Każdy zakątek świata ma swoje własne barwy, smaki i zapachy. Regiony można dosłownie smakować. W lubuskiej kuchni można poczuć lasy, jeziora i rzeki – zwłaszcza w okresie świąt Bożego Narodzenia.
– Decydując się na produkt, który powstaje z naszej ziemi, powstaje lokalnie u naszych lubuskich producentów, wspieramy lokalną gospodarkę – zauważa Justyna Gray z Lubuskiego Centrum Produktu Regionalnego. W ten sposób nie tylko cieszymy się wyjątkowym smakiem, ale również inwestujemy w przyszłość regionu, wspierając jego rozwój i współtworząc nowe tradycje.
13 produktów regionalnych,
które sprawią,
że świąteczny stół będzie… lubuski!
- Żytni na zakwasie
Chleb z Malinówki w czasie Winobrania pieczony jest na liściach winogron, przed świętami pełen bakalii, a jesienią wzbogacony o jabłka i sok jabłkowy. - Soki naturalne tłoczone
Już przesiedleńcy z Kresów, którzy osiedlili się u nas, korzystali z owoców drzew, które przetrwały wojnę. M.in. tych znajdujących się w sadzie w Solnikach. Oprócz soków według tradycyjnej receptury, bez dodatku cukru czy konserwantów, warto spróbować też prażonych jabłek z Sadu Solniki. - Wino
Przecież oczywiście musi być na liście! To lubuskie łączy tradycję z nowoczesnością, zachwyca krytyków i wyróżnia się unikalnym smakiem. - Miody
Justyna Gray z LCPR poleca je szczególnie, ze względu na to, że spożywanie lokalnych miodów uodparnia nas na pyłki różnych roślin. Szczególny jest akacjowy, ze względu na swoją wyjątkową czystość. Ale są też bardziej nieoczywiste smaki, jak czarny miód. Wyrób słynnej Malinówki zawiera nasiona czarnuszki oraz kłącze imbiru. - Olej lniany tłoczony na zimno
Receptura i metoda produkcji zostały przywiezione z Kresów Wschodnich II RP, z terenów Polesia i Wołynia. To kawał historii zamknięty w butelce… - Sławska osełka
W dwóch słowach: smak dzieciństwa. - Czarny salceson
Powstał z tęsknoty za „tamtymi smakami”. Majeranek i ziele angielskie nadają mu charakterystyczny smak i aromat. Do tego dymna nuta i kolagen w natarciu. - Bułczanka
Czyli grubo rozdrobniona kiełbasa z widocznymi ręcznie wykrojonymi kawałkami bułki nasączonej rosołem. Ma długą tradycję i jest prawdziwym unikatem, który można dostać w niewielu miejscach. - Smalcówki
Przybyły do nas wraz z napływającą po wojnie ludnością z Polesia. Ciastka kręcone z maszynki są perfekcyjnie kruche. Choć do ich wypieku używa się – jak sama nazwa sugeruje – smalcu, zaskoczą słodyczą. - Miodowa musztarda z dyni
Łagodna i pikantna jednocześnie, na pewno zaskoczy gości przy świątecznym stole i idealnie podbije smak lokalnych wędlin. - Śliwa w occie
Śliwa w occie to wyjątkowy, regionalny smakołyk, który łączy intensywną kwaskowatość z delikatną słodyczą. Idealnie balansuje cięższe potrawy, wnosząc świeżość i aromat, a nuty goździków, cynamonu i wanilii świetnie wpisują się w zimowy klimat. - Ryby na wszelaki sposób
Pasty, marynaty, pasztety, paprykarze, czy nawet kiełbasa z ryb – wybór jest ogromny. Podczas Wigilii taki dodatek na pewno ułatwi uzbieranie pełnej dwunastki. - Dziczyzna
To chyba jeden z popisowych produktów regionu lasów. Na świątecznym stole zachwyci bogactwem aromatów i doskonale komponuje się z zimowymi potrawami, wnosząc na stół nutę dzikości i wykwintności.
Choć brakuje jednej rozpoznawalnej potrawy, Lubuskie ma ogrom lokalnych produktów, które wyróżnia bogactwo świeżych składników, inspiracji naturą i prawdziwa mozaika smaków. Przygotowując świąteczny stół warto więc czerpać z naszych pełnych pasji i duszy lokalnych składników.
Nie brakuje u nas grzybów, często spotka się dziczyznę czy świeżą rybę. Może nie mamy czegoś tak rozpoznawalnego jak śląskie pyzy czy podhalańskie moskole – w końcu praktycznie nie ma rdzennych Lubuszan, którzy przekazywaliby sobie kulinarne tradycje. Nasi dziadkowie przybyli tu z różnych stron.




