Mury zamiast ochrony. Ośrodek w Wędrzynie w ogniu krytyki

W proteście brali udział nie tylko działacze polskich organizacji pozarządowych. Fot. wlubuskie.pl
Protest przed siedzibą krośnieńskich pograniczników, strajk głodowy około stu cudzoziemców, bunt „podopiecznych” i wreszcie i stos wniosków o ochronę międzynarodową na terytorium Polski… Ośrodek w Wędrzynie co i rusz pojawia się w ogólnopolskich mediach.

W ostatni weekend reflektory były skierowane na Krosno Odrzańskie. Do Krosna Odrzańskiego zjechali bowiem protestujący z organizacji No Border oraz grup wspierających z Poznania, Wrocławia oraz Niemiec. Protestujący domagali się lepszego traktowania uchodźców i otwarcia granic, czyli przyjęcie przez Unię Europejską i Polskę wszystkich osób, które chcą pozostać na jej terytorium; oraz wstrzymanie deportacji, ze szczególnym naciskiem na deportacje do krajów, gdzie ludzie narażeni są na utratę życia i zdrowia.

Protest przed siedzibą straży granicznej w Krośnie Odrzańskim. Fot. wlubuskie.pl
Strajki i samobójstwa

Interweniowała policja. Z uzasadnieniem czynnej napaści na policjantów zatrzymano 11 osób. To dziewięciu mężczyzn i dwie kobiety, w tym jedna Niemka. Dodatkowo w odniesieniu do 21 osób będzie prowadzone postępowanie w sprawie wykroczenia. Nie stosowali się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy. To 16 obywateli Polski i pięciu obcokrajowców.

To tylko jeden z wielu incydentów, do których doszło w związku z prowadzeniem ośrodka. Kilka dni temu około stu „podopiecznych” podjęło strajk głodowy. Uchodźcy, głównie Irakijczycy, odmówili wyjścia na śniadanie, zamknęli się w pokojach, a na drzwiach wywiesili kartki z napisem Freedom. Domagają się jak najszybszego wyjścia na wolność. Bunt został spacyfikowany siłą. Wcześniej cudzoziemcy próbowali siłą sforsować ogrodzenie. Jak donosiły media część przebywających w nim Afgańczyków i Syryjczyków próbowało popełnić samobójstwo. Niektórzy nawet kilkukrotnie.

Nie na wiele zdaje się tłumaczenie, że po złożeniu wniosku procedura może trwać przez jakiś czas. Bo i formalności ciągną się miesiącami. Sami cudzoziemcy, ale i prawnicy zwracają uwagę na skandaliczne warunki panujące w ośrodkach.

Krytykowano m.in. warunki w jakich przebywają cudzoziemcy. wlubuskie.pl
Sześć ośrodków

W ośrodku w Wędrzynie przebywa 528 cudzoziemców, przed relokacją do innego ośrodka był ich blisko 600. Cytując przepisy: „W strzeżonym ośrodku mogą przebywać cudzoziemcy zgodnie z postanowieniem sądu, którzy zostali zatrzymani przez uprawnione organy na podstawie przepisów ustawy o cudzoziemcach, a w szczególności za usiłowanie lub przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom, uchylających się od wykonania decyzji o wydaleniu, przebywających na terytorium RP bez wymaganych dokumentów, wykonujących pracę bez odpowiedniego zezwolenia. W strzeżonym ośrodku mogą być również umieszczeni cudzoziemcy będący w procedurze o nadanie statusu uchodźcy na terytorium RP, a naruszający przepisy ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP”.

W strukturze Straży Granicznej jest sześć strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców w: Białej Podlaskiej, Białymstoku, Kętrzynie, Krośnie Odrzańskim, Lesznowoli i Przemyślu. W tym roku, w związku z presją migracyjną na granicy polsko-białoruskiej, na potrzeby strzeżonych ośrodków zostały zaadaptowane trzy nowe miejsca. Dwa obiekty należą do Urzędu do Spraw Cudzoziemców – ośrodki w Białej Podlaskiej i w Czerwonym Borze, natomiast w Wędrzynie korzystamy z Ośrodka Szkoleń Poligonowych, w którym wcześniej byli kwaterowani żołnierze Wojska Polskiego oraz państw NATO.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content