Bieg Mikołajkowy w Kalsku. Śnieżna sceneria i świąteczny klimat (ZDJĘCIA)

Grupa biegnących osób
W takim biegu endorfiny zaczynają wydzielać się już na starcie
Organizatorzy IX Biegu Mikołajkowego w Kalsku mają powody do zadowolenia. Po pierwsze, sami stanęli na wysokości zadania. Po drugie, dopisała zimowa aura i sypnęło śniegiem. I po trzecie, nie zawiedli także uczestnicy, meldując się w świątecznych przebraniach.

“Bieg odbywa się w zwartej grupie i w rzeczywistości ma charakter luźnego treningu biegowego” – zastrzegli w regulaminie organizatorzy niedzielnego (3 grudnia) wydarzenia. Nie miało to jednak wpływu na frekwencję, bo w Kalsku pojawiła się liczna grupa miłośników aktywności fizycznej na świeżym powietrzu.

Rozgrzewkę poprowadziła pani Karolina

Wśród biegaczy Święty Mikołaj, Rudolf Czerwononosy, a nawet choinka

Dotarła także mocna ekipa z Zielonej Góry. Dacjan Rzeźnik pojawił się w stroju Świętego Mikołaja, Agnieszka Smyczyńska wystąpiła w roli Rudolfa Czerwononosego, a Małgorzata Zielińska robiła za… choinkę. Całą trójkę świetnie znamy choćby z parkrunu w Zielonej Górze. Zresztą, uczestników w świątecznych przebraniach nie brakowało. W śnieżnej scenerii prezentowali się zjawiskowo.

Ekipa z Zielonej Góry na gościnnych występach w Kalsku

Udział w biegu był bezpłatny, ale każdy mógł wrzucić coś do skarbonki albo skorzystać z dobrodziejstw kiermaszu. Na starszych zawodników czekały okolicznościowe medale i kiełbaski na ognisko, a na młodszych – niespodzianki od Świętego Mikołaja. Czasu nikt nie mierzył, miejsce też nie było istotne, chociaż na finiszu Grzegorz Herman ośmielił się wyprzedzić mocarnego rycerza Sulecha.

Krzysztof Kaczmarek: Atmosfera, ludzie – tutaj wszystko jest wspaniałe!

Krzysztof Kaczmarek z Babimostu wyróżniał się nie tyle czapką Świętego Mikołaja, ile… nagim torsem. – Może to trochę nie wypada, ale piątą zimę zacząłem w takim “stroju” biegać. Bez koszulki całą zimę. Do tego chodzenie po górach, morsowanie – polecam bardzo! Nie choruję – zapewnił Krzysztof.

Zimno? Powiedzcie to Krzysztofowi Kaczmarkowi!

I jeszcze słów kilka o samej imprezie. – Fajna, miła. Jestem tutaj od samego początku, dziewiąty rok. Polecam, zapraszam do Kalska wszystkich, którzy biegają, są aktywni. Atmosfera, ludzie – tutaj wszystko jest wspaniałe! – podkreślił Krzysztof.

Fotogaleria z IX Biegu Mikołajkowego w Kalsku

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content