Z czym się mierzą rodzice. Premiera u Osterwy

Teatr
Próby przed premierą spektaklu Nieobecny, kilka scen z życia rodziców. Fot. Teatr Gorzów Wlkp.
Premierą spektaklu „Nieobecny_24. Kilka scen z życia rodziców” gorzowski teatr rozpocznie sezon artystyczny. Sztuka mówi o procesie dojrzewania, trudnym zarówno dla dziecka, jak i jego rodziców.

Gorzowski teatr, który jest wymieniany jako architektoniczna perełka województwa lubuskiego dzięki środkom z funduszy europejskich i z budżetu samorządu wizytował dzisiaj marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Marszałek spotkał się z dyrektorem teatru Janem Tomaszewiczem oraz się z reżyserem sztuki Jerzym Moszkowiczem. W spotkaniu uczestniczył też senator RP Władysław Komarnicki.

Krystyna Chołoniewska w sztuce „Nieobecny – kilka scen z życia rodziców” stworzyła obraz współczesnej rodziny.

Jerzy Moszkowicz – reżyser. – To przedstawienie dla młodzieży i dorosłych. Najchętniej żeby rodzice przyszli na spektakl ze swoimi nastoletnimi dziećmi. Jest to opowieść o kilku dniach z życia pewnej rodziny, która nagle popada w głęboki kryzys. Przyczyną kryzysu jest fakt, że rodzice zauważają, że ich syn znika z domu, nie chce z nimi rozmawiać. Widzimy cały szereg problemów współczesnego nastolatka, w sztuce praktycznie go nie zobaczymy, bo rzecz dzieje się między rodzicami. To ich dramat. Oboje nie nadążają nad przemianami młodego człowieka. Chcemy wywołać emocje i sprowokować do pewnych przemyśleń. To nie jest gotowa recepta, jak radzić sobie z problemami z dorastającymi nastolatkami. Mur, a może bardziej gruba ściana z pleksiglasu, która jest pomiędzy rodzicem a dzieckiem sprawia, że się nie słyszą.

Magdalena Bożek – pedagog teatralny. – Od 20 lat Teatr Osterwy uczestniczy w miejskiej kampanii profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii. To miejski program skierowany do młodzieży, którą zapraszamy od lat na darmowe spektakle. „Nieobecny_24. Kilka scen z życia rodziców” pokażemy widowni 15 razy. Bezpłatne wejściówki można odbierać w Biurze Obsługi Widza.


Karolina Miłkowska – w spektaklu gra postać mamy. – Moja postać przestaje się realizować zawodowo, aby skoncentrować się na życiu rodzinnym. Jest w tym spektaklu jakaś autorefleksja, że gdzieś, coś poszło nie tak. Ta relacja została zaburzona. Spektakl trzeba obejrzeć. Zarówno rodzic, jak i dziecko wyciągną z niego dużo. Nastolatek może spojrzeć z drugiej strony, jak tą sytuacje postrzega rodzic.

W procesie przygotowywania do realizacji spektaklu „Nieobecny_24. Kilka scen z życia rodziców” Jerzy Moszkowicz, reżyser spektaklu, przeprowadził spotkania warsztatowe z młodzieżą licealną pod wspólnym tytułem „W pogoni za anachronizmem”. Ich celem było sprawdzenie, jakie elementy dramatu „Nieobecny. Kilka scen z życia rodziców” Krystyny Chołoniewskiej, napisanego w roku 1999, mają dzisiaj charakter anachroniczny, przestarzały, niedopasowany do realiów współczesności Anno Domini 2024. Oczywiście nie chodziło tu o wymagające zapewne większego namysłu i szerszej debaty problemy natury filozoficznej czy społeczno-obyczajowej, ale raczej o elementy związane z prozą codziennego życia.

Przeprowadzone warsztaty okazały się niezwykle pomocne w pracy nad tekstem, który powędrował na scenę. Opracowując dramat, reżyser zdecydował się, idąc za podpowiedzią młodzieży, na zastąpienie anachronizmów przedmiotami i sytuacjami bardziej współczesnymi. Szczególną wagę przywiązał do obecności w naszej rzeczywistości smartfonów. W 1999 roku telefonia komórkowa dopiero wkraczała w nasze życie. Dzisiaj ma istotny udział w jego kształtowaniu, co starał się uwypuklić, kreśląc, przy współpracy i akceptacji autorki dramatu, wariant „Nieobecnego_2024”.

Spektakl prezentowany będzie w ramach Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2023-2026.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content