Zastal Zielona Góra odniósł 11. zwycięstwo w sezonie i wskoczył na siódme miejsce w ekstraklasie koszykarzy. W niedzielę wysoko pokonał na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza. Wyśmienicie pisali się: kapitan Przemysław Żołnierewicz i Szymon Wójcik.
MKS Dąbrowa Górnicza – Enea Zastal BC Zielona Góra 88:108 (31:29, 17:32, 13:24, 27:23)
MKS: Drame 24 (8/10 z gry, 1×3, 6 zbiórek), Blakes 16 (3×3), Krampelj 16 (5/7 za dwa, 5 fauli), Bluiett 15 (4/5 za dwa, 2×3, 5 zbiórek) Piechowicz 6 (1×3, 6 zbiórek), oraz Mokros 3 (1×3), Radwański 3 (1×3), Rajewicz 3 (1×3), Chealey 2, Kucharek 0.
Enea Zastal BC: Żołnierewicz 28 (7/8 za trzy), Alford 13 (2×3, 12 asyst), Zecevic 11 (4/6 za dwa, 5 fauli), Kutlesic 9 (3/4 za dwa, 1×3, 5 zbiórek, 6 przechwytów), Hadzibegovic 8 (4/6 za dwa, 6 zbiórek) oraz Wójcik 26 (4/5 za dwa, 5/6 za trzy, 6 zbiórek), Pluta 7 (2×3), Brewton 3 (5 fauli), Kunc 3 (1×3), Jagiełowicz 0.
Zielonogórzanie dali popis w drugiej kwarcie
W niedzielnym (12 lutego) meczu Zastal miał małe kłopoty w pierwszej kwarcie, w której pozwolił rywalom zdobyć aż 31 punktów. Za to druga ćwiartka była już popisem zielonogórzan. Dwa rzuty wolne trafił Kareem Brewton, Alen Hadzibegovic poprawił dwoma wsadami, a Szymon Wójcik trzecim i odskoczyliśmy na 37:31.
Na półmetku zespół trenera Olivera Vidina miał już dwucyfrową przewagę. W statystykach wrażenie robiły “cyferki” Przemysława Żołnierewicza – 17 punktów, a także Wójcika – 14. Obaj mieli 100-procentową skuteczność rzutów z gry – po 5/5. Ponadto Wójcik miał 4 zbiórki, a Żołnierewicz 3 asysty. Imponowała również celność Zastalu zza łuku: 10/13 (76 proc.). Ponadto świetnie dzieliliśmy się piłką: 15 asyst.
Rewelacyjna skuteczność Żołnierewicza i Wójcika
Po przerwie zielonogórzanie zadali kolejny potężny cios. Dusan Kutlesic wespół z Aleksandarem Zecevicem zdobyli 9 punktów z rzędu, podwyższając prowadzenie do 70:48. W 28 minucie nasza przewaga urosła do 30 “oczek”. Po serii 11 punktów, którą rozpoczął i zakończył Bryce Alford, było już 85:55. Setka pękła 3 minuty i 10 sekund przed końcem spotkania, kiedy za trzy przymierzył kapitan Żołnierewicz.
W niedzielę Zastal zaimponował skutecznością rzutów za trzy: 18/29 (62,1 proc.) – MKS: 10/24 (47,1 proc.). Miał także 28 asyst – rywale 16, przegrał jednak walkę na tablicach: 23 zbiórki (2 w ataku) – 34 (13 w ataku). Rzutowo rewelacyjnie dysponowani byli: Żołnierewicz (9/12 z gry) i Wójcik (9/11 z gry), którzy wspólnie zdobyli 54 punkty. Z kolei Alford skompletował double-double.
Oliver Vidin: Wygralibyśmy nawet z Golden State
– To, co dzisiaj trafiliśmy… Z Golden State Warriors byśmy wygrali, gdybyśmy tak rzucali – stwierdził trener Oliver Vidin. – 18/29 za trzy, nie pamiętam, żeby ktoś miał taką skuteczność. Jak bronić przeciwko takiej drużynie? “Żołnierz” 7/8 za trzy i Szymon 5/6, tylko ten szósty rzut był przez ponad pół boiska, pod koniec kwarty. Do tego 28 asyst, z czego Alford 12. Dzieliliśmy się piłką, graliśmy dobrze w obronie. Ktoś powie, że tylko 2 zbiórki w ataku, ale nie masz co zbierać, jak wszystko trafiasz.
– Jednym z najważniejszych elementów meczu był Alford, który bronił Bluietta. Myślę, że w obronie go “zamordował” – skomentował trener Vidin.
Szymon Wójcik: W ataku robiliśmy, co chcieliśmy
– Trafialiśmy wszystko, co chcieliśmy – przyznał Szymon Wójcik. – Niektóre rzuty były łatwiejsze, niektóre trudniejsze, ale mieliśmy dzisiaj taki dzień, że co rzuciliśmy, to piłka wpadała nam do kosza. Wiadomo, że dalej mamy problem ze zbiórką w ataku przeciwnika, i to już od paru meczów. Musimy nad tym pracować, skupić się na fizyczności i na tym, żeby nie pozwalać na punkty drugiej szansy.
– Zespół świetnie się dzielił piłką. W ataku robiliśmy, co chcieliśmy – dodał Wójcik.