Marcin Jabłoński: Samorządy nie będą ograniczane w podziale pieniędzy z UE (WIDEO)

Członek zarządu województwa lubuskiego Marcin Jabłońskim podczas konsultacji z samorządowcami w Strzelcach Krajeńskich
Członek zarządu województwa lubuskiego Marcin Jabłoński był gościem wyjazdowej Rozmowy Dnia Lubuskiego Centrum Informacyjnego w Strzelcach Krajeńskich. Na spotkaniu konsultowano program dla Lubuskiego z przedstawicielami gmin zrzeszonych w ZIT-ach. Wydaje się, że samorządowcy zaczynają rozumieć cel polityki Komisji Europejskiej, że trzeba dać wszystkim po równo. Chcą mieć wpływ pisanie konkursów i kryteria.

Jak podkreślił gość LCI, po raz kolejny w takich konsultacjach urzędnicy wyjaśniają skąd taki podział środków na ZIT-y, jakie są cele polityki spójności, ile ich jest i jakie deficyty trzeba zniwelować.

– Ubolewam, że mamy do czynienia z taką fałszywą narracją, że kogoś okradamy. Pojawiają się pojęcia, które nie przystają do debaty jaka się toczy. Ona się toczy miedzy jednostkami samorządu terytorialnego. Samorząd województwa ma swoje kompetencje i odpowiedzialność, którą ponosi za rozwój regionalny, za równomierny rozwój. Dlatego nasza propozycja skierowana jest do wszystkich 82 samorządów regionu. Tym razem chcemy by także te mniejsze, biedniejsze, pełne ograniczeń samorządy w większym stopniu skorzystały z funduszy unijnych. Dziwi nas ta bardzo agresywna narracja, zwłaszcza ze strony prezydenta Zielonej Góry, który winę, miedzy innymi za podnoszenie podatków w swoim mieście, próbuje rzucić na samorząd województwa. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Mamy obowiązek zrealizować pewne cele jakie postawiła przed nami Unia Europejska. Jesteśmy przekonani po wielu konsultacjach, rozmowach i licznych spotkaniach, że mniejsze samorządy są zadowolone z takiej propozycji ponieważ dysproporcje w minionych latach pomiędzy dużymi miastami a małymi gminami były ogromne. W przypadku Zielonej Góry kwota, jaką wykorzystała w przeliczeniu na jednego mieszkańca to była ponad 1000 euro. Jest wiele gmin w naszym regionie gdzie ten poziom wsparcia w minionej perspektywie wynosił kilkanaście lub kilkadziesiąt euro. Chcemy to zmienić i jesteśmy przekonani, że te mniejsze samorządy potrzebujące większej pomocy i bardziej bezpośredniej współpracy z samorządem województwa, ale też z okolicznymi gminami, są z tej propozycji zadowolone. Dlatego wydaje mi się, że dzisiejsze spotkanie doprowadzi do porozumienia i będziemy mogli pójść dalej jeśli chodzi o realizowane procedury. Cieszę się z organizacji tego spotkania tutaj w Strzelcach Krajeńskich. To pokazuje,  że jest gotowość i wola do rozmowy i myślę, że pewne propozycje, które dzisiaj przekażemy również wyjaśnienia, jakie przedstawimy powinny uspokoić nastroje.

– To daleko idący wniosek, że chcemy rozwijać bardziej mniejsze miejscowości, po prostu chcemy by one również się rozwijały. W tych miejscowościach są przecież też mieszkańcy naszego regionu, mają swoje aspiracje, marzenia. Mają prawo do ich realizacji i potrzebują pomocy przy tym. My mamy do tego środki do dyspozycji z Komisji Europejskiej i chcemy te pieniądze przekazać tak, żeby te mniejsze samorządy mogły sobie poradzić. Bardzo istotna propozycja w tych negocjacjach polega na tym, że wszystkie samorządy mogły startować w konkursach. Ta kwota będąca pochodną zapobiegliwości, determinacji, pracy w to włożonej z całą pewnością będzie dużo większa.

– Przyznam, że tak dużego nasycenia polityką rozmów na styku różnych szczebli samorządu terytorialnego sobie nie przypominam. To jest przeciwskuteczne w moim przekonaniu. Taki silny konflikt ze strony prezydenta jednej ze stolic województwa z zarządem województwa, z marszałkiem do niczego dobrego nie prowadzi. Pochłania również masę energii, która mogłaby być spożytkowana w lepszy, efektywniejszy sposób .Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie będzie okazją do pewnego rodzaju otrzeźwienia i będziemy mogli się wszyscy zabrać do pracy.

– Nie chcę przesadzać i sam używać bardzo mocnych słów, natomiast odniosłem wrażenie, że mniejsze samorządy są usatysfakcjonowane, że ktoś stanowczo i w sposób widoczny stanął po ich stronie, pokazując, że do tej pory były marginalizowane. Teraz mówimy nie tylko o dobrej woli, ale pokazujemy jak chcemy to zrobić, by udzielić im większego, efektywniejszego wsparcia, które pozwoli usunąć szereg ograniczeń, deficytów, jakie tam wciąż występują.

– Zacznijmy od tego, że w tej perspektywie mamy do dyspozycji 915 mln euro. To jest już wielki sukces, bo mamy więcej jak w poprzedniej perspektywie, podczas gdy wiadomo było, że najpewniej będzie to mniej pieniędzy. Jest więcej. To efekt naszej zapobiegliwości, starań. Dostaliśmy dodatkowe wsparcie na jeden z projektów w Zielonej Górze właśnie, na który prezydent chciał otrzymać wsparcie wprost z naszego programu. Na etapie negocjacji uzyskaliśmy ponad 70 mln z funduszy centralnych z FENIKSA. Te pieniądze wszystkie, co warto podkreślić, niezależnie jaki będzie zastosowany algorytm na początku, czy to będzie 185 euro/mieszkańca, czy jakakolwiek inna kwota, wszystkie 915 mln euro zostanie skierowane na projekty w naszym regionie. One wszystkie zostaną tutaj wydane w konkursach, w ramach ZIT-ów, porozumień, stowarzyszeń samorządowych. Wszystko dla dobra regionu lubuskiego – mówił Marcin Jabłoński.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Ostatni sejmik tej kadencji (FOTO)

Ważniejszymi punktami ostatniego posiedzenie lubuskiego sejmiku kończącej się kadencji było z pewnością odwołanie i powołanie skarbnika województwa. Alicja Woźniak i Tomasz Wojciechowski, za zgodą rady,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content