Nie ma nic dobrego w wojnie, poza jej końcem – powiedział Abraham Lincoln. Miał oczywiście rację. Ale agresja Rosji na Ukrainę, której pierwsza rocznica dziś przypada, pokazała jeszcze jedno: wojna wyzwoliła w nas, Polakach, dobre uczucia – empatię i wrażliwość na czyjeś cierpienie oraz gotowość niesienia pomocy. W tę smutną rocznicę przygotowaliśmy filmowe podsumowanie akcji pomocowych prowadzonych w Lubuskiem.
Bądźmy dobrzy dla ofiar, nie ustępujmy agresorom. Pierwsza rocznica agresji Rosji na Ukrainę (montaż filmu: Łukasz Wawer/LCI)
Liczymy
Liczymy, że za rok będzie już po wojnie. Liczymy, że rosyjski agresor zostanie pokonany, a dzielni Ukraińcy, którzy reprezentują dzisiaj Wolny Świat i zachodnią cywilizację, będą fetować zwycięstwo. Liczymy, że ukraińskie kobiety i dzieci, które znalazły schronienie w Polsce będą mogły wrócić do swojej Ojczyzny. Liczymy, że ta wojna, skoro już się wydarzyła, będzie na wiele lat ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy w agresji i przemocy widzą sposób na poszerzanie swoich wpływów i którzy nie liczą się z cudzym cierpieniem…
Wiemy
Wiemy jak wielkie jest znaczenie przyjaznych sojuszy międzynarodowych, dzięki którym Ukraina otrzymuje dzisiaj pomoc militarną, finansową i humanitarną – NATO i Unii Europejskiej. Wiemy, że Polska jest członkiem tych sojuszy od 23 lat (NATO) i 19 lat (UE) i bez nich Polska byłaby tak samo zagrożona jak dziś Ukraina. Wiemy, że są to sojusze pomiędzy krajami, które jeszcze 80 lat temu toczyły ze sobą okrutną wojnę, a dziś potrafią współpracować dla dobra całego kontynentu. Wiemy, że każdy, kto dziś kwestionuje i podważa te sojusze, ten źle życzy Polsce i jej bezpieczeństwu…
Dziękujemy
Dziękujemy wszystkim wolontariuszom, którzy bezinteresowni udzielili i udzielają pomocy ukraińskim uchodźcom wojennym. Dziękujemy wszystkim, którzy dzielą się z nimi swoim mieniem, czasem, dobrym słowem. Dziękujemy wszystkim, którzy rozumieją ich sytuację, nie ulegają krzywdzącym stereotypom. Dziękujemy wszystkim, którzy w uchodźcach widzą ludzi skrzywdzonych przez złą, nacjonalistyczną, szowinistyczną i imperialną politykę.
