Lechia Zielona Góra jest pierwszym zespołem, który urwał punkty liderowi III ligi. W piątek przed własną publicznością zremisowała z Rakowem II Częstochowa 1:1. – Punkt na pewno nas nie cieszy – skomentował Sebastian Górski.
Po trzech kolejkach spotkań Lechia i Raków miały komplet punktów i prowadziły w tabeli. Następnie zielonogórzanie doznali porażki, natomiast częstochowianie odnieśli kolejne zwycięstwo i umocnili się na pozycji lidera. W piątek (26 sierpnia) przyszedł czas na pojedynek obu zespołów.
Lechia wyrównała po bramce samobójczej
Goście bardzo szybko, bo już w 4 minucie objęli prowadzenie. Hubert Tylec zagrał na lewą stronę boiska na wolne pole do Piotra Malinowskiego, który na koncie ma ponad 160 występów w ekstraklasie. Wojciech Fabisiak wyszedł z bramki, obaj w tym samym momencie kopnęli piłkę, ale utrzymał się przy niej Malinowski i z łatwością trafił do siatki.
Gospodarze wyrównali w 23 minucie. Mateusz Zientarski dośrodkował z prawej strony, a w polu karnym Bartosz Chłód główkował tak niefortunnie, że posłał piłkę do własnej bramki…
Do przerwy był remis. W drugiej połowie oba zespoły miały okazje na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Lechia sprawiała lepsze wrażenie i stwarzała groźniejsze sytuacje. Wynik jednak już się nie zmienił.
Sebastian Górski: Szkoda, że nie strzeliliśmy drugiej bramki
– Punkt na pewno nas nie cieszy, bo wydaje mi się, że z przebiegu spotkania byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji i w drugiej połowie wręcz dominowaliśmy. Wielka szkoda, że nie strzeliliśmy drugiej bramki, bo wydaje mi się, że to ustawiłoby mecz i już byśmy wygrali – skomentował Sebastian Górski. Zawodnik Lechii przedwcześnie opuścił boisko po faulu Jakuba Batora.
– Wydaje mi się, że za chwilę pojadę na jakieś badania, żeby jak najszybciej zobaczyć, co się dzieje. Mam nadzieję, że to nic poważnego, aczkolwiek usłyszałem trzask. Boję się, że może być coś złego… – mówił Górski. – W tej chwili ból jest do wytrzymania, bo organizm jest jeszcze rozgrzany. Ból pojawi się dopiero wieczorem, ewentualnie jutro rano.
Piotr Malinowski: Wywozimy remis, więc nie jest źle
– Myślę, że to był wyrównany mecz. I my, i Lechia stworzyliśmy sobie sytuacje dosyć dogodne. Nie wykorzystaliśmy ich, dlatego mecz skończył się remisem – podsumował Piotr Malinowski. – Szkoda, bo różnie mogło być. Ale wywozimy remis, więc nie jest źle.
Doświadczony napastnik nie odstawił nogi przy starciu z Fabisiakiem w kluczowej dla Rakowa akcji. – Gdybym się zawahał, to bym nie strzelił – skwitował Malinowski. – W takiej sytuacji idzie się na 100 procent. Albo się tę piłkę wywalczy, albo nie. Tym razem się udało i efektem tego była bramka.
– Lechia to na pewno solidny zespół, który gra też ciekawą piłkę. Myślę, że będzie się liczyła w III lidze – ocenił Malinowski.
Wyniki spotkań V kolejki III ligi
- Lechia Zielona Góra – Raków II Częstochowa 1:1 (1:1)
- Carina Gubin – Warta Gorzów 3:0 (1:0)
- Stilon Gorzów – Ślęza Wrocław 1:1 (1:1)
- Polonia Nysa – Rekord Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
- Pniówek Pawłowice – LKS Goczałkowice Zdrój 1:2 (0:0)
- Odra Wodzisław – Gwarek Tarnowskie Góry 2:1 (0:1)
- Polonia Bytom – Górnik II Zabrze 3:1 (1:0)
- Stal Brzeg – MKS Kluczbork 0:4 (0:2)
- Miedź II Legnica – Chrobry II Głogów 0:1
Fotogaleria z meczu Lechia Zielona Góra – Raków II Częstochowa