Świetnie, że Lubuskie dołącza do awangardy budownictwa energooszczędnego – nie ukrywa Dawid Śliwa, prezes firmy, która postawi wzorcowy budynek pasywny w Nowym Kisielinie. Ma być gotowy do końca października 2023.
- Wzorcowy budynek pasywny – energooszczędny będzie miał powierzchnię niemal 3600 mkw. netto
- Wartość inwestycji: 54,2 mln zł (unijne dofinansowanie: 37,9 mln zł, wkład własny zapewniony przez samorząd województwa: 16,3 mln zł)
- Najbardziej obrazowa definicja budynku pasywnego to zużycie 15 kWh/mkw. rocznie
- Obniżone zużycie energii powoduje, że inwestor oszczędza 20 zł/mkw. miesięcznie
Są różne tarcze osłonowe, a my mamy gotowy projekt
– Dziś bardzo ważna data, ponieważ podpisujemy umowę w sprawie budowy wzorcowego budynku pasywnego – energooszczędnego – tak marszałek Elżbieta Anna Polak rozpoczęła wtorkową (29 listopada) konferencję prasową. – Zadanie, które jest przed nami, kosztuje ponad 54 miliony. Dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 2020 – prawie 38 milionów, wkład własny zapewniony przez samorząd województwa – blisko 17 milionów. Projekt jest realizowany w partnerstwie, ponieważ nie jest to łatwe przedsięwzięcie. Od dłuższego czasu współpracujemy z Centrum Energetyki Odnawialnej w Sulechowie, które przygotowało koncepcję tego projektu.
– Dzięki temu znacznie obniżymy koszty najmu i eksploatacji powierzchni biurowych, ponieważ tam będą urzędowały trzy departamenty funduszowe – tłumaczyła marszałek Polak. – Znacznie obniżymy koszty energii, ograniczymy niską emisję i poprawimy też jakość obsługi interesantów. Myślę, że to niesłychanie interesujące właśnie w tym czasie, gdy przed nami zima i mówimy o bardzo wysokich kosztach energii. Koledzy bombardują mnie informacjami, że u nich rachunki będą wyższe nawet o 600 procent. Są różne tarcze osłonowe, a my w regionie mamy gotowy projekt.
Energooszczędny budynek powstanie w Nowym Kisielinie, obok Centrum Technologii Kosmicznych.
Obejrzyj wideo dotyczące wzorcowego budynku pasywnego w Nowym Kisielinie
To żaden zbytek, żadna próżność
– Jest wiele racjonalnych przesłanek, które przemawiają za zasadnością wzniesienia tego obiektu – zaznaczył członek zarządu województwa Marcin Jabłoński. – To żaden zbytek, żadna próżność. To nie jest nowy urząd marszałkowski, to nie jest obiekt na potrzeby marszałek, zarządu województwa. To obiekt, w którym będą posadowione departamenty, które zarządzają środkami unijnymi.
– Warto podkreślić, że w minionych latach, od kiedy samorządy województw dysponują środkami unijnymi, na wynajmowanie pomieszczeń biurowych przeznaczyliśmy już kilkanaście milionów złotych. Każdego roku musimy wynajmować przestrzenie biurowe za blisko 1,5 miliona złotych – wyliczał Marcin Jabłoński. – Dzięki temu projektowi pieniądze, które pochodzą z pomocy technicznej, czyli także ze środków unijnych, i są w naszej dyspozycji na utrzymanie administracji zarządzającej tymi środkami, będą wydatkowane na stworzenie nowego majątku województwa, który będzie mógł służyć różnym innym celom w przyszłości.
Radny wojewódzki Sebastian Ciemnoczołowski uzasadnił inwestycję sugestywnym porównaniem. – Wybór jest bardzo prosty, jak z kupnem albo wypożyczaniem mieszkania na wolnym rynku – stwierdził. – Możemy za tę samą ratę miesięczną wypożyczać mieszkanie albo spłacać swój kredyt i być właścicielem tej nieruchomości.
Z ekonomicznego punktu widzenia ma to jak najbardziej sens
– Świetnie, że Lubuskie dołącza do awangardy budownictwa energooszczędnego – nie ukrywał Dawid Śliwa, prezes firmy New Construction Concept z Katowic, czyli wykonawcy. – Jeszcze awangardy, bo jestem przekonany, że już niedługo inwestor, a szczególnie inwestor publiczny będzie zmuszony organizować konferencje prasowe, żeby tłumaczyć, dlaczego nie buduje w ten sposób.
– Najbardziej obrazowa definicja budynku pasywnego to zużycie 15 kilowatogodzin na metr kwadratowy rocznie – wskazał prezes Śliwa. – Inwestycje, które realizujemy, to najnowocześniejsze pod kątem zużycia energii biurowce w Polsce. Obniżone zużycie energii powoduje, że inwestor oszczędza 20 złotych na metr kwadratowy miesięcznie. To daje 240 złotych rocznie. Proszę to sobie przemnożyć przez powierzchnię budynku, który tutaj będzie wybudowany – o ile niższe na dzisiaj rachunki mogłoby to spowodować. Z ekonomicznego punktu widzenia ma to jak najbardziej sens.
– Jeszcze chciałem zwrócić uwagę, że na ten budynek dajemy siedem lat gwarancji – podkreślił prezes Śliwa. – To pokazuje, jak przyszłościowe jest myślenie przy tego typu realizacji.
Pytany o szczegóły, prezes Śliwa doprecyzował, że budynek w Nowym Kisielinie będzie miał niespełna 3600 mkw. powierzchni netto. Na trzech kondygnacjach (od piętra pierwszego do czwartego) będą biura, pomieszczenia do pracy całodziennej, a na dole – sale konferencyjne, pomieszczenia socjalne i techniczne. Termin realizacji inwestycji to 31 października 2023. Za kilkanaście dni firma powinna być gotowa do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę, a prace mają ruszyć jeszcze zimą.
Oszczędności będą pracowały na rzecz innych projektów
– To wszystko ma spowodować pewne oszczędności – podsumował Radosław Grech, prezes Centrum Energetyki Odnawialnej w Sulechowie, partnera przedsięwzięcia. – Do tej pory ciągle mówiliśmy o oszczędnościach energii pierwotnej, czyli tej, która jest zawarta w paliwie. Ostatni kryzys spowodował, że zaczęliśmy mówić o energii końcowej, czyli tej, za którą płacimy. I tu wychodzimy troszeczkę do przodu w kontekście kosztów danego budynku. Bo dzisiaj pozyskanie finansowania, wybudowanie obiektu to nie jest problem. Mamy mnóstwo inwestycji na terenie kraju, które zostały wybudowane, a koszty eksploatacyjne zabijają samą ideę, pierwotną myśl tych obiektów. Tu było trochę inne myślenie – oszczędzajmy, budujmy obiekt, który będzie mniej kosztochłonny. A oszczędności, które będą – reinwestujmy. Bo pamiętajmy, że te pieniądze, niewydane na energię dzisiaj, pozostają w budżecie województwa i będą dalej pracowały na rzecz innych projektów, innych inwestycji.
