Kamil Babiarczuk: My nie chcieliśmy wygrać, chcieliśmy tego spotkania nie przegrać (WIDEO)

Dwóch mężczyzn siedzących na niebieskich fotelach
Mało kto wierzył w dobry wynik  polskiej kadry w Katarze. W przestrzeni publicznej raczej wygrywali zwolennicy teorii „mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor”. W pierwszym spotkaniu „Orły” zremisowały jednak bezbramkowo z Meksykiem, co… jeszcze bardziej podzieliło kibiców. Trudno się dziwić podopieczni Czesława Michniewicza zaprezentowali antyfutbol, a dodatkowo  w drugim meczu grupy C Arabia Saudyjska wygrała z Argentyną 2:1. Czy przyszłość ma różowe czy czarne barwy pytamy dziennikarza sportowego Kamila Babiarczuka.

Szymon Kozica:  Polska-Meksyk 0:0. Komentatorzy podzieleni w opiniach na temat tego wyniku. W jakiej jesteś frakcji?

Kamil Babiarczuk, dziennikarz sportowy: Nie jestem nadal określony, mam problem ogromny z tym pojedynkiem…My nie chcieliśmy wygrać, chcieliśmy tego spotkania nie przegrać. Nawet kiedy Meksyk nie był w stanie w 2. Połowie zepchnąć nas do defensywy głęboko i tak baliśmy się stracić bramkę, nie narzucaliśmy swojego stylu gry. Koniec końców i tak mogliśmy ten mecz wygrać i to boli nas wszystkich najbardziej…

Czy przekonuje Cię styl Michniewicza?

Nie przekonuje mnie absolutnie. Nie lubię takiego futbolu, natomiast od razu mówię, jeśli grając tak mamy wyjść z grupy, to biorę to w ciemno.

Arabia Saudyjska wygrywa z Argentyną. Zwycięstwo wywalczone. Nie ma w tym przypadku, gdy strzel się dwie bramki faworyzowanej drużynie.

Podobało mi się, że Saudyjczycy grali bardzo wysoko. Było to widać w 1. połowie. Ich obrona była na 40 m… Podjęli ryzyko, które im się opłaciło… Oni zagrali odważnie, nam tego brakowało w meczu z Meksykiem, chociażby w ostatnim kwadransie.

Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content