Genialny szef kuchni i wyjątkowe produkty w jednym miejscu? To musiało ze sobą zagrać! W Sulechowie odbyło się ostatnie spotkanie z serii ,,Rarytas Lubuski w kuchni”. Dla jego uczestników wyjątkowe dania na bazie regionalnej żywności przygotował zwycięzca 6. edycji Top Chefa Dawid Szkudlarek. Przekonajcie się, co znalazło się na talerzach.
Zanim pokarmimy oczy widokiem potraw, a wyobraźnię ich smakiem, słów kilka o „Rarytasie Lubuskim w kuchni”. To spotkania, podczas których odbywają się pokazy gotowania na bazie produktów od lubuskich producentów. W rolę mistrzów ceremonii zawsze wcielają się utalentowani kucharze, serwujący gościom wyjątkowe propozycje na talerzu.
Nie inaczej było w Sulechowie, gdzie gospodarzem imprezy stał się Jarosław Szlachetko. To właściciel masarni, sklepu z regionalnymi wyrobami Salcum-Fixum oraz lokalu Sivy Dym Grill & Chill. Swoje najlepsze produkty oddał w ręce Dawida Szkudlarka. Znacie go jako zwycięzcę 6. edycji Top Chefa, ale jego CV jest znacznie bogatsze. Gotował m.in. w nowojorskiej restauracji z 3 gwiazdkami Michelin.
– Na pierwszym miejscu stawiamy na produkt, co zapewnia odpowiedni smak dań. Różnica między produktami z marketów a regionalnymi to prawdziwa przepaść smakowa. Aby się o tym przekonać, wystarczy chociażby porównać ziemniaka od rolnika i ze sklepu – twierdzi Jarosław Szlachetko.
Rarytas w Sulechowie otworzył chłodnik z ogórków, później do głosu doszedł krem ze szczawiu, głównym daniem okazały się policzki wołowe, a na deser podano ciasto czekoladowe. Ich zdjęcia znajdziecie poniżej. Wszystko okraszono lokalnymi napitkami z lokalnych winnic oraz browarów.
– Produkt jest najważniejszy, od niego zaczyna się budowa dania. Lubuskie produkty są niesamowite. Jesteśmy w takim położeniu geograficznym, gdzie panuje duża różnorodność w wyborze lokalnej żywności – powiedział nam Dawid Szkudlarek.
Cudze chwalicie, lubuskich wystawców nie znacie
Przerwy między daniami były chwilami dla regionalnych wytwórców. Część występów z pewnością okazała się sporym zaskoczeniem, bo poznaliśmy np. lubuskiego producenta… kawy. Tworzy wyjątkowe mieszanki tego napoju na bazie różnych odmian ziaren. Poza tym zaprezentowali się producenci mięs czy też winiarze.
Za organizację cyklu spotkań ,,Rarytas Lubuski w kuchni” odpowiada Lubuskie Centrum Produktu Regionalnego, ale nie odbyłyby się one bez wsparcia urzędu marszałkowskiego. Samorząd województwa od dawna działa na rzecz lokalnych producentów, m.in. pomaga stworzyć miejsca, gdzie będą mogli sprzedawać swoje produkty.
– Mam nadzieję, że wiele osób skorzysta z propozycji, jakie zostały zaprezentowane podczas spotkania. To prosta droga, aby poznać głębię smaku lokalnych produktów i potraw. W ten sposób można także sprawdzić się w kuchni – mówi wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn.
– Oglądajcie państwo nasze filmy i próbujcie potraw. Przepisy nie są trudne. Odwiedzajcie lokalnych producentów i spróbujcie, jak smakuje lubuskie – zachęca Jacek Urbański, dyrektor Lubuskiego Centrum Produktu Regionalnego.
Przepisy na dania z regionalnych produktów znajdzie na stronie www.lcpr.pl.