Ponad 50 tys. zł w premiach trafiło do szefostwa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Zielonej Górze, z czego aż 36 tys. zł przypadło dwuosobowemu zarządowi.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej to instytucja, której głównym zadaniem jest, w skrócie, przydzielanie i rozdzielanie pieniędzy na „inwestycje ochrony środowiska”, ale jak się okazuje, Fundusz przydziela też pieniądze sam sobie.
Szefów WFOŚiGW powołuje pięcioosobowa rada nadzorcza. W oddziale lubuskim i dolnośląskim większość stanowią osoby wybrane przez stronę rządową, czyli resort klimatu i środowiska, podlegający mu NFOŚiGW lub wojewodów. W Zielonej Górze szefem rady nadzorczej jest Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Jak donosi portal dziennika „Fakt”, na pięć wojewódzkich oddziałów Funduszu, operujących w dorzeczu Odry, tylko w dwóch przyznano premie dla zarządu. Wśród nich jest ten zielonogórski.
Wszystko to oczywiście w kontekście ubiegłorocznej katastrofy ekologicznej, w wyniku której w rzece masowo ginęły ryby, ale też żywiące się nimi zwierzęta żyjące nad wodą.
O jakich kwotach mowa? – Szef Mariusz Herbut i jego zastępca Ireneusz Madej podzielili między siebie 36 tys. 56 zł. Do tego dyrektorzy w zielonogórskim funduszu dostali łącznie 17 tys. 518 zł – donosi „Fakt”.
Za co? Tego dziennikarze dziennika nie zdołali ustalić. Nam również, mimo prób, nie udało się skontaktować z prezesem Herbutem.
Kwota nagród w zielonogórskim WFOŚiGW może robić wrażenie, dopóki nie porówna się jej z premiami na Dolnym Śląsku. Jak ustalił „Fakt”, we Wrocławiu prezes Łukasz Kasztelowicz i jego zastępca Bartłomiej Wiązowski zgarnęli w sumie blisko 171 tys. zł brutto.
Dziennik wyjaśnia, że „według ustawy środki wojewódzkich funduszy przeznacza się między innymi na zapobieganie lub usuwanie skutków zanieczyszczenia środowiska w przypadku, gdy nie można ustalić podmiotu odpowiedzialnego”.
Jak udało nam się dowiedzieć, każdy Fundusz dysponuje pulą środków, które może przeznaczyć na zadania interwencyjne w sytuacjach kryzysowych.
– W październiku 2022 r. pięć Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej działających w dorzeczu Odry zapowiedziało, że przekaże łącznie 14 mln zł w formie dotacji na zarybianie, aby pomóc uratować rzekę – czytamy na portalu.
Do tematu wrócimy.
