2008, 2014, 2022 – u Putina wszystko zaczęło się od Gruzji

Profesor Paweł Leszczyński
Zdaniem prof. Leszczyńskiego NATO gwarantuje Polsce spokój.

-Takiego scenariusza nie spodziewali się Ukraińcy, nie spodziewał się świat. Wierzyliśmy w to, że jednak w Putinie została jeszcze krztyna racjonalnego myślenia – mówił w rozmowie z Lubuskim Centrum Informacyjnym prof. Paweł Leszczyński z Polskiego Towarzystwa Historycznego.

-Warto zwrócić uwagę ile takich tragicznych podobieństw w tej najnowszej historii do naszej historii. W środku nocy, tu 3.45, a w naszym przypadku po 4. To, co wymaga powiedzenia to fakt, że poprzez tę agresję na niepodległe państwo ukraińskie i to przeprowadzoną z paru stron, nie możemy zapominać o tym, że agresja została wyprowadzona też z terenu Białorusi. Zostało to sprokurowane przez Łukaszenkę, który jak wiemy od dawien dawna jest wspólnikiem Putina – podkreślił prof. Leszczyński.

I dodawał: -To, co się stało teraz to jest kolejny akt agresji dokonany przez Putina. Pierwsza była Gruzja, 2008 rok, z 7 na 8 sierpnia. Konkretnie Osetia Południowa i jej ostrzał. Od tego się zaczęło. Dokładnie 12 marca 2014 roku Putin dokonał aneksji Krymu i Sewastopola. Tak na dobra sprawę, od 12 marca 2014 roku żyjemy w epoce, którą określiłem w jednej ze swoich publikacji, jako NATO w epoce post-krymskiej.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content