej z największych spółek zajmujących się naprawą, utrzymaniem i modernizacją taboru kolejowego w Europie. Przeżywa ona pewne kłopoty, ale już wkrótce będą tu serwisowane nasze szynobusy użyczone Polregio, co przyniesie pożytek obu stronom.

Zwłaszcza temu drugiemu lokalnemu wątkowi poświęcono dużo czasu. Przede wszystkim dlatego, że właśnie serwisowanie taboru jest piętą achillesową spółki Polregio, która obsługuje lubuskie przewozy regionalne. Przeniesienie serwisowania – cytując ministra Malepszaka – z rozmaitych garaży do przygotowanych pod każdym względem hal, powinno skutkować przede wszystkim wyższą jakością usług, ale i niższymi ich kosztami. Awarie to powód odwołań. To miałoby być zaplecze serwisowe dla ewentualnej samorządowej spółki komunikacyjnej.

Co na ten ostatni pomysł zarządu minister? Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że jest raczej zwolennikiem dania jeszcze Polregio szansy, chociaż przyznaje, że Lubuszanie mają pełne prawo stracić cierpliwość do tej spółki. Dodaje, że widzi słabość lubuskiej kolei, za którą odpowiedzialność ponosi właśnie Polregio. Jego zdaniem serwisowy związek z PKP Cargo Tabor to szansa zarówno dla dalszego porozumienia Polregio z Lubuskiem, jak i dla przeżywającej kłopoty spółki zajmującej się przewozami towarowymi.

– W Polregio zapewniano mnie, że firma wreszcie zajmie się poważnie utrzymaniem taboru w województwie lubuskim – stwierdził minister Malepszak. – Ta dotychczasowa słabość powoduje, że tabor słabo utrzymywany często defektuje. Statystyki odwołań są smutne. Jeśli Polregio poprawi serwisowanie, a wierzę, że porozumienie z Cargo to przyniesie, to być może marszałek województwa nie będzie musiał sięgać po drastyczne rozwiązania.

Goście zwiedzili kolejowe zaplecze, ale także obiekty szkoły. Największe zainteresowanie wzbudził jedyny w Polsce symulator dedykowany przyszłym maszynistom, ale to już całkiem inna historia.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content