Studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego już od ponad tygodnia uczą się w trybie zdalnym. Decyzję taką wymusiła pogarszająca się sytuacja epidemiczna w Lubuskiem. – Innego wyjścia nie ma – tłumaczą władze uczelni.
Decyzja rektora, prof. Wojciecha Strzyżewskiego zapadła niemal z dnia na dzień. Od 20 stycznia br. zajęcia dydaktyczne zarówno na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych są realizowane w formie zdalnej, ale nauka realizowana jest zgodnie z planem zajęć. Decyzję Rektora rozumie i popiera zarząd województwa. – Decyzja jak najbardziej jest słuszna z uwagi na rosnącą liczbą zakażeń. Jednak powinna ona uwzględniać specyfikę danego kierunku kształcenia – mówi Łukasz Porycki wicemarszałek województwa lubuskiego.
Styczeń i luty to na uczelniach czas sesji egzaminacyjnej. Ta również, ze względów bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, zostanie przeprowadzona na zielonogórskiej uczelni na odległość. Jedynie w uzasadnionych przypadkach dziekan może pozwolić na egzaminy w formie stacjonarnej. Podobnie będzie z obroną prac dyplomowych– czytamy w komunikacie rektora.