Nie tak wyobrażali sobie początek sezonu 2022 kibice żużla na Ziemi Lubuskiej. Stal Gorzów na własnym torze przegrała z Motorem Lublin. Porażki doznał także Falubaz Zielona Góra, bo tak trzeba nazwać remis u siebie ze Startem Gniezno.
Moje Bermudy Stal Gorzów – Motor Lublin 44:46
Stal przegrała, choć wszyscy seniorzy pojechali równo, zdobywając od 6 do 9 punktów. Zabrakło jednak błysku. Po kim należało spodziewać się tego błysku? To oczywiste – po Bartoszu Zmarzliku. Lider Stali przywiózł tylko 9 punktów i bonus. À propos bonusów… Zmarzlik postanowił udowodnić, że potrafi jeździć drużynowo i pomagać koledze z pary. Momentami robił to jednak karykaturalnie, jak w XIII wyścigu, blokując Jarosława Hampela, za co został upomniany przez sędziego. Na szczęście, mistrz to mistrz – po meczu przyznał, że takie zachowanie nie było dobrym pomysłem i obiecał, że więcej robił tak nie będzie. Będzie za to robił więcej punktów i tu chyba nikt nie ma wątpliwości. Zmarzlik wygra Stali jeszcze niejeden mecz w tym sezonie!
Jeszcze jakaś jaskółka nadziei po porażce na inaugurację? Tak, tak! Nazywa się Patrick Hansen. Duńczyk startujący na pozycji U24 wywalczył 7 punktów i bonus. Rafał Karczmarz w ubiegłym sezonie tylko raz mógł się pochwalić podobnym dorobkiem. To dobrze wróży i zwiastuje brak dziur w zestawieniu seniorów.
I na koniec: Czy kontrowersją było wykluczenie Hampela z XV biegu? Uważam, że nie. Przed startem do V gonitwy, a już po zapaleniu zielonego światła, żużlowiec „czołgał się” przed taśmą, więc złapał ostrzeżenie. A ponieważ to samo zrobił przy okazji XV wyścigu, wykluczenie było oczywiste. I bardziej niż na roztrząsaniu teorii o mikroruchach zależy mi na tym, by regulamin był w tej kwestii zerojedynkowy: ruszasz się – jest ostrzeżenie. I tyle w temacie.
Relację z meczu Stal – Motor, punktację i bieg po biegu znajdziesz TUTAJ
Zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa – Fogo Unia Leszno 44:46
Podobno Unia w ostatnich dwóch latach z sezonu na sezon jest coraz słabsza, a mimo to regularnie wygrywa w Częstochowie. To nie wystawia Włókniarzowi najlepszej rekomendacji… Zwycięstwo Unii nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie świetna postawa Huberta Jabłońskiego, który w debiucie w ekstralidze zdobył 6 punktów i bonus, startując w trzech biegach.
Od kilku sezonów zastanawiam się, dlaczego sędziowie tak rzadko korzystają z możliwości przerwania wyścigu i wykluczenia zawodnika, który ewidentnie sponiewierał rywala, ale ten jednak się nie przewrócił. Uważam, że w IX gonitwie Jason Doyle wyczerpał znamiona „przestępstwa”, pakując się w Leona Madsena. Co z tego, że przypadkowo i że nie było w tym żadnego wyrachowania? Faul to faul.
Arged Malesa Ostrów Wlkp. – Zooleszcz GKM Grudziądz 35:55
Już pierwszy mecz sezonu pokazał, że beniaminkowi z Ostrowa będzie baaardzo trudno o punkty. Dotkliwa porażka na własnym torze z zespołem, który – delikatnie rzecz ujmując – nie należy do faworytów ekstraligi, daje do myślenia. Tak samo, jak ledwie cztery zwycięstwa indywidualne, w tym trzy na koncie Chrisa Holdera.
Betard Sparta Wrocław – For Nature Solutions Apator Toruń 59:31
Pogrom, którego chyba niewielu się spodziewało. Obie drużyny korzystały z przepisu o zastępstwie zawodnika – Sparta za Artëma Łagutę, Apator za Emila Sajfutdinowa. Ale po meczu najwięcej i tak mówiło się o trzecim Rosjaninie z polskim paszportem, czyli Glebie Czugunowie. Żużlowiec, lżony i prowokowany przez chuliganów „kibicujących” zespołowi z Torunia, rzucił się w stronę sektora, który oni zajmowali. Sprawa będzie miała ciąg dalszy, a konsekwencje spotkają i Apator, i Czugunowa.
Po tym, jak Putin w zbrodniczy sposób napadł na Ukrainę, zastanawiałem się, czy sportowy świat powinien wykluczyć z rywalizacji absolutnie wszystkich reprezentantów/obywateli Rosji i Białorusi. I gdzie jest (jeśli w ogóle jest) granica, która wskazuje, kogo ta sankcja ma dotknąć, a kogo nie. Po wydarzeniach we Wrocławiu nadal się zastanawiam…
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Aforti Start Gniezno 45:45
Rozczarowanie to i tak delikatne słowo. Pogoda pogodą, śnieg śniegiem, ale pretendent do awansu do ekstraligi mimo wszystko powinien poradzić sobie na własnym torze z rywalem, który do I-ligowych potentatów nie należy. Zdradzę, że w trakcie meczu odebrałem telefon od kolegi, który żużlem interesuje się trochę z doskoku: „Kto to jest Ernest Koza?” – zapytał… Oczywiście, z tej porażki (tak trzeba nazwać remis u siebie ze Startem) Falubaz musi wyciągnąć wnioski, ale też przesadzone są stwierdzenia niektórych kibiców, że w tym sezonie z awansu będą nici. Zdecydowanie za wcześnie na takie tezy – patrz przegrana Abramczyka Polonii Bydgoszcz w Landshut.
Punktację z meczu Falubaz – Start i bieg po biegu znajdziesz TUTAJ