Kościół został pomnikiem, ale najważniejszy jest obraz

Sanktuarium w Rokitnie. Fot. Grzegorz Walkowski
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, ze międzyrzeckie zamek wraz z otoczeniem stał się Pomnikiem Historii Polski. Właśnie dotarła do nas wiadomość, że mamy też kolejny, szósty już lubuski pomnik. Tym razem ten prestiżowy tytuł otrzymał kościół w Rokitnie. Prawdziwą sławę i aurę świętości temu miejscu nadaje obraz „Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej”.

W materiałach lubuskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków przeczytamy, że kościół w Rokitnie należy do wybitnych przykładów sakralnej architektury doby baroku w Polsce. Pierwsza informacja o świątyni pochodzi dopiero z 1640 roku. Wspomina ona o budowie przez ówczesnego opata bledzewskiego nowego drewnianego kościoła, z czego można wnioskować, że poprzednia świątynia była również drewniana. Budowę kościoła, pierwotnie pod wezwaniem Wszystkich Świętych, podjął w 1746 roku opat Józef Michał Górczyński zawierając umowę z królewskim architektem  Karolem Marcinem Franzem. Zasadniczą bryłę budowli ukończono w 1748 roku,  prace nad wznoszeniem wież trwały jeszcze do lat 50-tych XVIII wieku. W 1756 roku uposażono kościół w barokowy ołtarz główny, rokokowe ołtarze boczne, ambonę i ławki oraz klasycystyczne stalle i chrzcielnicę. Część wyposażenia  ufundował opat bledzewski Michał Józef Loka. Prace nad wystrojem i wyposażeniem  świątyni powierzył on artystom działającym wcześniej w klasztorze w Obrze. Rzeźbiarz Christian Grünewald wykonał ołtarze i chrzcielnicę. Włoski malarz Francesco Arculario ozdobił sklepienia świątyni monumentalnymi malowidłami, przedstawiającymi sceny z życia Najświętszej Marii Panny oraz Startego i Nowego Testamentu. Ostatecznie prace nad wyposażeniem i wystrojem kościoła ukończono w 1786 roku, na co wskazuje data umieszczona w zwieńczeniu portalu zakrystii. Jest on dziełem uznanego architekta królewskiego Karola Marcina Frantza.

Sanktuarium w Rokitnie. Fot. Grzegorz Walkowski

Certyfikat świętości

Jednak ten zabytek kryje w sobie skarb, który sprawia, że jest to miejsce istotne również dla historii Polski i polskości. Obraz. Jego najwcześniejsza historia obrazu nie jest znana. Zdaniem historyków sztuki ma on około 500 lat i został namalowany na drewnie lipowym przez kogoś z kręgów malarstwa niderlandzkiego lub włoskiego. Jak chcą niektórzy, mógł stanowić fragment większego dzieła. Widnieje na nim popiersie Matki Bożej na złoconym tle, z charakterystycznie odsłoniętym uchem, dlatego też „Matkę Bożą Rokitniańską” zaczęto nazywać Cierpliwie Słuchającą. Według teoretyków to również sugeruje, że to część większej kompozycji. Głowę Maryi okala wydrążona w drewnie aureola, twarz jest pochylona ku lewej stronie. Spokojna, jakby zasłuchana, z przymkniętymi oczami. Włosy okrywa muślinowy welon i nakrycie w kolorze niebieskim z żółtą podszewką, na piersi szata w królewskim odcieniu czerwieni. Obraz ma wymiary: 40 cm wysokości i 27 cm szerokości.

Wizerunek był w posiadaniu mieszkającej na Kujawach rodziny Stawickich. Wędrował z rąk do rąk, aż trafił do rodziny Leszczyńskich. Z Wacławem Leszczyńskim związana jest pewna legenda. Przeszedł na kalwinizm i pewnego razu jego czapka, której nie zdjął, uniosła się sama, gdy przejeżdżał koło kościoła… Przekazując obraz swojemu synowi Kazimierzowi Janowi Opalińskiemu, opatowi cystersów w Bledzewie, matka miała powiedzieć: „Kto ten obraz otrzyma po mojej śmierci, ten będzie miał największy skarb”.

Jak ze snu

Kazimierz Jan Opaliński początkowo przechowywał go w klasztornych pokojach. Do czasu, gdy we śnie otrzymał napomnienie, by zadbać o kult Matki Najświętszej. Przeniósł wtedy obraz do kaplicy klasztornej, gdzie odwiedzało go coraz więcej wiernych. Zakonnicy w owym czasie ze spokojem i bez entuzjazmu podchodzili do relacji ludności o otrzymanych dzięki modlitwie przed ikoną łaskach. Uległo to zmianie, gdy sam opat, zdjęty śmiertelną chorobą, wyzdrowiał nagle dzięki modlitwie do Matki Najświętszej. W 1670 roku obraz został uznany za cudowny, a rok później opat zdecydował o przeniesieniu go do Rokitna.

Ponieważ wciąż wzrastał kult Matki Bożej, zwanej już Rokitniańską, i słyszano coraz więcej o łaskach uzyskanych za jej wstawiennictwem, obraz ten zyskał opinię cudownego. Biskup poznański postanowił powołać Komisję Teologiczną, która miała za zadanie zbadać prawdziwość uzdrowień i łask płynących z wizerunku Madonny. I tak w 1670 roku komisja ta uznała obraz, po przesłuchaniu 17 osób, za cudowny. Ustalono również, że pozostanie on na stałe w Rokitnie.

Matka Boża wojenna

Podczas wojny domowej w 1671 roku obraz trafił do królewskiego obozu w Lublinie i podnosił morale naszych rycerzy. Po zwycięstwie wdzięczny król ofiarował Matce Bożej koronę królewską oraz umieścił na obrazie białego orła z napisem „Da pacem Domine in diebus nostris” (Daj pokój, Panie, dniom naszym). Wizerunek wrócił do Rokitna 24 listopada 1671 roku. W czasie zaborów Matka Boża Rokitniańska, ze względu na umieszczony na jej sukience wizerunek orła białego, uważana była za symbol polskości, ściągając tu rzesze wiernych i patriotów. W czasie panowania w Niemczech nazizmu orła na obrazie przykrywała czerwona kokarda. Pod koniec wojny zniknęła. Okazało się, że ukrył ją niemiecki kościelny, a odnalazł Edmund Nowicki, późniejszy biskup, i poddał renowacji…

15 sierpnia 1946 roku obraz w uroczystej procesji przybył do Gorzowa – tu nastąpiło oddanie administracji gorzowskiej Niepokalanemu Sercu Maryi, a Matkę Cierpliwie Słuchającą ogłoszono jej patronką. 18 czerwca 1989 roku nastąpiła koronacja cudownego obrazu w obecności prawie całego Episkopatu Polski i ponad 100-tysięcznej rzeszy pielgrzymów z Polski i z zagranicy.

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści