Mateusz Posmyk po raz kolejny w tym sezonie poprawił rekord życiowy. Na międzypaństwowym meczu U-18 Czechy – Polska – Słowacja – Węgry skoczył wzwyż 2,11. To był zarazem najbardziej wartościowy rezultat w naszej reprezentacji.
Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o tym, że 16-letni Mateusz Posmyk na mityngu w Gorzowie skoczył 2,10. Tymczasem w niedzielę (29 czerwca) w Brnie poprawił życiówkę o centymetr. Zawodnik AZS-u AWF-u Gorzów w pierwszych próbach zaliczył 1,90, 1,94, 1,98 i 2,00. W drugim podejściu uporał się z wysokością 2,05 i za pierwszym razem skoczył 2,08. Poprzeczkę zawieszoną na 2,11 pokonał w trzeciej próbie.
“Indywidualnie na uwagę zasługuje wynik Mateusza Posmyka, który w skoku wzwyż uzyskał 2,11 i był bliski zaliczenia 2,14. Niedzielny rezultat plasuje go na pozycji lidera europejskich tabel U-18” – czytamy na stronie internetowej PZLA.
W Brnie startował także Filip Staniewicz z ZLKL-u Zielona Góra. Dystans 400 m ppł. przebiegł w 54,24, także poprawiając rekord życiowy.
Reprezentacja Polski wygrała ten międzypaństwowy mecz, w którym rywalizowali juniorzy młodsi, czyli zawodnicy do lat 18.



