Rafał Gąszczak: Drugie miejsce to dla mnie porażka (WIDEO)

Młody mężczyzna z tatuażem na przedranieniu
Rafał Gąszczak swoją przygodę ze sportem zaczynał od koszykówki
Ja mam bardzo wysokie ambicje, dla mnie liczą się tylko jedynki – mówi Rafał Gąszczak, kickbokser Akademii Sportów Walki Knockout Zielona Góra, mistrz świata, wielokrotny mistrz Polski.

Liczy pan tytuły i medale zdobyte od początku kariery?

Trener prowadzi statystykę. Ja powiem szczerze, że już się zagubiłem w tym, ile mam tytułów mistrza Polski…

… a co dopiero drugie i trzecie miejsca.

Nie, już nie pamiętam o walkach, które nie poszły po mojej myśli.

Drugie miejsce to niezły wynik!

Ja mam bardzo wysokie ambicje, dla mnie liczą się tylko jedynki.

Czyli dwójka to porażka?

Dla mnie tak, bo to jednak jest przegrana walka i ciąży to później chwilę nade mną. Wiadomo, wyciąga się wnioski, pracuje się dalej i jak później jest już jedynka, to wszystko inne odchodzi w niepamięć.

Jak trafił pan do kick-boxingu?

To była świadoma decyzja. Miałem wtedy 14 albo 15 lat, koledzy z podwórka trenowali w Akademii Sportów Walki Knockout i opowiadali, jak jest fajnie, jak fajnie trenuje się kick-boxing, więc postanowiłem zajrzeć na salę. Akurat wtedy trenowałem też koszykówkę w Zastalu…

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z kickbokserem Rafałem Gąszczakiem

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content