Magdalena Żelazna i Gabriel Dziełakowski w blasku złota. Młodzi lekkoatleci nie zawiedli

Chłopak z flagą z nadrukiem "Uczniak Szprotawa"
Występ Huberta Trościanki w halowych mistrzostwach Polski w Rzeszowie wsparł Port Lotniczy Zielona Góra
Pięć medali wywalczyli lubuscy lekkoatleci w halowych mistrzostwach Polski U-20 i U-18 w Rzeszowie. Na najwyższym stopniu podium stanęli: chodziarka Magdalena Żelazna z AZS AWF Gorzów i skoczek w dal Gabriel Dziełakowski z LLKS Osowa Sień.

Mistrzostwa w Rzeszowie rozpoczęły się w piątek i zakończyły w niedzielę (10-12 lutego). Pierwszego dnia zawodów cieszyliśmy się z dwóch medali w jednej konkurencji. Zgodnie z oczekiwaniami chód na 3 km juniorek zdominowała Magdalena Żelazna (AZS AWF Gorzów) – 13.30,48. Druga na metę wmaszerowała natomiast Izabela Krzyżanowska (ALKS AJP Gorzów) – 14.28,90.

Gabriel Dziełakowski: Nie wszystko poszło po mojej myśli

Nazajutrz liczyliśmy na kolejne złoto, bo murowanym faworytem w skoku w dal juniorów był Gabriel Dziełakowski (LLKS Osowa Sień). Podopieczny trenera Andrzeja Orłowskiego, który kilka dni temu wyśrubował rekord życiowy do poziomu 7,56, nie zawiódł i pewnie wygrał.

W konkursie zaliczył serię: 7,20 – x (skok nieważny) – 7,21 – 7,14 – 7,13 – x. Choć wyniki były dalekie od życiówki, o dominacji Gabriela niech świadczy to, że każdy mierzony skok dałby mu złoto.

– Niestety, nie wszystko poszło po mojej myśli – skomentował Gabriel. – Wynik niezadowalający. Doskwierało mi zmęczenie po mityngu Copernicus Cup [8 lutego – red], lecz nadal starałem się o jak najlepszy wynik. Zazwyczaj zapominam o rywalizacji i staram się o jak najlepszy wynik, który stałby się moim nowym rekordem życiowym. Zawsze staram się jak najlepiej zaprezentować, co niestety nie udało mi się w Rzeszowie. Następny start planuję w halowych mistrzostwach Polski seniorów [18-19 lutego – red.], gdzie powalczę jeszcze o życiówkę.

Pięć rekordów życiowych młodego wieloboisty

Także w sobotę dwudniową rywalizację rozpoczęli wieloboiści, na których bardzo liczyliśmy tak w gronie juniorów, jak i juniorów młodszych. Zanim jednak zakończyli oni wyczerpujące zmagania, na najniższym stopniu podium stanęła Natalia Górska (ALKS AJP Gorzów) w skoku wzwyż juniorek – 1,68. Brawa za medal i rekord życiowy – jedyny w gronie finalistek.

Ale wróćmy do wieloboistów. W 7-boju juniorów młodszych furorę zrobił Hubert Trościanka (Uczniak Szprotawa), który sięgnął po srebro – 4790 punktów. Podopieczny trenera Zygmunta Szwarca rozpoczął od rekordu życiowego 7,20 na 60 metrów. Później była kolejna życiówka – 6,25 w skoku w dal, chociaż przy takim przygotowaniu szybkościowym aż prosiło się o więcej… Następnie przytrafiła się wpadka w pchnięciu kulą – 12,61 (powinno być co najmniej pół metra dalej). I na koniec pierwszego dnia rywalizacji 1,86 w skoku wzwyż, co oznaczało także pewien niedosyt.

– Nie rozumiem wpadki w kuli. Niech się uczy – stwierdził trener Szwarc.

Za to drugi dzień zmagań Hubert rozpoczął od świetnego biegu i życiówki na 60 metrów przez płotki – 8,39. W skoku o tyczce poszedł za ciosem, uzyskując kolejny “personal best” – 3,40, choć wielkim wynikiem nazwać tego jeszcze nie można. Życiówkę ustanowił także w biegu na 1000 metrów – 2.59,28, broniąc drugie miejsce w całym boju. Brawo!

– Było OK – ocenił trener Szwarc.

Hubert Trościanka: Musiałem walczyć o to, co będzie

– Patrząc na wynik końcowy, jestem zadowolony – przyznał Hubert Trościanka. – Nie był to dla mnie łatwy start, ponieważ aby zająć drugie miejsce, musiałem 5-krotnie poprawiać swoje rekordy życiowe: 60 metrów, skok w dal, 60 metrów przez płotki, skok o tyczce i 1000 metrów. Szkoda tylko pchnięcia kulą i skoku wzwyż, w których czułem się najswobodniej. Pierwotnie miały to być konkurencje, w których miałem nadrabiać punkty do innych zawodników, lecz w trakcie zawodów plany się zmieniają. Tak bywa w sporcie… Nie mogłem przejmować się tym, co się stało, musiałem walczyć o to, co będzie.

– Nie pojawiłbym się w Rzeszowie, gdyby nie Justyna i Grzegorz Hudymowie – podkreślił Hubert. – Dziękuję trenerom z Zielonej Góry, którzy poświęcili mi swój czas na doszkolenie konkurencji, których nie mogę trenować w swoim mieście.

Marcin Jung tuż za podium w 7-boju juniorów

Niestety, po medal w 7-boju juniorów nie zdołał sięgnąć Marcin Jung (Agros Żary). Po pierwszym dniu rywalizacji zajmował trzecie miejsce, ale zmagania zakończył na czwartej pozycji – 4808 punktów (do brązu zabrakło 14 punktów).

Dodajmy, że Michał Pigdanowicz (Uczniak Szprotawa) był szósty w pchnięciu kulą juniorów młodszych – 15,51 (rekord życiowy). Z kolei Oliwia Szymańska (Agros Żary) zajęła siódme miejsce w finale biegu na 60 metrów przez płotki juniorek młodszych – 9,05.

Fotogaleria z halowych mistrzostw Polski U-20 i U-18 w lekkiej atletyce w Rzeszowie

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content