Pieniądze już leżą na stole. Aby je wziąć, trzeba złożyć wniosek do 27 maja. Urząd marszałkowski prowadzi akcję „Wakacje na RODOS”. W jej ramach rodzinne ogródki działkowe z całego województwa mogą starać się w sumie o 200 tys. zł dofinansowania na np. wykonanie dróg lub ogrodzenia.
Do 20 tys. zł na pojedynczą inwestycję
Ze względu prawnych droga po pieniądze jest nieco wydłużona. Najpierw o dofinansowanie musi zawnioskować konkretna gmina. Następnie samorząd pieniądze może przekazać Rodzinnym Ogródkom Działkowym. – Taki system wymusiły istniejące przepisy. Innej możliwości na dziś nie było – tłumaczy radny województwa Zbigniew Kołodziej.
Aby sięgnąć po pieniądze warto pamiętać o kilku technicznych kwestiach. Maksymalna kwota dofinansowania pojedynczego wniosku wynosi 20 tys. zł i nie może przekroczyć 75% kosztów planowanych prac. Tym samym samorząd lub ogródki działkowe muszą zadbać o wkład własny na poziomie 25% inwestycji.
– To program pilotażowy. Liczymy na to, że wyjdzie i będziemy go w przyszłych latach udoskonalać. Chcemy współpracować z działkowcami w całym regionie. Zapraszamy do składania wniosków – zachęca wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn.
Co istotne jeden samorząd może złożyć dowolną liczbę wniosków.
W co można zainwestować?
Inwestycje na „RODOS” trzeba przeprowadzić do 30 listopada. O tym należy pamiętać planując zakres prac. – Myślę, że przede wszystkim pieniądze będą przeznaczone na ogrodzenia, bo są problemy z dzikami, które buszują na ogródkach. Wyzwaniem jest także dostęp do wody, drogi dojazdowe oraz odpowiednie oświetlenie terenu – wylicza Zbigniew Kołodziej.
W ramach programu „Wakacje na RODOS” pieniądze będzie można wydać na 4 główne cele. Są to: budowa i przebudowa infrastruktury ogrodowej, zakup urządzeń do wspólnego używania, ulepszenie ładu przestrzennego oraz remonty ogólnodostępnej infrastruktury.
– Gmina może też bezpośrednio zgłaszać projekt, który będzie realizować na terenie ogólnodostępnym przy ROD-o np. parkingu. Może to być chociażby plac zabaw albo siłownia zewnętrzna – tłumaczy Andrzej Gembara, Z-ca Dyrektora Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWL.
RODOS uwielbiają starsi i młodsi Lubuszanie
Jak przekonuje urząd marszałkowski niekatulane są już stereotypy funkcjonujące w ogólnym obiegu, które mówią, że ogródki działkowe wybierają głównie starsze osoby. – Młodsi coraz chętnie decydują się na ogródki działkowe. Mowa o nawet 20-latkach lub 30-latkach, którzy wykorzystują takie miejsca do rodzinnego spędzania czasu – przekonuje Stanisław Tomczyszyn.
Tylko w okręgu zielonogórskim znajduje się ponad 120 Rodzinnych Ogrodów Działkowych, które zajmują ponad 1388 ha. – Szczególnie czas pandemii pokazał, że trzeba wyjść na świeże powietrze. Rodzinne ogródki działkowe służą do aktywnej rekreacji. Można posadzić owoce oraz warzywa, a następnie zebrać plony i cieszyć się ich smakiem – twierdzi wicemarszałek województwa lubuskiego.
Pierwsze ogródki działkowe pojawiły się w naszym regionie kilka lat po wojnie. Jednym z nich jest „Kolejarz” założony w 1952 roku w Zbąszynku.
Zapraszamy na materiał wideo: