Pierwszy sezon był debiutancki w każdym calu. Drugi faktycznie inaczej wygląda, bo ludzie już mają doświadczenie – nie mogę powiedzieć, że ogromne, ale dużo większe – mówi Dawid Mazur, trener koszykarzy II-ligowego SKM Zastal Zielona Góra.
Dawid Mazur pracuje w klubie od półtora roku. Prowadzi II-ligowy zespół, ale jest także koordynatorem grup młodzieżowych w Zielonej Górze i koordynatorem kadr młodzieżowych Polskiego Związku Koszykówki. Co zastał w naszym mieście, jeśli chodzi o system szkolenia?
– To nie jest tak, że przyszedłem i nagle nastąpiły zmiany – zastrzega trener Mazur, który był gościem w telewizyjnym studiu Lubuskiego Centrum Informacyjnego. – Zastal ma duże tradycje i duże sukcesy, więc tutaj było sporo grup i sporo trenerów. To dużo dało. Była też infrastruktura, bo hala jest wyśmienita. Pewne klocki trzeba było ułożyć, coś poprzestawiać, żeby to lepiej funkcjonowało. Bo to nie oznacza, że funkcjonowało źle.
W poprzednim sezonie SKM Zastal zajął przedostatnie miejsce w II lidze, odnosząc 4 zwycięstwa w 28 meczach. W obecnych rozgrywkach spisuje się znacznie lepiej. Skąd taka zmiana?
– Ludzie są ci sami, bo tak naprawdę nie wzmocniliśmy się – zauważa trener Mazur. – Natomiast oni też nabrali doświadczenia. Pierwszy sezon był debiutancki w każdym calu. Oni nie wiedzieli, jak ta liga wygląda, bo tu gramy z seniorami, z niektórymi doświadczonymi zespołami, z zawodnikami, którzy grali w I lidze czy nawet w ekstraklasie. I dla nich to było duże przeżycie. Oni wcześniej też nie grali w finałach młodzieżowych mistrzostw Polski. Drugi sezon faktycznie inaczej wygląda, bo już mają to doświadczenie – nie mogę powiedzieć, że ogromne, ale dużo większe. Presja troszeczkę z nich zeszła, cieszą się koszykówką.
Obejrzyj całą rozmowę z Dawidem Mazurem, trenerem SKM Zastal Zielona Góra



