Warsztaty onkologiczne i wyjątkowe operacje w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze

Chirurdzy w czasie operacji
Lekarze zoperowali cztery pacjentki z rakiem piersi, u których wykonali mastektomię z jednoczesną rekonstrukcją - bez użycia mięśni, za to z użyciem implantu i siatki biologicznej Fot. Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze
W czasie międzynarodowych warsztatów chirurgii onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze lekarze przeprowadzili operacje nowotworów piersi metodą, która w Polsce stosowana jest bardzo rzadko.

Zoperowano cztery pacjentki z rakiem piersi, u których wykonano mastektomię z jednoczesną rekonstrukcją – bez użycia mięśni, za to z użyciem implantu i siatki biologicznej. W przypadku jednej z pacjentek, u której stwierdzono wadliwy gen BRCA 1, przeprowadzono również tzw. amputację profilaktyczną drugiej, zdrowej piersi – poinformował Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze.

Piersi lepiej wyglądają i zachowują czucie

– To zabiegi stosunkowo mało popularne w Polsce, co ma związek między innymi ze złymi wycenami procedur dokonywanych przez NFZ. Jednak, by leczyć pacjentki tymi technikami, udało się zdobyć środki finansowe z fundacji wsparcia pacjentów i od sponsorów – tłumaczył dr hab. n. med. Dawid Murawa, prof. UZ, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. – To zabiegi bez użycia tkanek mięśniowych, dzięki czemu pacjentka, po pierwsze – odczuwa mniejszy ból, a po drugie – ta technika daje lepsze efekty kosmetyczne. Po prostu po tego typu operacjach piersi lepiej wyglądają i, co ważne, w dużej mierze zachowują czucie.

Przepaść między Polską a Wielką Brytanią

Dr Murawa, który jest także prezesem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej, zauważył, że na przykład w Wielkiej Brytanii wycena procedury przy tego typu operacjach jest nawet pięciokrotnie wyższa, co pozwala wykonywać je niemal rutynowo. Uczestniczący w warsztatach dr Kasim Behranwala z Londynu dodał, że w brytyjskich szpitalach siatki biologiczne stosuje się w 90 proc. przypadków operacji połączonej z rekonstrukcją. W Polsce jest to tylko 10 proc., a kilka lat temu było to zaledwie 3 proc.

Po tego typu operacjach piersi lepiej wyglądają i, co ważne, w dużej mierze zachowują czucie – wyjaśnia dr hab. n. med. Dawid Murawa, prof. UZ, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze

Jako gość specjalny udział w warsztatach onkologicznych wziął także dr Marcello Pozzi z Kliniki Chirurgii Plastycznej i Rekonstrukcyjnej Szpitala “Regina Elena” w Rzymie. Do Zielonej Góry przyjechali też lekarze z Krakowa, Lublina, Łodzi, Pleszewa, Poznania, Warszawy… Kolejne warsztaty, tym razem z udziałem medyków z Austrii, dr Murawa planuje zorganizować jesienią.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content