Musimy uderzyć się we własne piersi i znaleźć odpowiedź, dlaczego przegraliśmy te wybory (WIDEO)

Posłanka Elżbieta Polak podkreślała, że nie można obwiniać za ten wynik wyborców, ani partnerów koalicyjnych, tylko należy poszukać winy w sobie. Fot. LCI

Rządząca w Polsce koalicja, a szczególnie Koalicja Obywatelska, szuka przyczyn wyborczej porażki Rafała Trzaskowskiego. Odpowiedź na to zasadnicze pytanie może być kluczowa, by myśleć o dobrym rezultacie w wyborach parlamentarnych, które już za dwa lata. Jakie więc są powyborcze wnioski?

Rozmowa z Elżbietą Polak – posłanką Koalicji Obywatelskiej.

Upływają kolejne dni od wyborów prezydenckich, a pytanie pozostaje jedno: czy Koalicja Obywatelska już wie, dlaczego Rafał Trzaskowski przegrał te wybory?

Trzeba rozdzielić tę ocenę polityczną od oceny eksperckiej. Sama też o to zabiegam. Są przecież specjaliści od strategii wyborczych i to powinno być zrobione obiektywnie, by wiedzieć w jaki sposób należy się poprawić. Uważam, że to nie naród, nie społeczeństwo zawiniło, bo niektórzy obrażają się na naród, obrażają się na wyborców, a mi bardzo mi się to nie podoba. Trzeba się uderzyć w piersi i szukać problemów u siebie, bo powinniśmy jeszcze więcej i jeszcze lepiej popracować w tej kampanii wyborczej.

To czego zabrakło w takim razie?

Zabrakło pracy u podstaw, nie tylko w kampanii wyborczej, ale w ogóle — od wyborów parlamentarnych. Trochę niektórzy spoczęli na laurach. Oczywiście to była radość z powodu zwycięstwa 15 października, ale wiedzieliśmy, że przed nami są kolejne kampanie i przecież pracowaliśmy ciężko w kampanii samorządowej i europarlamentarnej.

Kampania Rafała Trzaskowskiego była źle prowadzona?

Potrzebna była większa i skuteczniejsza aktywność w mediach społecznościowych, bo jak widać media tradycyjne w tej chwili nie mają żadnego znaczenia. Natomiast to, co mówią eksperci i specjaliści od strategii – to nie fakty decydują o zwycięstwie w wyborach, lecz to, co świat o tym myśli, jaki jest odbiór społeczny. Liczą się emocje, liczy się też olbrzymie zaangażowanie i autentyzm. To musi być autentyczne.

Wasz kandydat przegrał przez błędy swojego zaplecza politycznego, albo mówiąc szerzej, rządzącej koalicji?

Mieliśmy wiele spotkań otwartych, sama uczestniczyłam w kampanii Obywatele naprzód czy Kobiety na wybory. W naszym regionie byłam w dwudziestu gminach i przede wszystkim padały pytania do rządu, nie do Rafała Trzaskowskiego. O konkretne sprawy, na przykład podniesienie kwoty wolnej od podatku, reformy w ochronie zdrowia i problemów z dostępnością do lekarzy, problemy w oświacie. Cała lista pytań, które były skierowane do rządu. Nie są to kompetencje prezydenta, więc być może zabrakło odpowiedniej komunikacji społecznej.

Od 2005 roku PO wygrała wybory prezydenckie raz, PiS czterokrotnie. Wybory parlamentarne – zwycięstwo po raz ostatni w roku 2011…To czas na poważne rozliczenia?

To nie do końca chodzi o rozliczanie siebie nawzajem, bo każdy wie, co zrobił, albo czego nie zrobił. Chodzi o ekspertyzę specjalistyczną — ekspertów od strategii wyborczej, która będzie obiektywna i w końcu odpowie nam na pytanie, co robimy źle w tych kampaniach. Na pewno są błędy i należy coś robić inaczej. Z pewnością czasy się bardzo zmieniły. Jest zapotrzebowanie w tej chwili, co widać na świecie, na zupełnie inną kampanię. Dominuje propaganda, dominuje populizm, inny format kandydata. I właśnie w ten format wpisał się kandydat PiS.

W porównaniu z 2023 roku widać największą stratę poparcia wśród najmłodszych wyborców. To nie jest przypadek?

Poczuli się zawiedzeni, z pewnością. Nie był zrealizowany program, którego oczekiwali. Potrzebna jest rozmowa, potrzebne są działania polityczne, bezpośrednie spotkania z ludźmi, które są bardzo cenne. Nieważne, czy przychodzi dziesięć osób, czy sto na takie spotkanie. Naszą rolą jest bycie widocznymi w terenie, bo społeczeństwo tego oczekuje. Należy ruszyć natychmiast. Trzeba przygotować się do wyborów parlamentarnych. Mocno pracować, ale też mówić, tłumaczyć i komunikować o tym, co już zrobiliśmy, co udało się zmienić.

Zarzucano wam, że nie zasypywaliście Andrzeja Dudy ustawami, które mógłby zawetować. I czekaliście na „swojego” prezydenta. Być może dlatego przegraliście wybory. Jak wyobrażacie sobie teraz współpracę z prezydentem Nawrockim?

Oczywiście, byłoby o wiele łatwiej wprowadzać reformy, gdybyśmy mieli naszego prezydenta, który by współpracował. Na pewno szybciej można by było działać dla Polski, dla rozwoju Polski. Więc to są z pewnością lata stracone, ale trzeba znaleźć możliwości współpracy, bo tak naprawdę to mamy status quo. Nic się nie zmieniło. Ta porażka boli, ale PiS musi pamiętać, że ponad dziesięć milionów Polek i Polaków zagłosowało na kandydata Koalicji Obywatelskiej. Musimy być po prostu skuteczni i robić swoje.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Więcej artykułów

Z nowoczesnych aparatów USG cieszą się między innymi gorzowskie Amazonki od lat namawiającej lubuszanki do profilaktyki. Na zdjęciu z dr n. med. Piotrem Zorgą kierownikiem Klinicznego Zakładu Medycyny Nuklearnej.

Diagnostyka w gorzowskim szpitalu na nowym poziomie

Nowy Ambulatoryjny Zakład Diagnostyki Obrazowej, sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy, został oficjalnie otwarty na terenie gorzowskiego szpitala. Inwestycja warta dziesiątki milionów złotych ma znacząco

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Przejdź do treści