W ponad 30-stopniowym upale, żarze lejącym się z nieba biegacze ruszyli w niedzielę na trasę X Crossu Zielonogórskiego Parszywa 12. Pierwszy na mecie zameldował się Jacek Sobas. W rywalizacji pań najlepsza okazała się Karolina Hampel.
Niedzielny (19 czerwca) X Cross Zielonogórski Parszywa 12 był morderczym wyzwaniem. Biegacze walczyli nie tylko z wymagającą trasą wiodącą przez Wzgórza Piastowskie, ale przede wszystkim z temperaturą grubo przekraczającą 30 stopni i potworną duchotą. Na liście startowej było niemal 270 zawodników, lecz nie każdy dotarł do mety.
Jako pierwszy finiszował Jacek Sobas, uzyskując czas 45 minut i 17 sekund. Miał niespełna minutę przewagi nad Abdellatifem Boulkhalfem i niemal 2 minuty nad Jakubem Wawrzykowskim. W zmaganiach kobiet triumfowała Karolina Hampel, finiszując z czasem 53.46. Karolinę Obstój wyprzedziła o ponad 4 minuty, a Ewelinę Michnowicz o prawie 7 minut.
Jacek Sobas: Na ostatnim kilometrze, oj, cierpiałem bardzo
Można stwierdzić, że tegoroczna Parszywa 12 była wyjątkowo… parszywa. – Tak – zgodził się Jacek Sobas. – Trochę parszywa pogoda, bo było bardzo ciepło. I też się przekonałem, że ostatni kilometr faktycznie jest parszywy. Jak jest ciepło, jesteś zmęczony… Na ostatnim kilometrze, oj, cierpiałem bardzo.
– Bardziej nastawiłem się na to, żeby wygrać bieg, nie na piłowanie wyniku, bo też nie było warunków do szybkiego biegania – podkreślił zwycięzca, który debiutował w Parszywej 12. – Praktycznie przez pierwsze cztery kilometry czołowa trójka trzymała się razem, każdy trochę poprowadził. Na jednym z podbiegów odskoczyłem i potem powiększałem przewagę.
Karolina Hampel: Mam taki luksus, że upały znoszę w miarę dobrze
– Upał dzisiaj nam nie pomagał – przyznała Karolina Hampel. – Ja na szczęście mam taki luksus, że upały znoszę w miarę dobrze, bo przeważnie trenowałam w godzinach popołudniowych. Cieszę się, że udało się wygrać. Super! Nie sądziłam, że się uda.
– Biegłam już tutaj raz, też udało mi się zmieścić w godzinie, ale wtedy czas był chyba o ponad 2 minuty gorszy. Dzisiaj udało się dodatkowo złamać rekord życiowy – dodała Karolina Hampel.
Grzegorz Walasek: Starałem się biec. Końcówkę dopiero odpuściłem
– Z marszu wziąłem ten bieg, ale udało mi się – uśmiechnął się Grzegorz Walasek, na co dzień żużlowiec zespołu z Ostrowa. – Pogoda jest masakryczna, ale starałem się biec. Końcówkę dopiero odpuściłem. Fajnie tak przy niedzieli…
– Ja raczej nie startuję w zawodach, ale staram się biegać z grupą Biegostacja, OJeBie [Osiedlowa Jedność Biegowa – red.]. Wczoraj na Facebooku znalazłem, że biegną, to się zapisałem w ostatniej chwili – wyjaśnił Grzegorz Walasek.
X Cross Zielonogórski Parszywa 12 – wyniki
Kobiety
1. Karolina Hampel (Sobas Team Biegostacja) – 53.46
2. Karolina Obstój (Sobas Team Biegostacja) – 57.52
3. Ewelina Michnowicz (Krosno Odrzańskie) – 1:00.32
4. Anna Bajserowicz (Zielona Góra) – 1:00.41
5. Karolina Wujda (Zielona Góra) – 1:02.02
6. Justyna Kuberacka (Zielona Góra) – 1:04.11
7. Marta Masternak (Przytok) – 1:04.29
8. Dorota Ratajczak (Ratajczak Run Zielona Góra) – 1:04.50
9. Agnieszka Woch (Bractwo Biegaczy Zielona Góra) – 1:05.02
10. Anna Respondek (Zielona Góra) – 1:05.23
Mężczyźni
1. Jacek Sobas (Sobas Team Szklarska Poręba) – 45.17
2. Abdellatif Boulkhalf (Wikon Nowa Sól) – 46.09
3. Jakub Wawrzykowski (Astra Nowa Sól) – 47.16
4. Sebastian Sobczak (Adam Draczyński Running Team Nowa Sól) – 47.24
5. Dawid Kotlarek (Sobas Team Vege Runners Zielona Góra) – 48.30
6. Jacek Szawala (WSW Team Zielona Góra) – 49.14
7. Paweł Szatkowski (Harpagan Niwiska) – 51.45
8. Zbigniew Kostrzembski (Zielona Góra) – 51.59
9. Jakub Osiadły (Nowa Sól) – 52.18
10. Sebastian Książek (Sulechów) – 52.24
Galeria zdjęć z X Crossu Zielonogórskiego Parszywa 12